jabol Napisano 20 Kwiecień 2006 Autor Napisano 20 Kwiecień 2006 Witam serdecznie Prosze mi podac najlepszy sposóby jekie wy stosójecie do oczyszczania luseczek karabinowych mosieżnych i stalowych ze osadow, ziemi i tp.Chodzi mi o przywrócenie ich do najlepszego stanu.Pozdrawiam
Horst Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 Mosięzne najpierw moczę je w wodzie, następnie szczoteczką zmywam ziemię a na końcu czyszczę gąbką kuchenną, zieloną szorstką stroną. Dobrze czyści i wybłyszcza łuski.Pozdrawiam
Cyrograf15 Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 Część osób łapie łuski w wiertarke i tak poleruje. Tak jak pisał Horst jet lepiej tylko zdecydowanie wolniej. Stalowe to autoliza lub elektroliza.Wojtek
MK Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 Samo wstępne czyszczenie - szczoteczką mosiężną z mydłem pod bieżącą wodą. Efekty super. Potem tarcza filcowa na Boscha i pasta polerska automax czy jakaś inna... Daje efekty.
jabol Napisano 20 Kwiecień 2006 Autor Napisano 20 Kwiecień 2006 A jak jest np. moczenie w roztworach.Czasami nie pomaga samo moczenie w wodzie czy czyszczenie szczoteczka bo osad jest bardzo silny a stosowanie chemii jest nie dobre bo uszkadza material luseczki.
Horst Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 Jedyną metodą którą znam to moczenie w (koniecznie rozcieńczonym) kwasku cytronowym. Dobrze czyści, ale... kwas jak to kwas - niszczy strukturę metalu. Mosiężne łuski mają po tym brzydką, chropowatą strukturę i robią się... różowe. Nieodwracalnie.Foto łusek czyszczonych kwaskiem (te dwie w środku). Brzydkie; matowe i różowe.
Horst Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 Dla porównania łuski czyszczone powierzchownie gąbką, nie polerowane.Pozdrawiam
Domino(*) Napisano 20 Kwiecień 2006 Napisano 20 Kwiecień 2006 Ja czyszczę łuski mosiężne przy pomocy druciaka, ładna patyna pozostaje, usuwa się tylko brud i osad, jeżeli chcesz mieć łuski z połyskiem to tak jak mówili poprzednicy na polerke, zależy jak kto woli.
jabol Napisano 21 Kwiecień 2006 Autor Napisano 21 Kwiecień 2006 Witam heheNo tak ale luseczka znaleziona w piachu a luseczka znaleziona w czarnej lesnej ziemi jest nap. w gorszym stanie, oblepiona i trudno sama szczoteczka spowodowac ze osadzik odejdzie bez problem, a u mnie raczej zle stany sa chyba ze z najlepszego materialu jest luseczka. A na sile to nic nie da hehe.No szukajmy dalej...Pozdrawiam
jabol Napisano 21 Kwiecień 2006 Autor Napisano 21 Kwiecień 2006 A co sadzicie o moczeniu w CILIT BANG albo w occie np.No nie jest to najlepsze bo odbarwia na rózowo
Horst Napisano 21 Kwiecień 2006 Napisano 21 Kwiecień 2006 Cilit Bang? Nigdy!O ile kwasek cytrynowy nadaje lekki różowo-fioletowy kolor, to od tego cilitu mosiężne przedmioty są CZERWONE. Sprawdzałem, to kicha.A octu na mosiężnych łuskach nie próbowałem.Pozdrawiam!
Andrzej18 Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 WitamU mnie jest tak , że zawsze wrzucam mosiężne zaśniedziałe łuski (pokryte zielonym nalotem) do octu na jedną dobe.Wychodzą takie dość różowo miedziane. Później szczoteczka druciana z mydłem , a na koniec pasta do czyszczenia mosiądzu i są jak nowe.pzdr
Horst Napisano 24 Kwiecień 2006 Napisano 24 Kwiecień 2006 Taaaa, ja ostatnio nakopałem tyle łusek że już mi się nie chce ich czyścić :o)
Sirpiotr Napisano 8 Maj 2006 Napisano 8 Maj 2006 A jak oczyścić mosiężne łuski jeżeli posiadają ślady rdzy? Próbowałem kwaskie i octem, ale to tylko bardzo ładnie oczyściło łuske z nalotu, a rdza pozostała.. :/
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.