acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Nie no, spokojnie :) też nie mam tyle USD :)tylko porównawczo :)Kto powiedział że niezła rekonstrukcja musi być bardzo droga ?Myślę że spokojnie możesz wszystko zgromadzić krajowym sumptem i krajowych kosztach, jak masz motor już, no to fajnie by odtworzyć postać żandarma. Mundur produkcji krajowej, nie wiem czy kradmantle - repliki ktoś robi, w ostateczności jakaś przeróbka enerdowca.szelki, pas, ładownice mausera, dzwonek hełmu można nabyć na allegro. Trochę trudniej chyba z ładownicami MP bo drogie, więc też chyba repro polskiej produkcji.
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Acer moze ta historia Ci sie spodoba!Pewnego dnia mój Ojciec opowiedział mi jak mój dziadek bawił sie w konspiranta.Historia dla mnie nie bywała i wrecz nie dowiary a jednak prawdziwa!tak więcprzed wojna dziadek moj pracował na kolei był szefem stacji w jenej z kieleckich miejscowości nazwa niech pozotanie do mojej wiadomości:).przez nia przechodziły transport z fabryki broni za okupacji.Dziedek miał w czasie wojny nad soba nadzór niemiecki ale nadal był tam kierownikiem.Nawiazali z nim kontakt partyzanci Ponurego a że był On człowiekiem o bardzo patrotycznych korzeniach wiec jak przystało na porzadnego patriote zaczął im pomagac.A tu jedna skrzyneczka z pocisakmi zgineła,granatami z mauserkami.Robił to z głowa wiec nie wpadł-za to była czapa w czasie wojny.I tak szary kolejarz wspomagał walczących!!cdn nastapi bo było ciekawie hehe
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 No to już prawie wiadomo o jakie to stacje może chodzić, jeżeli jeszcze Ponury, to wielu opcji nie ma, jeżeli jeszcze twój dziadek był kierownikiem..... :)Ale czekamy dalej.
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 W zwiazku z tym iz dziadek mieszkał na obrzezach mojej rodzinnej miejscowosci znosił to do takiej niewielkiej szopki jakos to tam maskował i partyzanci noca to odbierali!Była na jego posesji...
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Ja teraz tam nie mieszkam w sumie drugi koniec Polski ale pamietam że była to grupa z Kampinosu czy jakos tak?itak przez czas wojny tak działal.przepływała tam tak rzeczka Bernatka czy jakos tak sie nazywał i cześc broni pakował do szopki proch pociski itd.Natomiast pistolety owijał w szmaty i jakies pojemniki miał i ładował w umówionym miejscu do rzeki.
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Wojna sie skonczyła a na stanie stacji w 45 roku dziadek miał motocykl kolejowy tego swego naczelnika niemieckiego.Była to BMW Sahara R75 z koszem.Gdy mi to Ojciec powiedział nie dosłownie ale opisał.Bo cóz to mogło być innego:cytuje taki duzy z koszem miał dwie wjchy przy baku,jakby taki garnek:)na baku i wydech z boku duze cygaro z dziurami...wtedy nie miałem watpliwośći:)
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Cisnienie wzrosło w sekunde,pierwsza myśl gdzies w garazu może cos sie ostało a iszopke warto by było z pikaweczką przelecieć:)Ale Ojciec szybko ostudził moje marzenia i emocje bo takiego finału sprawy jaki mi dalej przedstawił w życiu bym sie nie spodziewał.......
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Ponury to Kielecczyzna nie Kampinos.Dokładnie okolice Skarżyska, Suchedniowa, Bodzentyna, Wąchocka - Puszcza Jodłowa, na północ od Kielc.Linia kolejowa owszem przebiega z Krakowa przez Kielce, Zagnańsk, Suchedniów, Skarżysko do Warszawy. Ponury operował właśnie od Zagnańska, przez Suchedniów po Skarżysko.
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 W 1944 r. Ponury zmianił Kielecczyznę na Wileńszczyznę.
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 To fakt możliwe ze tam zostały jakies małe odziały.Acer ja tylko pisze co mi Ojciec mówił.pozatym nie wiem kiedy dziadek zaprzestał być pseudo dostawcą.Ale wracając do Sahary Dziadek ja w dniu opuszczeniu przez niemców stacji bo była posuta cos miała z silnikiem czy zatarta był nie wiem dokładnie.Przepchał motocykl do siebie postawił ja do szopki.Przyszli ruscy ale jakos nikt dziadka nie sprawdzał tylko sie za pas przyczepili ze niemiecki nosił:)
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 W pazdzierniku podobno ostatni raz przyszli partyzanci bo zmienili wroga na NKWD?.Potrzebowali broni to poszła ostatnia partia Mausera i wzieli troche pocisków ale dziadek miał jescze sporo tego złomu.Mineło może z dwa lata był chyba 47 rok?Wiem bo sie mój Ojciec wtedy urodził .Była jesień wieczorem była burza i jak piorun nie przy..bie w dziadka zabudowania .Zajęła sie królikarnia ogień przeszedł na szopke i jak to wszysko nie pier..nie inych słow nie potrafie dobrac do tej sytuacji przepraszam:) to z zabudowań mało zostało dobrze ze sie chata ostała i że nikogo nie zabiło oprócz królików;)Podobno ogień gasili dopiero jak wszystko eksplodowało.Cała noc łomotało.Teren był ogrodzony w promieniu może z kilometra.Wszystko sie wypaliło chata była do remontu reszty sie nie dało uratować.CO NAJGORSZE SAHARA SPLONĘŁA W TEJ SZOPIE!!!!!!!.Dziadka wzieli na UB zwolnili go z pracy przesiedział chyba z rok dostał dobrze w skóre ledwo go Babcia wyciagnęła.Był niby wrogiem reakcyjnym szkodnikiem społeczństwa poniewaz pomagał partyzanto ale naszczescie nie udowodnili mu jakos tego.a z broni sie wytłumaczył ze go niby partyzanci zmuszali czy cos w tym stylu.Podobno pomógł mu jakiś koles z KBW zyd z pochodzenia ktoremu dziadek kiedys w 39 pomogł koles przeżył Oswiecim i został jakims szycha i tak przez babcie go uratowali.Dozył 82 roku i zmarł ja po nim ma latarke do reko z przesłonami kupiłem druga na allegro wiec ja odrestauruje.Ciekawe czy ludzie którzy kupili ta posesje o ile jeszcze istnieje znaja ta historie?:)Amoz kiedys cos jeszcze nie odkrytego da o sobie znać?Daj Boże by nie tak wygladła ta historia mysle ze była warta opowiedzenia i przeczytana -Pozdrawiam Klemens
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Zawsze możesz tam przecież pojechać, wziąść wykrywacz, może warto jeszcze.
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Masz racje pytałem sie w domu faktycznie to walnałem gafe okolice Skarzyska bo tam jest zalew Rejów obok mego dziadka byłej posiadłości sory pomyliłem sie.Cześc broni pochodziła z fabryki w Radomiu:)Masz racje Acer!!
Stadler Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Klemens Forel - polskie kopie ryngrafów sie nie nadają, bo mają wupełnie inny kształt, zupełnie ine insygnia... też byłem modelarzem, ale z tego g... nic się nie wyciśnie.Sądzę, że żandarm z MP40 będzie bardziej klimatyczną postacią... ;-)Mundur- Hero, lub Sturm, ewentualnie import z Hongkongu, inne opcje sa bądź zbyt badziewne, bądź zbyt drogie.
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Tak było w tym roku po waszych komentarzach musze ulepszyc jednak wszystko:)
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Zdecydowanie. Pamiętaj o rękawicach.Fajnie będzie to wyglądało w kradmantlu.
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Płaszcz gumowany :) z niemieckiego i obiegowo kradmantel :)
Stadler Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Kradmantel to skrócona nazwa niemieckiego płaszcza motocyklowego- wykonany był z gumowanego materiału, miał różne fajne zapięcia i kołnierz sukienny.
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Tu jeszcze jedna obrazowa oryginalna fota z Die Wehrmacht"http://img56.imageshack.us/img56/6225/andarmmx0.jpg
Rado26 Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Witam.Dorzuce jeszcze kilka zdjec ze znanej na forum strony. Moze one w czyms Ci pomoga...Pzdr.Rado26
Rado26 Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 I trzecie ...Tutaj bezposredni link ...http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/feldgendarmerie.htm
Klemens Forel Napisano 3 Wrzesień 2006 Autor Napisano 3 Wrzesień 2006 Witam Dzieki za wszystkie odpowiedzi!!!!Stadler jak ja znajde na siebie ten płaszcz gumowany to bedzie 9 maja 45 hehehe:)Ja mam prawie 2m wzrostu.chyba zostane przy mundurze.
acer Napisano 3 Wrzesień 2006 Napisano 3 Wrzesień 2006 Możesz sobie zamówić na wymiar i szlus.Do płaszcza prezentowanego przez rado mam wątpliwości co do kolorystyki kradmantla. W muzeum WP w Warszawie jest oryginał, podobno Luftwaffe, ale kolor jest bardziej szary inny niż na płaszczu modela powyżej.Tu fota płaszczyka grupy reko 7AA :http://www.poloniamilitaris.pl/?tryb=news&id_news=241
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.