Skocz do zawartości

Moje przygody z wrześniem


R51

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio dysponuje znacznie mniejszą ilością czasu na kopanie. Siłą rzeczy skracja mi się tez dystanse wyjazdów. Podjałem się niewdzięcznej misji gmerania na polskim wrześniu"- czyli szukaj wiatru w polu". Oto kilka przykładów efektów mych poszukiwań. Zachęcam do podzielania się własnymi odkryciami na tym polu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...patrzę sobie i... widnieje na niej logo PWP- czyli Państwowej Fabryki Prochu (Pionki- Zagożdżon). Ostatnio znajomy znalazł identyczną schowaną w polskiej menażce. Wszystko wskazuje na to że stanowiła etatowe wyposażenie żołnierza polskiego. Czy ktoś wie coś więcej w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten bagnecik znalazłem w miejscu o wymiarach 50 m x 50 m, które było ogólnie znane i złażone, ale koledze się tam pofarciło i trafił tam już jeden bagnecik w pochwie. Pojechaliśmy razem na miejsce zbrodni, pokazał mi dołek, a ja spytałem tutaj? i machnąłem wykrywaczem... krok obok wbity pod drzewem leżał drugi (ten na zdjęciu). Weż tu takiemu się przyznaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jedna z dwóch salamanderek, jakie wyskoczyły tuż przy samej drodze. Nie było dołków strzeleckich, starego lasu, ani nic co racjonalnie umotywowałoby fakt zatrzymania się akurat tam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na dzisiaj wszystko, może wydłubie jeszcze kilka innych fotek jutro. Tymczasem chciałbym podzielic się z kolegami pewnym wnioskiem, który nasunął mi się podczas ścigania" września. Pola bitew z 1944 i 1945 roku do jakich przywykłem odznaczały się śladami zażartej walki na śmierć i życie, bez liczenia się z kosztami sprzętowymi i ludzkimi. Na tym tle pola bitew wrześniowych są raczej mdłe. Miejsca straszliwych zmagań w które jeżdziliśmy zasugerowani barwnymi opisami weteranów okazywały się nieraz skąpe nawet w łuski. Miejscowa ludność wzięta na spytki z reguły wydymała wargi i mówiła Panie jaka bitwa? samolot trafił w wóz z amunicją i stąd ta mogiła pod lasem"
Zdarzali się też dziadkowie- kłamczuszki, według których Nasi żołnierze leżeli pokotem na lodzie". ogólnie tylko dwa miejsca nosiły ślady ewidentnych cięzkich walk. reszta to same zawody, lub ozbrojeniówki".
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam


Jest jeszcze jedna prawda w poszukiwaniach:
a wrzesniem trzeba sie nalatać"
Bez tego ani rusz..Jak juz cos jest to przy drogach.Nie ma sie co nawet gleboko w las zapuszczac.No chyba ze przez przypadek cos sie trafi.Ale to raczej sporadycznie.
Ahh ten wrzesien...dla poszukiwaczy udreka:)

Pozdrawiam MIQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była już o tym dyskusja na forum:P Jest to zatyczka używana tylko przy czyszczeniu karabinu i zapobiegała przed uszkodzeniem lufy. Najgorsze we ,,wrzesniu'' jest to, że w bardzo wielu przypadkach nie ma w lesie żadnych śladów po żołnierzach np. okopów, dołków strzeleckich tylko trzeba chodzić w ciemno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj święte słowa...Najciekawsze że często omijamy miejsca proszące się o tabliczkę u kop durniu" bo są zbyt... rasowe. To znaczy rosną tam wrześniowe" dęby i wszystko jest jak z gawędy starych poszukiwaczy. Przy wrześniu działa także syndrom samochodu". Czyli wybiegamy z fury i lecimy na drugi koniec lasu (bo tam coś musi być) kiedy wracamy z kwitkiem okazuje się że najlepszym miejscem w okolicy na wrześniowe fanty jest miejsce gdzie zaparkowaliśmy samochód...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też z tego samego miejsca co orzełek. Niestety w wodzie miedż zachowuje się raczej fajnie, czego nie można powiedziec o alu. Coś się udało odcyfrować ale w nazwisku brakuje co najmniej dwóch liter...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie