OŚWIETLENIE

[Gość]

Witam
Jakiego oświetlenia używacie w czasie penetracji podziemi,co jest waszym zdaniem najlepsze?
Pozdrawiam BdB

[Gość]

Używam latarke akumulatorową kupioną u ruskich za 20 zł.Trzyma światło przez 5 godz

[Gość]

Oświetlenie
Podczas penetracji podziemni, najlepsze są lampy czołówki, dzięki którym mamy wolne ręce. Z tych czołówek najlepsze są lampa acetylenowa „Petzla” do sportów speleo. Z kilku względów. Najważniejsze zalety to oddawana ilość światła, brak żarówki wrażliwej na uszkodzenia, lampa ta nie obawia się zbytnio wody, długi czas świecenia. Wady tego typu oświetlenia to, niebezpieczeństwo w wyrobiskach pokopalnianych w których występują gazy i dość wysoka cena. Z elektrycznych lamp najlepsze są latarki z dwoma żarówkami: Halogenową ok. 4-5 W ( do silnego oświetlenia dużych przestrzeni) i z zwykłą żarówką o małym poborze prądu np. 100mA. Jako zasilanie doskonale sprawdzają się 12 V małe akumulatorki od instalacji alarmowych o pojemności np. 7,5 A/h. Taki akumulatorek wystarcza dla 12V żarówki o poborze prądu 100 mA (światło wystarcza na 3-4 dni, z przerwami na spanie). Te same akumulatorki z żarówka halogenową meblową (np. od zestawów kuchennych 25-30 W) , doskonale nadają się do latarek podwodnych przy nurkowaniu.
Jako oświetlenie awaryjne (zapasowe), dobre są latarki gdzie źródło światła stanowią 3 do 5 diód LED o zwiększonej luminancji. Zalety lekkie, długi czas świecenia 2-3 dni. Wada mały strumień światła.
Do pracy i na podziemnych bazach, najlepsze są turystyczne lampy gazowe na butan, lampy naftowe (uwaga lampy Chińskie obecnie w sprzedaży w sklepach ogrodniczych fatalna konstrukcja). Niestety te rodzaje oświetlenia nie nadają się w miejscach gdzie może znajdować się metan. W takich miejscach o ile nie istnieje możliwość doprowadzenia energii elektrycznej np. z agregatu prądotwórczego, najlepiej nadają się świetlówki zasilane z akumulatorków, za pomocą przetwornicy. W sprzedaży takie świetlówki samochodowe są zasilane z baterii płaskich, jednak ich czas pracy jest stosunkowo krótki.
Gdy chodzimy tylko z zwykłą latarką nie wolno zapomnieć o zapasowych bateriach i żarówce !!!

[Jura]

Witam!
Do Tnt: nie mogę się z Tobą zgodzić, co do używania latarek z diodami LED, jako źródła zapasowego.
Często bywam w miejscach gdzie jest zupełnie ciemno- w jaskiniach konkretnie, na mojej ulubionej Jurze. Używałem bardzo długo- od lat 80- tych zeszłego wieku (jak to brzmi!) czołówki z wytwornicą acetylenową (Fisma). Światło dawała dobre- ale mój kumpel kupił sobie czołówkę Petzla z diodami, poszliśmy do dziury, zobaczyłem, uwierzyłem, popędziłem do sklepu.... ;-)
Wprawdzie kosztowało mnie to 320 zł (razem z zaczepami do kasku), ale się opłaca! I z całym szacunkiem- nie jest to wcale mały strumień światła!!!
Ten model, który używam ma podwójny system- 5 LED + żarówka ksenonowa- mam go już pół roku- tylko raz używałem żarówki zamiast LED- w Studnisku- ale też sala jest tam potężna (jak na Jurę oczywiście), i tylko by oświetlić strop- coś koło 40 metrów od spągu...
A ostatnio znalazłem stronkę o czołówkach: www.latarki.pl (tyle, że nie wiem jaka jest jakość tego sprzętu).

Ale muszę też dodać, że ostatnio zwiedzałem bunkier w większej grupie, i nikt oprócz mnie nie miał światła- używaliśmy lampę gazową (na kartusz, Camping- Gaz, 230 g) - i to wystarczyło by oświetlić całość. No, ale jest to jednak otwarty ogień....

Pozdrawiam serdecznie: Jura

[Rumburak]

Jako podstawowe albo rezerwowe światło doskonale sprawdzają się potężne latarki podłączane do gniazdka zapalniczki w samochodzie - akumulatorowe. Są to dość drogie latarki ok. 80 zł, ale mają potężny snop światła - kilaset metrów! Jeżeli mamy w pobliżu samochód to takie latary się sprawdzają. Świecą dość długo - nawet po kilka godzin przy pełnej mocy. Nie znam nazwy producenta, ale trzeba w sklepie pytać o DOBRĄ latarkę samochodową.
W najnowszym Odkrywcy jest dość ciekawy artykuł o latarkach. Forumowicze narzekali wcześniej, że ten sam autor pisze o piłach, scyzorykach i maczetach. Moim zdaniem artykuł o latarkach jest potrzebny i ciekawy. POZDR