grek Napisano 9 Luty 2006 Autor Napisano 9 Luty 2006 Witam, czy ktoś może widział (ma?) ten film? Jest stosunkowo świeży, z zeszłego roku. Opowiada o wojnie falklandzkiej z perspektywy jej byłego uczestnika, wtedy osiemnastolatka.Trochę się zainteresowałem tematem po obejrzeniu tego kawałka:http://www.patricksaviation.com/videos.php?action=view&id=341Takie rzeczy inaczej się oglada mając świadomość, że tam rzeczywiście giną ludzie, a eksplozje są prawdziwe.A tak na marginesie, to była to chyba bardzo ciekawa, choć teraz zapomniana wojna. Pamiętam, że w telewizji były wtedy tylko krótkie migawki w dzienniku, gdzieś tam na końcu. A klimacik był tego czerwca w ogóle niezły - u nas WRONa i stan wojenny, na zewnątrz mistrzostwa świata w Hiszpanii (w nogę oczywiście), oblężenie Bejrutu i Queen śpiewający Las parablas de amor". Kto pamięta? :)
wulfgar Napisano 15 Luty 2006 Napisano 15 Luty 2006 Tak coś niecoś pamietam. Pamietam jak z pewna satysfakcją podawali w DTV wiadomość o zatopieniu przez argentyńczyków niszczyciela sheffield" Angolom. Ten film jest u nas na dvd?
wulfgar Napisano 15 Luty 2006 Napisano 15 Luty 2006 Chyba załatwili go ( tzn sheffileda i pare innych okrętów) wtedy francuskimi rakietami typu Exocet". Argentyńczycy kupili je niedługo przed konfliktem z Anglikami. Pamietam zdjecia dokumentalne z ataków argentynskich samolotow ktore śmigały nad angielską flota inwazyjną. Argentyńczycy latali brawurowo choć musieli w końcu ulec. Jeden z oficerów angielskich mowił, że gdyby Argentyńczycy mieli wyszkolenie i sprzet NATO to tak łatwo anglikom by z nimi nie poszło. To troche zapomniana wojna. Niesłusznie. Przyniosła duze zmiany w taktyce walki na morzu.
grek Napisano 15 Luty 2006 Autor Napisano 15 Luty 2006 Większość z tych rzeczy, o których piszesz, jest na filmie, do którego dałem linka. Ja przez te parę dni trochę pogooglowałem i moja wiedza na temat Falklandów znacznie wzrosła :) Trafiłem na stronki opisujace wojnę dzień po dniu, z mapkami. Znalazłem stronkę marynarza ocalałego z General Belgrano". Trafiłem na stronę FAA czyli Fuerza Fuerea Argentina, gdzie też jest dokładny opis akcji lotniczych i sprzętu używanego przez obie strony. Są nazwiska, np. jeden z pilotów Etandardów miał na nazwisko... Sapolski. Czyżby nasz rodak?Moja ocena: sama wojna debilna i o pietruszkę, na szczęście walczący zdali sobie z tego po jakimś czasie sprawę. Wojska lądowe Argentyny definitywnie dały dupy, bo to byli szweje z poboru. Natomiast ich lotnicy wykazali się autentycznym bohaterstwem, to widać doskonale na tym filmie. Ja bym to porównał do bohaterstwa naszych lotników '39. Zadali Angolom poważne straty, do niektórych trafień do dziś się nie przyznali. I jak zawsze w takich sytuacjach - co by było , gdyby... W pewnym momencie z Angolami było cienko, gdyby opór lądowy był twardszy... POLECAM WSZYSTKIM FILMIK Z LINKU - widać, np. atakujące Pucary (samoloty śmigłowe! dwusilnikowe), jak przedzierają się przez zaporę ogniową nad brytyjskimi okrętami.
grek Napisano 15 Luty 2006 Autor Napisano 15 Luty 2006 Walnąłem sie w nazwie : Fuerza Aerea Argentina :)Proszę bardzo, oto link do ich podstronki o wojnie:http://www.fuerzaaerea.mil.ar/conflicto/index_conflicto.htmlw zakładce objetivos navales" brytyjskie straty na morzu, trochę tego jest (chociaż nie wszystkie zatopione, część była tylko trafiona i uszkodzona)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.