oleq Napisano 5 Grudzień 2006 Autor Napisano 5 Grudzień 2006 WITAM WSZYSTKICHChcialem zapytac czy prezentowany na zdjeciach zasilach mozna z powodzeniem uzywac do elektrolizy? Wsumie od paru godzin w ten sposob wlasnie go wykorzystuje ale co jakis czas zapala sie czerwona lampka na pare sekund wtedy zasilacz przestaje pracowac ale po chwili wraca do normy. Dlatego mam pytanie czy oby nie robie czegos zle? czy dobrze podłączylem kabelki? w sumie niema oznaczenia na zasilaczu gdzie jest + a gdzie - . W takim ustawieniu jak na foto wszystko jakby dziala poza chwilowym wylanczaniem sie tego zasilacza pozatym z brzeszczotu ktory uzywam jako COS potrzebne do Elektrolizy nie lecą tak bąbelki jak z odrdzewianego przedmiotu czy to normalny objaw?
Khorne Napisano 6 Grudzień 2006 Napisano 6 Grudzień 2006 Większość zasilaczy sie nagrzewa, i jeśli jest to bezpieczny zasilacz to sam sie wyłącza na kilka minut, ja uzyłem zasilacza od kompa :D, z tego co widze na zdjęciach to niemasz połączenia na zabce - podłączonej do pochwy bo bąbelki lecą z rzabki a nie pochwy musisz doskrobać sie w jakimś miejsco na pochwie ro zdrowego metalu i tam podpiąć zabke
Cyrograf15 Napisano 6 Grudzień 2006 Napisano 6 Grudzień 2006 Czerwona lampka oznacza w zasilaczach kolejkowych zwarcie, tu przeciązenie. Taki prąd to przesada dla niego. Daj w szereg żarówke 21W 12V (kierukowskaz w aucie) i bedzie wszysto OK. +/- zmiena się na zaciskach bo gałką włancza się kolejke w dwie strony zmieniając polaryzacje. Trzeba np. multimetrem sprawdzić w którą stronę przekręcona gałka na którym zacisku daje + i zapamiętać/zaznaczyć. Tak jak Khorne pisze, popraw styk.Wojtek
Cyrograf15 Napisano 6 Grudzień 2006 Napisano 6 Grudzień 2006 Jeszcze jedno jaki tam masz elektrolit?Wojtek
Boruta Napisano 6 Grudzień 2006 Napisano 6 Grudzień 2006 Jak dla mnie ten zasilacz jest za słaby. Ja np. czyszczę dwuetapowo - nigdy nie zanurzam całego przedmiotu z krokodylkiem, tylko najczęściej pół.Pozdrawiam
Łukasz Napisano 6 Grudzień 2006 Napisano 6 Grudzień 2006 Witam! Do elektrolizy najlepsze są stare radzieckie prostowniki- z b. dużym transformatorem. Popaliłem różne dostępne prostowniki. Wreszcie dostałem od stryja 15 letni made in USSR. Z początku zaczął dymić- wypalał się kurz. :-) Teraz pracuje bez zarzutów!Pozdrawiam, Łukasz
fraktal Napisano 6 Grudzień 2006 Napisano 6 Grudzień 2006 Dobrze jest, jeżeli metal który ma ulec zniszczeniu (u Ciebie brzeszczot) ma powierzchnię większą niż przedmiot odrdzewiany. Ja też używam starego prostownika z wielkim transformatorem, i podczas wstępnego oczyszczania gdy ustawię maksymalny prąd zdarza się, że elektrolit jest bardzo gorący, a fant parzy przy dotykaniu :-) Pod koniec zmniejszam prąd. Efekty dobre.
oleq Napisano 7 Grudzień 2006 Autor Napisano 7 Grudzień 2006 WitamDzioeki za rady. PS. Cyrograf15 uzyłem w tym przypadku wody z solą mniejwiecej 250g soli na 2,5 litra wody.Myslisz ze zaróweczka spowoduje ze zasilacz nie bedzie sie wyłanczał?
oleq Napisano 7 Grudzień 2006 Autor Napisano 7 Grudzień 2006 Aha :) a jak mam podpiąc tą zarowke? przez jeden kabelek? Kompletnie nieznam sie na elektryce
Cyrograf15 Napisano 7 Grudzień 2006 Napisano 7 Grudzień 2006 Tak przez jeden kabelek (dowolny). Musisz dopaść kogoś z multimetrem aby sprawdzić polaryzację. Zamiast soli daj kreta.Wojtek
oleq Napisano 7 Grudzień 2006 Autor Napisano 7 Grudzień 2006 Powiem tak. Podłączyłęm zaroweczke (niewiem czy dobrze)ale nie swieci przy wlaczeniu zasilacza pozatym zauwazylem ze babelki nie leca z brzeszczotu tylko z odrzewianej pochwy dlatego tak mysle czy wszystko ok? W sumie pochewka :) wyglada duzo lepiej.. ponizej załanczam foto, jak mmyslicie dalej ją fatygowac elektroliza? Kiedy przestac?
Boruta Napisano 8 Grudzień 2006 Napisano 8 Grudzień 2006 Pochwy się trudno czyszczą, cienka blaszka to duży opór, a już wewnątrz, to jest problem. Najpierw elektrolizuję z zewnątrz, żeby rozruszać i wyjąć dławik, potem elektrolizuję dławik i zewnętrzną część pochwy, potem stosuję Cortanin w celu zabezpieczenia, blachę szpachluję i maluję, a dławik natłuszczam olejem. Składam do kupy i jest całkiem fajna pochewka. Czasem też trzeba jeden listek sprężyny przymocować bo bywa, że nity puszczają. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że przedmiot czyszczony podłączany jest pod minus lub masę (zależy od rodzaju zasilacza).Pozdrawiam
fraktal Napisano 8 Grudzień 2006 Napisano 8 Grudzień 2006 Pęcherzyki mają lecieć z przedmiotu który oszyszczasz, więc wszystko ok. Jeżeli lecą tylko z żabki, to jak już koledzy wyżej radzili należy przedmiot oczyszczany w jednym miejscu zetrzeć papierem ściernym tak, aby po założeniu żabki miała ona kontakt z żywym" metalem, nie z rdzą (czyli poprawić styk). W przeciwnym wypadku prąd nie popłynie do oczyszczanego przedmiotu i nici z całego procesu. Kiedy przestać? To zależy od Ciebie, jaki stan Cię zadowala. Pochwy od bagnetu nigdy nie elektrolizowałem- uważaj, aby jej za bardzo nie osłabić. Na ten temat pisze kolega Boruta. Przedmioty masywniejsze osobiście elektrolizuję do takiego stanu jak młoteczek z podanej strony.http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=204384
PUMA1 Napisano 21 Styczeń 2007 Napisano 21 Styczeń 2007 Witam gdzie mozna kupić zasilacz do elektrolizy.
Huball Napisano 26 Styczeń 2007 Napisano 26 Styczeń 2007 Pytanie:A czy mozna uzyc ladowarki do telefonu komorkowego ?? Czy cos sie stanie zlego ????Pytam bo nie uzywalem nigdy elektrolizy i nie mam pojecia.Mile widziane wskazowki dla poczatkujacego i schemat instalacji i podlaczenia . Dziekuje. :)
Cyrograf15 Napisano 26 Styczeń 2007 Napisano 26 Styczeń 2007 Ładowarka do telefonu jest za słaba i nie wytrzyma. Co do samej elektrolizy to zapraszam do wyszukiwarki. Temat omówiony wielokrotnie i dokładnie.Wojtek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.