Gość Napisano 24 Maj 2002 Napisano 24 Maj 2002 Czas akcji: ubiegły tydzieńMiejsce akcji:Stadion we WrocławiuUczestnicy:dziennikarz Orłoś i dziennikarka LamparskaŹródło:reportaż w TVP1 Dziennikarz Orłoś zwiedza Wrocław i pokazuje go telewidzom.Idąc przez główną płytę Stadionu Olimpijskiego opowiada jak to w 1936 roku miała się tu odbyć olimpiada(to,że w tym samym czasie miała się też odbyć taka sama impreza w Berlinie nie miało oczywiście najmniejszego znaczenia).Nagle,zupełnieprzypadkowo oczywiście,spotyka na środku stadionu dziennikarkę Lamparską,która pewnie akurat tędy przechodziła.Dziennikarka Lamparska opowiada z uśmiechem na ustach jak to pod płytą tegoż właśnie stadionu Niemcy ukryli 40 ton złota.Dziennikarzowi Orłosiowi mało krew nie trysnęła uszami z wrażenia,ale opanował pierwszy szok i razem z dziennikarką Lamparską dalej spaceruje po murawie słuchając kolejnych wiadomości o skarbach we Wrocławiu.AŻ TU NAGLE...Aż tu nagle znajduje pod nogami kawałek jakiegoś talerzyka bądź też popielniczki.Na talerzyku widać niemieckie napisy,czyli to rzecz przedwojenna i od razu wiadomo,że poniemiecka.Dziennikarz Orłoś mówi podniesionym głosem:\Czy to znaczy,że znalazłem skarb?\"Dziennikarka Lamparska odpowiada uroczym głosem:\Tak,jesteś teraz prawdziwym poszukiwaczem\"...To,że talerzyk był idealnie czyściutki i leżał sobie w trawie na środku stadionu jest oczywiście zupełnie normalną sprawą i zdarza się we Wrocławiu co rusz.Po wymianie kolejnych uśmiechów i pozdrowieniu telewidzów uczestnicy zajścia rozstają się w miłej atmosferze.KOMENTARZ:Dziennikarzowi Orłosiowi można jeszcze od biedy wybaczyć.Nie takie cuda robił,poza tym jest przyjezdny,a co najważniejsze tematyka poszukiwań jest mu raczej obca.Występ dziennikarki Lamparskiej pozostawiam w ogóle bez żadnego komentarza.\LEWY\"P.S.Na koniec jeszcze krótka uwaga.Kilka miesięcy temu TVN \Nie do wiary\" pokazał program o Górach Sowich.Była później straszna afera,także na łamach \Odkrywcy\" i również na tym forum,że kompromitacja i oszukiwanie telewidza.Największe oburzenie wywołała scena,w której nurek wyciąga z wody znalezioną przed chwilą lufę karabinu,którą kilka godzin wcześniej ekipa TVN pożyczała od miejscowych.Pełen gorzkich słów list dziennikarki Lamparskiej wydrukował nawet zupełnie nie związany z tematyką poszukiwań miesięcznik \Nieznany Świat\".Powodem takiego kroku była,wg redaktora Rymuszki,chęć zwrócenia uwagi na skandaliczne praktyki środowiska dziennikarskiego żerującego na emocjach odbiorców.Potępiono także pogoń za tanią sensacją,a przede wszystkim serwowanie nieprawdziwych informacji.
Gość Napisano 24 Maj 2002 Napisano 24 Maj 2002 Szczerze przyznam iż programu nie widziałem,wiem natomiast iż Jaonna dobrze wychodzi przed kamerą.A czy reszta kogoś interesowała.Liczy się hasło że pod stadionem jest złoto.Piwożłopy sprzed telewizora mają swoją podnietę.Reszta na zasadzie mądremu tłumaczyć nie trzeba a głupi i tak nie zrozumie.Co do faktów to i tak nikogo to nie interesuje,i jak to powiedział pewien wysoko postawiony facet. G...o mnie obchodzi co idzie między reklamami.Nic dodać nic ująć.Hartmann
Gość Napisano 24 Maj 2002 Napisano 24 Maj 2002 To TY chłopie nie wiedziałeś że telewizja kłamie???Jak chcesz oglądać to tylko Discowery !Nie widzialem tego ale zal mi Orlosia bo to chyba jedyna pokrzywdzona osoba po tym programie.Szkoda ze dal z siebie zrobic idiote...i to komu???
Gość Napisano 24 Maj 2002 Napisano 24 Maj 2002 i poziom odkrywcy zjechał na łeb ! czyli wszystko się zgadza.PYTANIE DO REDAKCJI: ILE W ODKRYWCY PRAWDY A ILE PICU NA WODĘ DLA NAIWNYCH .
Gość Napisano 24 Maj 2002 Napisano 24 Maj 2002 Niestety poziom Odkrywcy powoli zbliża się do poziomu popularnych pism dla pań. Wywiad z Martyną Wojciechowską jest tego doskonałym przykładem. Moim zdaniem pani Lamparska powinna odejść bo się ośmiesza.
Gość Napisano 24 Maj 2002 Napisano 24 Maj 2002 To co piszesz o wyczynach Lamparskiej przed kamerami TV, jest niczym w porównaniu z opublikowanym przez nią listem von Schrecka. Po drugie co wolno Lamparskiej nie wolno w TVN. Szczególnie gdy materiał robi konkurencja i nie zaprasza głównej gwiazdy eksploracji przed kamery.
Gość Napisano 26 Maj 2002 Napisano 26 Maj 2002 Che che, ciekawe kto tam wjedzie ciężkim sprzętem złoto wydobywać (chyba, że przy najbliższym remoncie).
Gość Napisano 26 Maj 2002 Napisano 26 Maj 2002 Zorganizuje to Lamparska z konserwatorem, za społeczną kasę. Tak samo jak poszukiwania pucharka Lutra, gdzie wszystkie pamiatki rodzinne zabrał własciciel, który przybył z 1000 letniej Rzeszy i naopowiadał głupot o skarbach w piwnicy.
Gość Napisano 26 Maj 2002 Napisano 26 Maj 2002 Takie kielichy to pamiątka którą wręczał miejscowy klecha. Dostawali je nowożeńcy różnych wyznań, gdy przy ślubie przechodzili na Luteranizm. Jednak Odkrywca zrobił z niego św Grala. Pusty śmiech.
Gość Napisano 26 Maj 2002 Napisano 26 Maj 2002 Kłaniają się program TVN o g.sowich , przykre jest, iż miejscowa autorka rozsiewa plotki .Nie ma dowodów na istnienie podziemi pod stadionem ,może należałoby przeprowadzić poważne badania w terenie a nie powtarzać \slogany\".
Gość Napisano 26 Maj 2002 Napisano 26 Maj 2002 Przypuszczenia o istnieniu czegoś tajemniczego pod Stadionem Olimpijskim we Wrocławiu opierają się na zaledwie kilku przesłankach:1.Ulica,przy której znajduje się w/w stadion,nosiła w czasie wojny nazwę Adolf-Hitler-Strasse.Sprawa nieco dziwna,bo taką nazwę nadawano na ogół reprezentacyjnym arteriom położonym w centrum miasta.Jak zaś wiadomo z centrum do stadionu jest duuuży kawałek drogi.2.Stadion do końca walk o miasto,czyli aż do 6 maja 1945 roku,był bardzo mocno broniony przez Niemców mimo,że nie miał aż takiego ważnego znaczenia strategicznego.Posiadał silną obronę przeciwlotniczą i był obsadzony przez doborowe jednostki niemieckie.Sens tych działań skłania niektórych do stwierdzenia,że broniono nie tylko stadionu,ale czegoś ważniejszego,co być może znajdowało się pod nim.3.Zaraz po wojnie jakaś Niemka proponowała władzom polskim za bajońskie wtedy pieniądze plany podziemi pod stadionem(podobna sytuacja dotyczyła planów kompleksu \Riese\").Propozycji nie przyjęto z powodów finansowych.Podjęte próby eksploracji(winda z wieży zegarowej do domniemanych podziemi) zakończyły się fiaskiem i pociągnęły za sobą ofiary(miny!).4.kilka bardzo niedokładnych relacji innych swiadków mówiących o zakładach zbrojeniowych,podziemiach i ukrytych skarbach,czyli powojenny standard.pozdrowieniaLEWY
Gość Napisano 27 Maj 2002 Napisano 27 Maj 2002 Czytam aktualnie wspomnienia z oblężenia Wrocławia w 45 księdza Peikerta chyba. Jest tam trochę na temat akcji ewakuacji miasta i w ogóle obszarów zagrożonych na rozkaz Hitlera. Ewakuacja rozpoczęła się koło grudnia, oczywiście ludzi. Na temat interesujących nas rzeczy nic specjalnie tam nie ma (ubogie opisy walk i wybużeń) :-(.
Gość Napisano 27 Maj 2002 Napisano 27 Maj 2002 Do fi. Dobrze że poruszyłeś tu sprawę ewakuacji. To prawda, że oficjalna ewakuacja zaczęła się w grudniu 1944, ale jak dodałeś była to ewakuacja ludności (kobiet, dzieci i starców niezdolnych do noszenia broni). Rzeczy wartościowe będące \własnością\" Rzeszy zostały już wtedy dokładnie zabezpieczone i z całą stanowczością mogę stwierdzić, że nie na terenie Wrocławia. Wrocław miał być twierdzą. Miał więc znaczenie strategiczne, choć teraz również można zauważyć, że było to znaczenie historyczne i ideowe. Jeżeli Wrocław miał być twierdzą, to jakiekolwiek magazyny ze \skarbami\" byłyby dla obrońców dużym obciążeniem wiążącym siły potzrbne do obrony strategicznych punktów.
Gość Napisano 27 Maj 2002 Napisano 27 Maj 2002 w ogóle o \interesujących nas tematach\" mało piszą w książkach o oglężeniu wrocławia np o lini północnowshodniej i obronie nie ma prawie nic !! wiem że szturm szedł od pd-zach ale ?????tak samo np wypad grupy Sachsenheimera na fabrykę w Brzegu Dolnym jest traktowany ogólnikowo
Gość Napisano 27 Maj 2002 Napisano 27 Maj 2002 też słyszałem te informacje o stadionie a czy nie taniej byłoby poprostu wykorzystać georadar i zgobić odwierty
Gość Napisano 27 Maj 2002 Napisano 27 Maj 2002 Jak zapewne wszystkim zainteresowanym wiadomo już w 1944 r. Niemcy mieli przygotowane ewakuacyjne spisy ruchomości i w zasadzie pod koniec 1944 wszystko co miało jakąkoliwek wartość zostało już wywiezione do Rzeszy lub w góry (do dziś Karkonosze fascynują poszukiwaczy). W zasadzie więc w samym Wrocławiu oprócz prawdopodobnych dokumentów sztabu Festung Breslau oraz magazynów wyposażenia wojskowego (gdzie mogą znajdować się również większe części maszyn i urządzeń)nic ze \skarbów\" nie uda się znaleźć. Nie liczę tutaj ewentualnych depozytów ludności lub indywidualnie ukrytych kosztowności. Sam stadion zaś przedstawiał (dla Niemców) wartość zaledwie istotnego ośrodka obrony. Nie sądzę, aby jakikolwiek dowódca niemiecki brał pod uwagę ukrycia czegoś pod stadionem, a następnie zwrócił by uwagę Rosjan na ten obiekt silną obroną.Sądzę więc, że informacje na temat wielkich skarbów pod stadionem olimpijskim we Wrocławiu można włożyć między bajki.Wszystkim, którzy jednak będą tam szukać życzę powodzenia... przyda się :)))
Gość Napisano 28 Maj 2002 Napisano 28 Maj 2002 do Kolegi Lewego Istotna a pominieta przez kolege przeslanka nt obiektow pod stadionem sa zdjecia lotnicze z okresu wojny gdzie widac wjazd pod teren stadionu.A jesli chodzi o prace przy kielichu Lutra to w znacznym stopniu były one finansowne przez Odkrywce i GW , spoleczenstwo nic do tego nie dolozylo.
Gość Napisano 30 Maj 2002 Napisano 30 Maj 2002 Pragnę zwrócić uwagę kilku osobom,które widać albo nie do końca przeczytały albo nie zrozumiały istoty problemu,który opisałem w swoim poście.W poruszonej przeze mnie sprawie nie chodzi ani o podziemia pod stadionem(nawet jeśli tam są),ani o kielich Lutra.Tematem przewodnim jest tam osoba redaktor naczelnej miesięcznika \Odkrywca\" pani Joanny Lamparskiej oraz poziom merytoryczny jej \występu\" przed kamerami TVP1.I na tym proponuję sie skoncentrować.Miałem nadzieję,że pani Lamparska sama ustosunkuje się jakoś do mojej wypowiedzi,ale pewnie nie miała czasu.Nie zawiedli za to jak zwykle \obrońcy czci niewieściej\"... Pozdrowienia dla wszystkich,którzy zrozumieli i mają podobne zdanie o dziennikarzach,którzy z braku informacji robią ludziom burdel w głowie.LEWYp.s.do Hartmanna - pod stadionem tak samo jest złoto, jak w Rzeczce pod studnią jest syfon,którym można przedostać się do niższych poziomów.do Proteusa - bez komentarza,bo nie na temat...
Hartmann Napisano 31 Maj 2002 Napisano 31 Maj 2002 Jak łatwo było zauważyć program Orłosia w którym występowała Joanna miał konwencję rozrywkową i był przeznaczony dla telewizyjnych piwożłopów.Co do złota to wiadomo że nic tam nie ma,a jeśli już to jakiś zwykły skład wojskowy.Co do syfona w Rzeczce to po próbach odwiertu sięgających kilka metrów,też wiadomo że sprawdzaliśmy w złym kierunku.Dziura owa wydaje się miejscem na napęd windy która miała wozić w GÓRĘ,a nie w dół.I uważam iż też jest to jakieś odkrycie.Hartmann
Gość Napisano 31 Maj 2002 Napisano 31 Maj 2002 do Hartamana, zejscie do niższej kondygnacji w rzeczce znajduje sie w miejscu w którym nikt by się tego nie spodziewał a dostać sie do niego można bez użycia znacznej inawzji
Hartmann Napisano 31 Maj 2002 Napisano 31 Maj 2002 W takim razie prosimy o podzielenie się z nami tą wiedzą.Myślę że czytelnicy forum będą czekać w napięciu.Hartmann
Gość Napisano 31 Maj 2002 Napisano 31 Maj 2002 Do Hartmana - wypowiadasz się na temat programu,którego,jak sam napisałeś wcześniej,nie widziałeś.Nie możesz więc w obiektywny sposób określić jaką miał konwencję i dla kogo był przeznaczony.Nie wiem po co w ogóle zabierasz głos,ale to jest jeszcze na razie forum dla wszystkich,więc niech Ci będzie.Miło się zaś dowiedzieć,że pewnie w wyniku dobrze zorganizowanych poszukiwań,udało się spenetrować podziemia pod stadionem i w ich wyniku stwierdzić,że nie ma tam żadnego złota,tylko \jakiś zwykły skład wojskowy\".Poinformuj o tym panią redaktor,bo biedaczka pewnie nie słyszała i opowiada farmazony przed włączonymi kamerami.Czytelnicy forum też będą czekać w napięciu na informacje jak przebiegała akcja i w jaki sposób dokonano odkryć,o których piszesz w swoim poście :)))Wracając do omawianego przeze mnie programu,to wzięło w nim udział wiele innych osób.Przedstawiciele władz,historycy,pracownicy naukowi Uniwersytetu Wrocławskiego,mieszkańcy miasta,itd.Większośc z nich miała coś ciekawego do powiedzenia i tylko \występ\" pani redaktor zawierał elementy komiczne.\Konwencja rozrywkowa\" przeniesiona z łamów \miesięcznika dla (p)oszukiwaczy\" znalazła swoje odbicie w tych właśnie kilku minutach poświęconych 40 tonom złota pod stadionem i w stwierdzeniu,że dziennikarz Orłoś także jest poszukiwaczem skarbów,bo znalazł w trakcie programu podłożony tam wcześniej kawałek poniemieckiego talerzyka.A jeżeli pani Lamparska pragnie być gwiazdą programów dla \ elewizyjnych piwożłopów\",to jest na najlepszej drodze.Czekam na występ w \Bezludnej wyspie\"...pozdrowieniaLEWYp.s.Jeśli zaś chodzi o Rzeczkę.Nie wiem kto wpadł na pomysł,że pod litą skałą,w której znaleziono nawet wiertło,mogą być jakiekolwiek podziemia.Gratuluję inwencji i życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach.Potrzeba nam takich odkryć...
Gość Napisano 31 Maj 2002 Napisano 31 Maj 2002 Panowie z kręgów literackich magazynu Odkrywcy, przestańcie opowiadać piiierrdoły i niesamowite historie o podziemiach pod stadionem w Wrocławiu, czy drugim niższym poziomem kompleksu w Rzeczce. Są to niczym nie uzasadnione spekulację. Co do stadionu w Wrocławiu to sprawę już wyjaśnił kolega Lewy, mnie się nawet nie chce pisać. Co do Rzeczki to trzeba przyznać racje ludziom robiącym opracowania naukowe na ten temat, a nie literatom typu wspomiana Pani Lamparska. Z opracowań tych, oraz budowlanych dokumentacji niemieckich wynika, że każdy kompleks podziemny w gnejsie wymaga ponad 40 m czapy skalnej, inaczej nie będzie wystarczająco zabezpieczony przed ciężkimi nalotami. W wypadku dwu poziomowych kompleksów wykutych w sztolniach różnice między poziomami wynoszą ok. 30 m. (np. dla kompleksu Gontowej, Osówki, lub dla innych kompleksów wielopoziomowych w Europie). Zgodnie z niemieckimi założeniami budowlanymi dla takich kompleksów drugi poziom w Rzeczce, musiał by znajdować się na poziomie ok. 535 m , to jest poniżej linii cieków wodnych. Fakt ten uniemożliwiałby naturalne odwodnienie kompleksu, a sam kompleks znajdował by się 20 m pod korytem Walimki i byłby skutecznie przez nią zalewany. Jednocześnie trzeba nadmienić, że wszystkie kompleksy w masywie Włodarza rozpoczęto drążyć prawie jednocześnie, w połowie 1944 r i we wszystkich wybrano zbliżoną ilość metrów sześciennych urobku (Rzeczka ma małą długość wyrobisk, jednak posiada hale o największej kubaturze ze wszystkich tamtejszych kompleksów). Nie jest więc możliwe aby Niemcy zdążyli wykonać np. dwukrotnie większą ilość wyrobisk w Rzeczce przy określonej ilości więźniów, niż komanda na Osówce czy Włodarzu. Jest prawdą istnienie dwóch domniemanych wejść do kompleksu poniżej sztolni fabryki, o czym prawdopodobnie wspomina jeden z czytelników tego forum. Lecz są to starsze elementy architektoniczne należące do istniejącego tu wcześniej tartaku (przed budowa kompleksu Riese). Są to elementy piwnic i wcześniejszego napędu koła wodnego (tartak istniał już przed rokiem 1825), wykorzystywanego do pracy traka, przed zastosowaniem silnika elektrycznego przez właścicieli. Ślady po piwnicach i napędzie znajdują się ok. 80 m. Po prawej stronie, przed muzeum w Rzeczce (idąc od strony Walimia). Jeden pod mostkiem w obmurowanym korycie rzeki, drugi fragment piwnicy na łączce za rzeczką. Obiekty te pozornie stwarzają wrażenie że biegną w stronę kompleksu, ale są to zasypane murowane piwnice i maja tylko kilka metrów długości. Jest też udokumentowanym faktem istnienie w tym miejscu kopalni z XIX w (1887r), jednak sztolnie tej kopalni znajdowały się w przeciwległym zboczu na wprost sztolni nr 1 Muzeum na poziomie 624 m , to jest około 50 m nad omawianym kompleksem. Sztolnie te były używane przez Niemców w czasie wojny i zostały wiosną 1945 wysadzone. Tyle fakty w skrócie. Natomiast fantazje redakcji i wiercenia w Rzeczce przez „Odkrywcę” nie były niczym uzasadnione, a szanse na jakikolwiek sukces praktycznie żadne. Jednak magazyn miał o czym pisać i rozpalił dziesiątkom poszukiwaczom wizje tajemniczych ukrytych sztolni. Teraz dziesiątki młodych przez 15/20 kolejnych lat będzie marzyć aby podkopać się pod chodniki w Rzeczce. Droga redakcjo apeluję o więcej rzetelności i faktów, a mniej fikcji literackiej- to naprawdę nie jest śmieszne. Macie ambitnych czytelników i większość poszukiwaczy podchodzi rzetelnie do faktów historycznych, pisząc takie glut..y tracicie w oczach swoich czytelników.
Hartmann Napisano 31 Maj 2002 Napisano 31 Maj 2002 Poprzedni post potwierdza to co mówię.Undergroundu nie lubię,ale szanuję.Hartmann
Gość Napisano 1 Czerwiec 2002 Napisano 1 Czerwiec 2002 A co z niedziałającymi obecnie stronami Underground. Definitywne finito? Trochę szkoda... były treściwe: --- > to pytanie do Underground
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.