przedwojenne oliwki!!!!

[maciiiek]

zdecydowanie najbardziej zaskakujące moje odkrycie
znalazłem takich buteleczek 7, a dwie były pełne... oliwek :]
bardziej ucieszył bym sie z wina z dobrego rocznika, ale jak się nie ma co sie lubi...
a tak poważnie to pochodzą z piwnicy zawalonego budynku, który później został zasypany i do niedawnego czasu spoczywał sobie 2 m pod ziemią, z tego co wiem po wojnie tam nic nie było więc na 99% te oliwki są przedwojenne, a
zachowały sie w pieknym stanie,lekka patyna koloru zieleni :] , próbować nie próbowałem, najlepiej jak zostaną zamknięte
ciekawy jestem czy komuś zdazyło sie kiedyś podobne znalezisko, z cała pewnością niezwykłe
buteleczki trzymam korkiem do dołu, ale i tak nieco schnie i ogólnie jest w kiepskim stanie, ma może ktoś dobry pomysł jak to zabiezpieczyć?
myślałem o zalaniem woskiem, ale szukam najlepszego sposobu
pozdrawiam

[maciiiek]

tu dobrze widać oliwki, i tą lekką patyne"

[huk 100]

Zawsze mnie takie znaleziska kręciły –oglądaliśmy już tu na forum peklowane mięso ,słoninę i inne podobne weki – jak i twoje oliwki –ale z kosztowaniem tego to bądź ostrożny – do puki to masz w słoiku to jest eksponat –ale jak wyjmiesz to już nie- i może być trujący –po tylu latach mogły się wytworzyć różne trujące chemiczne związki więc uważaj –postaw to na półkę i będzie gicio -pozdro

[iskra]

Szybko do sklepu po Martini i imprezka po pachy. :) Pozdro

[langfuhr]

żadnym woskiem tego zalewac nie musisz. jeśli 60 lat wytrzymały w zgruzowanej piwnicy, gdzie musiał byc dostęp powietrza, to postoją dalej. ja mam dwa piwka z nowego portu, i mleko, niestety zsiadłe, w butelce od browara.