Skocz do zawartości

2 Korpus Polskich Sił Zbrojnych we Włoszech


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!

Mam pytanie. Jak był zakładany plecak w owych jednostkach??
Czy był noszony na szelkach czy w inny sposób??

A propo szelek to czy te się nadają

http://www.allegro.pl/item162375160_ladownice_do_stena_1941_wraz_z_szelkami.html

Prosze o odpowiedz

Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plecak duży noszony w jednostkach PSZ na tzw. L" strapach

http://www.allegro.pl/item163893452_plecak_duzy_ii_wojna_1943_r_bez_minimum.html
, to coś takiego, mały plecak używany jako chlebak (noszony na szelce oporządzeniowej), a brygadzie spadochronowej jako plecak podstawowy http://www.allegro.pl/item163893265_plecak_maly_ii_wojna_1945_r_bez_minimum.html
cos takiego. Reszta oporządzenia: http://www.allegro.pl/item162988448_ekwipunek_brytyjski_komplet.html. Wszystko razem + oczywiscie inne elementy w zależności od pełnionej funkcji: mapnik, kabura rewolwerowa lub pistoletowa, ładownik czy pokrowiec na busole, to weebing wz. 37
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orginalnie objuczonych żołnierzy? aktualnie jestem daleko od źródeł własnych, ale może masz dostęp do literatury to chociażby pierwsza z brzegu album Wojsko Polskie 1939-45, barwa i broń", omawiana na tym forum, Kolorowe sylwetki byly rysowane z orginalnych zdjęć i może posłużyć ci za instruktaż, spróbuj dotrzeć do Monte Cassino" Wańkowicza, też bogaty materiał zdjęciowy, czy do czego kolwiek nt. PSZ, ot chociażby pozniejsze tomiki Od Acromy do Zwycięzscy" krakowskiego wydawnictwa albo Żygulskiego Polski mundur wojskowy" to co praw fotki eksponatów muzealnych, ale pogląd byś miał. Chyba, że koledzy się dołaczą i coś ci podrzucą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.allegro.pl/item163076129_torba_na_maske_uk_brytyjska_bcm_1944rok_polecam.html

Czy ta torba nadaje się do rekonstrukcji???

I prosze o linki gdzie moge nabyć szelki ładownice (do stena)

Pozdrawiam !!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś mógł przestrzegać podstawowych zasad interpunkcji to by był czad, wykrzyknik wysytarczy jeden, góra dwa, pytajnik to samo - źle sie czyta jak jest tak napieprzone znakami, jakbym czytał blogi rozjuszonych pietnastek ; p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

torba do której dajesz linkę to torba dla wojsk spadochronowych, ładownice do weebingu to teraz bardzo łatwy towar, przeglądaj po prostu aukcje, z resztą takie ładownice znajdują się na weebingu z linka, którego ci podesłałem poprzednim razem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc rzeczy o ktore pytasz (ladownice, szelki) jest juz w:
http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=214812
jest tam tez link do galerii z powyzej 2000 zdjec z Wloch.

Dalej:
- torba od p-gazki “lightweight” to nie spadochronowa, bo wszystkie jednostki je dostawaly, dominuje po D-Day na froncie zach, choc produkowana bodajze od 1943 roku, na zdjeciach z Wloch rzadka
- large pack byl na plecach w tzw “marching order” wtedy small pack trafial na bok. W bojowym small pack byl przepinany na plecy, ale w praktyce noszono go roznie, lub tez poprostu nie noszono. Znowu mieszanie tu spadochroniarzy nie jest konieczne.
- plecaki ww2 powinny byc bez dodatkowych paskow, tez paskami/trokami przyszytymi to powojenne
- ladownice, pytaj o zdjecia z tylu, bo czesto na allegro sa takie bez klamer - motocyklowe
- szelki ładownice – chodzi o szelki+ladownice. Jak do stena to szukaj MKIII, lub z przegrodami na magazynki, ewentualnie przerobione z ladownic od Lunchestera, magazynki do stena wejda tez i do kazdych innych (MKI i MKII), ale bedzie trudniej je dopiac.
- 220zl za komplet, to tak sobie, no i pas jest powojenny (czernione klamry) oraz brak L-strapow do small packa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pas drogi kolego to pas lwp, a szelki z przedłużkami jak najbardziej, przedłużki do szelek zakładano, kiedy do oprządzenia nie zakładano ładownic, czy też funkcja uzasadniała takie rozwiązania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedluzki to tylko dla funkcyjnych (kierowcy, zandarmeria, sanitariusz) i oficerow, normalny zolnierz ich nie mial, bo przy wyjsciowym byl ino pas, bez niczego (czasem tylko z bagnetem), wrecz z czesci pasow usuwano tylne klamry.

W sprawie pasa i innych napisz do mnie, mail jest przy nicku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mietek napisał:
Przedluzki to tylko dla funkcyjnych (kierowcy, zandarmeria, sanitariusz) i oficerow, normalny zolnierz ich nie mial, bo przy wyjsciowym byl ino pas, bez niczego (czasem tylko z bagnetem), wrecz z czesci pasow usuwano tylne klamry."

Przedłużki przysługiwały etatowo, jak najbardziej. Widzi się je na zdjęciach jednak stosunkowo rzadko- najczęściej przy okazji defilad.
W wielu jednostkach za zakładania pasa głównego na wyjściowo groziły kary, z czym walczyli szykowni modnisie.
W innych tradycyjnie nawet na przepustki zakładano tak pasy, jak i spinacze.
A z usuwaniem tylnych sprzączek to też było różnie- przy jednym komplecie oporządzenia raczej nie można było sobie pozwolić na taką ekstrawagancję.

Pozdrawiam,
Michał Różyński Mike"
S.R.H. ODWACH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowiac szczerze to mam watpliwosci aby wydawano wszystkim przedluzki, szczegolnie w okresie wojny. Brakowalo wszystkiego, wiec czy aby przedluzki dawano zolnierzom ktorym nie byly one potrzebne?
W koncu nawet same przedluzki sa w 2 odmianach, jedna ma zredukowana ilosc klamer - oszczednosc wojenna.

Podobna sprawa z pasem, w czasie wojny byl jeden, jednak po wojnie (a czy w czasie to nie wiem) przyslugiwaly dwa pasy glowne, do oporzadzenia i wyjsciowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, nie można z całą pewnością rzec, iż 100% żołnierzy otrzymało 100% zestawu webbingu. Wbrew pozorom jednak przedłużki były znacznie powszechniej wydawane, niż to się wydaje. Świadczą o tym chociażby zestawienia materiałowe, zdjęcia czy relacje weteranów.

Jeżeli chodzi o pasy, to naprawdę w czasie wojny trzeba się było nieźle nakombinować (albo mieć chody" w magazynach), żeby dostać jeszcze drugi. Sporadycznie nawet zdarzało się, że żołnierz miał tylko jeden battle dress. O jednej parze trzewików nie wspominając.
Parę lat po wojnie to już zupełnie inna historia...

Pozdrawiam,
Michał Różyński Mike"
S.R.H. ODWACH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie