Skocz do zawartości

Łączność na inscenizacjach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie,

Taka niesmiala propozycja - moze ustalic w tzw srodowisku jakis standard lacznosci na rekonstrukcjach ?

Widzialem wiele ( hm... albo paradoksalnie moze za malo ) i niestety moge zaryzykowac stwierdzenie, ze wiele imprez traci z powodu slabej synchronizacji akcji, dluzyzn i powtorek. Mysle ze wynika to glownie ze slabej komunikacji rekonstruktorow/organizatorow miedzy soba.
To widac z perspektywy widza a i czuc z perpektywy rekonstruktora.

Najprostszym rozwiazaniem tego problemu jest lacznosc radiowa. Moja propozycja ( niesmiala :) to powszechnie dostepny, bezplatny i bezkoncesyjny standard PMR. Komplet najtanszych krotkofalowek to 100-120 PLN, a najdrozsze z wodotryskami, to kilkaset PLN. Mozna 'to' kupic wszedzie. Latwo takie urzadzenie ukryc, ma z reguly mozliwosci podlaczenia zestawu sluchawkowo-mikrofonowego, transmisja odbywa sie w dedykowanych kanalach. Wystarczy. I to skutecznie. A posiadanie wlasnego urzadzenia eliminuje zaleznosc od organizatora/sponsora, ktory nazwyczajniej czasami nawala.

Rzucam temat na forum z prosba o rozwazenie w szacownym gronie.


Pozdrawiam,

Smoczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli cos to proponoal bym choc by sredniej klasy motorole ale motorole bo jesli ma cos dzialac to jak narazie sie przekonalem ze jedynie tak naprawde one sie spisuja wiadomo ze nie w 100% ale jesli mialbym oeniac to 85% daje i to w trudnych warunkach....

pozdrawiam
goral
GRH 3Bastion Grolman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam osobiście Audiovox’ów i do tej pory nigdy się na nich nie zawiodłem. Są tańsze od Motoroli, ale to nie umniejsza ich jakości. W trudnych warunkach się sprawdzają. Są małe, lekkie i można do nich dołączyć zestaw słuchawkowy, więc łatwo je zamaskować na inscenizacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochęof topic"ale jednak w temacie.Pamiętam naCigacicach 2004"taki motyw:
Dowódca połączonych sił Armii Czerwonej i LWP strzela z rakietnicy flarę rozpoczynającą inscenizację i mowi do nas-cytuję-...zadzwoń tam który do Niemców że atakujemy,żeby wiedzieli że mają się bronić...:-).
pozdrawiam
kruszyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewątpliwie łączność na inscenizacjach jest bardzo potrzebna i jest to temat nie do dyskusji. Łączność w szczególności jest nadwyraz potrzebna na dużych widowiskach.
Osobiście sugerowałbym odrzucenie krótkofalówek, telefonów komórkowych z kilku powodów. Po pierwsze ni jak ma to do realiów historycznych, a po drugie znowu jakiś wścibski zrobi fotkę i podniesie larum, że to historyczna bzdura i dziwactwo rekonstrukcyjne. Poniekąd lament będzie uzasadniony, bo zdjęcie jakiegoś oficera z II wojny światowej z komórką i to w toku działań rekonstrukcyjnych będzie dość głupawo wyglądało.

Proponowałbym inne rozwiązanie: zakupić kilka telefonów polowych, centralkę telefoniczną, kilometry kabla telefonicznego i pozyskać wykwalifikowanego człowieka, który by to umiał podłączyć i obsługiwać.

Tutaj info dla LTRH - nadal czeka na Was kilka telefonów polowych i kilometry przewodów telefonicznych do odebrania. Znajdują się u mnie i w pracy... Centralkę telefoniczną mogę dla Was załatwić....

Dla innych grup mogę dać 10 szt. telefonów polowych i uwaga za DARMO!!! Warunek jest tylko jeden: telfony są do odebrania aż pod Zieloną Górą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Wyrach dowódcy" grup mieli zostać wyposażeni w mikroporty . No właśnie mieli... bo firma odpowiadająca za nagłośnienie kompletnie nie wywiązała się ze swoich obowiązków i nie mieliśmy okazji przetestować tego środka łączności. Jednak sam pomysł warty realizacji.

Pozdrawiam
d007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopę lat Góral!
Nie ma sprawy w kwestii telefonów polowych. Chętnie pomogę w miarę moich skromnych możliwości. Kontakt do mnie chyba masz. Proszę o telefon do pracy, w godz. 11.00 - 12.00. Proszę o podanie liczby zarezerwowanych telefonów.
Wyjaśniam jednocześnie, że oczywiście są to polskie telefony polowe z lat 70-ch, których kształt jest zbliżony do niemieckich :)

Sądzę, że w przyszłości warto też byłoby się zastanowić nad zrealizowaniem jakiejś sekcji (grupy) ds. spraw łączności, która mogłaby się zajmować zabezpieczaniem wielu inscenizaji pod kątem łączności. Uważam, że taka ekipa bardzo by się przydała na imprezach pod względem zabezpieczenia logistycznego. Warto też wymienić doświadczenia w tym zakresie.

Pozdrawiam
Krzysztof M.
TPF O/Zielona Góra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie nadmienić, że w październiku br. wraz z kilkoma kolegami przeprowadzę próbę podłączenia telefonów do kilku schronów z Pozycji Odry znajdujących się w rejonie Cigacic. Jest to poniekąd możliwe, bowiem sieć przewodów telefonicznych jest nadal zachowana pod ziemią, a we wnętrzu niektórych schronów znajdują się zachowane wiązki przewodów.
Problem w tym , że we wnętrzu jednego ze schronów (nr 702) wystaje aż 5 kabli - zatem który biegnie do interesującego nas schronu? Konieczne staje się zsynchronizowanie podłączania poszczególnych kabli do telefonów (w tym przypadku górnicznych i polowych)za pośrednictwem telefonu komórkowego. Sądzę, że tego działanie umożliwi przywrócenie sprawności dawnych łącz telefonicznych i wyjaśni kilka interesujących nas kwestii.

Zdradzę małą tajemnicę, że obecnie pracujemy nad podłączeniem telefonu polowego umieszczonego w stanowisku polowym za pośrednictwem oryginalnego przyłącza kabla telefonicznych do telefonu górniczego umieszczonego wewnątrz schronu. Jednak to trochę potrwa... Przywrócenie takiej funkcji będzie miłą atrakcją dla róznych imprez. Jak nie patrzeć jest to również pewien element rekonstrukcji historycznej.

Krzysztof M.
TPF O/Zielona Góra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie