grba Napisano 5 Lipiec 2007 Autor Napisano 5 Lipiec 2007 Zniszczony pomnik idola nazistów Rzeczpospolita 5 lipca 2007 Piotr Jendroszczyk z BerlinaMonachijski artysta Wolfram Kastner uniknął kary za zniszczenie pomnika jednego z „męczenników nazizmu“. Sąd uznał, że szkodliwość społeczna jego czynu była niewielka Kastner odkrył pomnik Alberta Leo Schlagetera w Landsbergu, mieście w Bawarii znanym głównie z tego, że w tamtejszej twierdzy Adolf Hitler spędził rok, odsiadując wyrok za zorganizowanie puczu. Tam napisał „Mein Kampf“. Schlageter zaś organizował w tym czasie akty sabotażu w okupowanej przez Francję części Niemiec. Został za to skazany na karę śmierci i rozstrzelany w 1923 roku. Wcześniej jako członek niemieckiego korpusu ochotników brał udział w walkach z powstańcami śląskimi o Górę św. Anny. Jego śmierć odbiła się szerokim echem w Niemczech. Uznano go za bohatera narodowego i wkrótce w ponad 100 miejscowościach stanęły jego pomniki. Kult Schlagetera rozwinęli w następnych latach naziści. Stał się on jednym z ich najbardziej czczonych męczenników. W całych Niemczech istnieje do dzisiaj ponad 20 miejsc pamięci Alberta Leo Schlagetera. Wiele z nich służy za miejsca spotkań członków grup skrajnej prawicy. Są to najczęściej niewielkie granitowe obeliski, jak ten strącony przez Kastnera i jego przyjaciół. Władze Landsbergu zawiadomiły prokuraturę, która wszczęła postępowanie. – Musiałem tak postąpić, bo miała miejsce szkoda materialna – tłumaczył burmistrz Ingo Lehmann. W wypowiedzi dla lokalnej prasy przypomniał, że pamięć historyczna odgrywa dużą rolę w życiu miasta, czego dowodem przyjęcie uczniów z Izraela i regularne składanie wieńców przed pomnikiem ofiar marszu śmierci – więźniów jednego z obozów koncentracyjnych, którzy zmarli z wycieńczenia w Landsbergu. Nie może zrozumieć zamieszania związanego z pomnikiem Schlagetera, którym – jak mówi – „przez 60 lat nikt się nie interesował“. Zainteresował się Wolfram Kastner, który od lat tropi ślady nazizmu w Niemczech i Austrii. Jest z tego powodu częstym gościem w niemieckich sądach. Sąd administracyjny w Monachium wymierzył mu karę kilku dni aresztu w zawieszeniu za odcięcie szarfy z wieńca na cmentarzu w Salzburgu, którą następnie wysłał prezydentowi Austrii. Na szarfie widniał napis: „ Naszym poległym towarzyszom z byłej Waffen SS“. Na trawniku w Monachium Kastner wypalił krąg mający upamiętniać spalenie w tym miejscu w czasach nazistowskich książek Tomasza Manna, Kurta Tucholskiego i Bertolda Brechta. Zburzony przez Wolframa Kastnera pomnik Schlagetera został przez władze miejskie zabezpieczony. – Rada miejska podejmie w najbliższym czasie decyzję, czy pomnik powróci na stare miejsce – poinformowała wczoraj „Rzeczpospolitą“ Bettina Barnet, rzeczniczka burmistrza. Ta sama rada odrzuciła wcześniej prośby Kastnera, który domagał się usunięcia pomnika. A prokuratura wnosiła do sądu o ukaranie Kastnera grzywną wysokości 2 tysięcy euro.
martian. Napisano 6 Lipiec 2007 Napisano 6 Lipiec 2007 Zobaczymy co władze zrobią z pomnikiem. Ale ciekawostką jest samo jego istnienie.Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.