DJ MHz Napisano 4 Kwiecień 2007 Share Napisano 4 Kwiecień 2007 Czyli jeśli przymkneli kolekcjonerów za posiadanie destruktów można domagać się odszkodowania ? :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 4 Kwiecień 2007 Share Napisano 4 Kwiecień 2007 Raczej każą im zwrócić za gratisowy wikt i opierunek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dect Napisano 5 Kwiecień 2007 Autor Share Napisano 5 Kwiecień 2007 DJ - wnioski nieco za daleko idące, niemniej jednak warto znać własne prawa i o nie walczyć - także w sądzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Romel79 Napisano 14 Luty 2008 Share Napisano 14 Luty 2008 Z tego opisu nic nie wynika, autor naciąga prawo starając sie dowieść że destrukty są ok. Prawo wyraźnie mówi że zabronione są istotne części gotowe oraz obrobione, nic nie ma o tym że można sobie samemu wywiercić dziurkę i będzie ok lub że zje korozja i też będzie git. Nie będzie to już broń ale nadal istotne części więc dupa blada. Podstawowa kwestia to deko musi być zarejestrowane, no i co? zardzewiały gniot bez numerów i niewiadomego pochodzenia ktoś zarejestruje ? wątpię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
capitan2 Napisano 16 Luty 2008 Share Napisano 16 Luty 2008 To teraz poradźcie mi co mam zrobic (tylko niech wypowie się ktoś kto na prawdę ma stycznośc z takimi rzeczami). Mój ojciec miał Parabelkę chyba pamiątka po dziadku leżała sobie kilkadziesiąt lat w biurku. Po śmierci ojca matka oddała ten pistolet na komendę policji, celem pozbawienia go cech bojowych i uzyskaniem zgody na przetrzymywanie takiej broni. Dostała wzór podania o pozwolenie na kolekcjonowanie broni pozbawionej cech bojowych, ale nic z tym fantem nie zrobiła. Dziś leci 9 rok od czasu gdy pistolet został oddany na policję. W tym roku staję się pełnoletni i chcę ten pistolet odzyskac. Pytanie mam następujące, gdzie mam iśc, o jakie papiery się ubiegac i czy w ogóle po takim czasie jeszcze mam szansę na odzyskanie tego pistoletu po, którym została mi tylko kabura. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
capitan2 Napisano 16 Luty 2008 Share Napisano 16 Luty 2008 http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=555785 tu pisałem o mojej kaburze, proszę o szybką odpowiedź, ponieważ zależy mi na czasie. Dodam, ze w chwili obecnej jeszcze pełnoletni nie jestem, także czy teraz mogę się już zacząc ubiegac o takie pozwolenie czy w chwili gdy będę już pełnoletni tj. początek października. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
longwood Napisano 16 Luty 2008 Share Napisano 16 Luty 2008 po pierwsze: z opisu wynika ze nie TY jestes/byles wlascicielem broni.Nikt wiec z Toba wogole nie zechce gadac.Oddzielna kwestia, niech ten kto te bron oddal na komende sie dowiaduje czy pistolet wogole istnieje.Prawdopodobnie mama oddajac bron podpisala oswiadczenie ze przekazuje bron do zlomowania-po polsku zniszczenia.W przeciwnym razie musialaby pokrywac regularnie koszty przechowywania pistoletu w policyjnym depozycie.Jest jeszcze opcja ze paly przekazaly parabele do muzeum i tez go nei odzyskasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 16 Luty 2008 Share Napisano 16 Luty 2008 Najbardziej prawdopodobne jest że rodzic podpisał protokół, i teoretycznie pamiątka jest zniszczona a faktycznie cieszy prywatnie pracownika resortu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dect Napisano 16 Luty 2008 Autor Share Napisano 16 Luty 2008 @ capitanobawiam sie, ze to co pisze longwood to okrutna prawdaa z ubieganiem sie o cokolwiek musisz poczekac az bedziesz pelnoletni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
capitan2 Napisano 16 Luty 2008 Share Napisano 16 Luty 2008 No sprawę zajmował sie mój wujek i mama, twierdzi, że podpisała wniosek, że chce go przetrzymywac w celach kolekcjonerskich, następnie dostała od policjanta taki kwitek, który stanowił wzór wniosku o uzyskanie zezwolenia na przechowywanie broni pozbawionej cech bojowych, nie wiem spróbuję namówic wuja żeby coś zaczął działac bo krew mnie zalewa jak sobie pomyślę że tą parabele ma ktoś w swojej kolekcji, matka ma to w dupie, ale nauczycielce raczej nic nie wytłumaczysz jak postawi na swoim ;/ Ale mimo wszystko dalej będę próbował odzyskac pistolet. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stangret Napisano 16 Luty 2008 Share Napisano 16 Luty 2008 Ok.Po pierwsze, czy oprocz wzorow wnioskow jakie otrzymala mama sa jakies papiery potwierdzajace przekazanie parabelki w celu pozbawienia cech bojowych.Czy mama podpisala protokol przekazania w w/w celu i jasno okreslila swoja wole?Czy dostala jakakolwiek odpowiedz na pismie?Jesli sprawy papierkowe zostaly zaniedbane to obawiam sie, ze musztarda po obiedzie, lub jak pisali koledzy cieszy oko kogo innego. Oby nie.pozdrawiamstangret Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
longwood Napisano 17 Luty 2008 Share Napisano 17 Luty 2008 zdaje sie ze nawet bron oddana 'na przechowanie' jest niszczona po 5 latach jesli nikt sie nia nie zainteresuje.Zapomnij o tej pukawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.