ja20 Napisano 12 Styczeń 2007 Autor Napisano 12 Styczeń 2007 nie wiem jak inni ale je jestem silnie uzależniony od kopania i elektrolizy.jak raz na jakiś czas nie pojedę pokopać jest że mną źle.po prostu musze.tak samo jest z elektrolizą cały czas bym coś czyścił.da się to jakos leczyć?
Boruta Napisano 12 Styczeń 2007 Napisano 12 Styczeń 2007 He he, podejrzewam, że niestety nie łatwo, ja też lubię czyścić. A że z kopaniem ostatnio dałem spokój, więc fanty dokupuję.Pozdrawiam
esus Napisano 12 Styczeń 2007 Napisano 12 Styczeń 2007 Nieuleczalna choroba-coś o tym wiem bo sam jestem nosicielem,i tak naprawde nie zawsze musi się coś wykopać byle by był niedługo następny raz (hę a może to nałóg?)zresztą czy to ważne-kto by się zresztą chciał z tego leczyć.pozd
królik_z_gdyni Napisano 14 Styczeń 2007 Napisano 14 Styczeń 2007 Z tym jest jak z alkoholizmem, więc poco się leczyć jak jest fajnie:-)))))
radek66 Napisano 14 Styczeń 2007 Napisano 14 Styczeń 2007 ja choruje, a nawet juz pradkuje bo zarazilem 2 osoby..:)ja czasami nawet nie musze kopac, wystarczy ze siedze gdzies w lesie i dookola nie ma nikogo kto by mogl zaklocic moj spokoj...no moze lesniczy ;)lecz to fakt niezbity jezeli raz na jakis czas nie wyskocze gdzies upaprac lapy ziemia lub blotem to dopiero zaczynam byc chory! pozniej pozostaje tylko klotnia z zona hehe...pozdroradek66
mikipad Napisano 14 Styczeń 2007 Napisano 14 Styczeń 2007 Szukanie i czyszczenie fantów to mój żywioł. Bez tego czułbym się jak ryba bez wody, więc leczenie jest tu kompletnie zbędne:] Pozdrawiam mikipad
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.