sandr Napisano 12 Czerwiec 2003 Autor Napisano 12 Czerwiec 2003 12.06.2003 18:54 Dwóch mężczyzn zostało ciężko rannych w trakcie rozbrajania niewybuchów. Do wypadku doszło dzisiaj po południu w Lesznie-Gronówku (Wielkopolska). - Mężczyźni przyjechali w poszukiwaniu niewybuchów, mieli przy sobie wykrywacz metali. Podczas rozbrajania kolejnego pocisku doszło do eksplozji - poinformowała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu Ewa Olkiewicz.Według niej, mężczyźni doznali poważnych obrażeń rąk, brzucha i nóg. W stanie ciężkim odwieziono ich do szpitala w Lesznie.Ich tożsamość ustala teraz policja. Nieopodal miejsca eksplozji stał samochód z wrocławskimi numerami rejestracyjnymi, w którym znaleziono niewybuchy. - Prawdopodobnie jest to auto należące do poszukiwaczy - powiedziała rzeczniczka.(PAP)
Gość Napisano 12 Czerwiec 2003 Napisano 12 Czerwiec 2003 kto mieczem wojuje od miecza ginie. ale czy mozna nazwac ich poszukiwaczami?? chyba innego wymiaru...
Gość Napisano 12 Czerwiec 2003 Napisano 12 Czerwiec 2003 Jednak mimo wszystko żal że sie tak skończyło, chociaż mogłobyć gorzej, ale przecież sami sie o to prosili.
past Napisano 13 Czerwiec 2003 Napisano 13 Czerwiec 2003 to dość znane miejsce , sam widziałem tam niewybuch w niezłym stanie , ale tylko widziałem , widać że niektórym oglądanie i dzwonienie do saperów nie wystarcza
Gość Napisano 13 Czerwiec 2003 Napisano 13 Czerwiec 2003 Mi też ich nie żal.Znam osobiście takich gości którzy uwielbiają takie zeczy" i palą o" w ogniskach.Raz nie mieli co, to wsadzili butle z gazem - psychopaci.PozdrawiamPS. Żeby było jasne - nie dostarczam im towaru.
Gość Napisano 13 Czerwiec 2003 Napisano 13 Czerwiec 2003 PS. Jeden z nich, mieszkaniec Kluczborka zmarł w szpitalu. Drugi jest ciężko ranny, stracił kciuk i oko, ma rany głowy.Pod rozwagę.....
Krisga Napisano 13 Czerwiec 2003 Napisano 13 Czerwiec 2003 Gronówko jest naszpikowane tymi fantami, nic godnego uwagi poza złomem"...teraz bedzie mała nagonka... a poza tym popełnili podstawowy błąd ... znalazłeś - zostaw, nie manipuluj " Szkoda chłopaków :(
Kmicic Napisano 14 Czerwiec 2003 Napisano 14 Czerwiec 2003 Don Kichot i MerlinFajnie Panowie, że nie żal wam poszukiwacza, który zginął, jestem ciekaw, czy żal wam gościa, który na Helu w trakcie kopania trafił saperką w zapalnik i teraz nie ma obu dłoni ? Pewnie tez nie - bo mógł uważać.Nie pozdrawiam.Kmicic
Gość Napisano 14 Czerwiec 2003 Napisano 14 Czerwiec 2003 Żal mi tych, którzy ucierpią przypadkiem, nie żal tych którzy zobaczywszy niewypał wpadają w euforię: to ja go diaksem!!!(z życia wzięte)PozdrawiamDon
merlin Napisano 17 Czerwiec 2003 Napisano 17 Czerwiec 2003 Do Kmicica Ja tez chodzę z wykrywaczem i pomimo, że interesują mnie tylko monety nie mogę wykluczyć,że kiedyś trafię na niewypał. ale tych bohaterów" w dalszym ciągu mi nie jest żal. Co wiecej uwazam ,ze padli ofiarą naturalnej selekcji w której organizm słabszy/ głupszy musi zginąć. Powiem Ci jednak coś więcej, tych zafascynowanych wykopaniem /pomacaniem/ przyniesieniem niewypału do domu jest znacznie wiecej niz myślisz.W miarę poszerzania kontaktów zaczynam twierdzić wręcz, że jest to wśród poszukiwaczy militariów reguła, a nie wyjątek i to jest dla mnie najbardziej przerażające i było tak naprawdę dla mnie przyczyną definitywnego rozbratu z poszukiwaniami militariów.
Kmicic Napisano 18 Czerwiec 2003 Napisano 18 Czerwiec 2003 Do Merlina.Dobrze kolego, że wyjaniłeś czego szukasz - znając metody poszukiwań monet szanse na trafienie rozrywki masz rzeczywiście niewielkie. I obyś oczywiście nic nie trafił, bo na co wtedy się przerzucisz ? Poszukiwanie kart telefonicznych ?Jednak zagrożeń jest wiele - możesz złamać nogę, albo dostać odcisków - jednego jestem pewien, ja wtedy nie będe Cię żałował, bo pisząc, że nie żałujesz człowieka, który zginął, a piszesz tak mając relację o tym co się wydażyło wyłącznie z trzeciej ręki - wystawiasz kiepskie świadectwo nie tylko sobie jako poszukiwaczowi, ale jako człowiekowi również.Nie pozdrawiamKmicic
Netcom Napisano 18 Czerwiec 2003 Napisano 18 Czerwiec 2003 Czy ktos moze mi wyjasnic po co ludzie zbierają niewypaly?
Bastion Napisano 18 Czerwiec 2003 Napisano 18 Czerwiec 2003 Do prawie wszystkich!Ludziska, a co leży u większości z was w domach na półkach? Może same monety?!Myślę, że na tym forum piszą nie tylko zbieracze monet, ale i pasjonaci wszelakiego wojennego złomu.Również dużo kopię i jak dotąd nigdy nie wykopałem zdeaktywowanego i ładnie wypiaskowanego pocisku (może kiedyś zdarzy się CUD)Żeby taki asortyment pojawił się na aukcji internetowej czy na bazarze, ktoś go musi wpierw rozbroić, a na pewno nie robią tego saperzy. Sami dysponują literaturą najczęściej kupowaną w księgarni z podręcznikami szkolnymi i część z nich nie ma bladego pojęcia jak się do tego zabrać. Wiem, że większość z poszukiwaczy ma dużo więcej i bardziej fachowej literatury od nich, oczywiście to nie upoważnia do rozbiórki we własnym zakresie, ale jak jest każdy wie. Będzie przemawiać przeze mnie egoizm, ale ja osobiście wolę kupić gotowca, niż samemu się brać do roboty o której nie mam pojęcia.Wielu z nas kopie, bo to jego hobby, ale są i tacy, którzy robią to w celach zarobkowych, bo mamy taką, a nie inną sytuację w kraju. I jeżeli ktoś pisze, że nie żal mu jakiegoś człowieka, to mi jest żal tych, którym nie żal.Ludzie ginęli, giną i będą ginąć. Taki zawód. Oczywiście głupoty nie pochwalam, i jeżeli ktoś tnie gumówką pocisk wkręcony w imadło, sam się prosi do boziuchny.Pozdrawiam tylko prawdziwych BUNKERITES.Bastion
Kmicic Napisano 18 Czerwiec 2003 Napisano 18 Czerwiec 2003 Bastion - święte słowa.Właśnie jakoś tak się składa, że najwięcej pretensji zazwyczaj mają Ci, którzy na giełdzie sami kupują karmelki, wydmuszki, jajeczka i krupy - niewielu z nich zdaje sobie sprawę, że płacąc 35 zł, za pustaka, płacą marne siano, za to, że ktoś naraża paluchy,rękę, albo jak w ostatnim przypadku życie.Pewnie, że mogli szukać złomu, ale byli PODZUKIWACZAMI - mieli niefart i tyle.Pozdrawiam serdecznie poszukiwaczy, którym zawsze jest żal, gdy kogoś ubywa z ich grona.Kmicic
Gość Napisano 18 Czerwiec 2003 Napisano 18 Czerwiec 2003 Jezeli chodzi o fanty ozrywkowe" to musze przyznac ze znalazlem tez bardzo duzo granatow recznych, mozdziezowych i pociskow, bez zapalnikow i co najciekawsze bez trotylu Jakis czas temu trafilem pocisk 76,2 ktory nie dosc ze byl wystrzelony - przerwany pierscien to i jeszcze rozbrojony z zapalnika i trotylu[sama skorupa]!Pozdrawiam i udanych trafien!
Gość Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 W pełni zgadzam się ze stwierdzeniami kolegi Kmicica. To mogło się zdażyć kazdemu, kto chodzi z wykrywką! Wiec zastanówcie się panowie zanim wygłosicie kolejnym razem tak radykale opinie! Dobrze są są wśród nas jeszcze rozsądni ludzie o ludzkich odruchach...tak trzymać Kmicic!
stedke Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 ja mialem inna przygode...pojechalem z ludzmi na wykopki.kazdy mial swoja pikawe. rozdzielilismy sie i o umowionej godzinie mielismy sie spotkac przy samochodzie.czas minal wrocilem oki..tam grill kielbaski,piwko..na poczatku dostalem zjeby" ze targam z ziemi syf jak helm i mg34.otworzyli mi bagaznik tico i wlasnym ocza nie uwierzylem..zimny lub goracy pot pojawil mi sie na plecach..23sztuki ogorow 81mm kilkadziesiat f1,3sztuki panzerfausta 60m. a co do tego ze to bylo lotnisko o ktore toczyly sie walki w 45.na tylnim siedzeniu byla taka mala" bombka 140kg..odwazylem sie wyjechac tylko z nimi z lasu na droge dalej jechalem do domu na stopa z mg owinieta w kurtke.moje tlumaczenia nie zdaly sie na duzo...ich taryfa przetargowa bylo ze to juz nie pierwszy raz i ze nie ma szans zeby cos im sie stalo.jednak w to nie uwierzylem.nawet nie probowalem bron boze.od tego czasu minely 2 lata.gdy sie spotykamy na gieldzie staroci udaje ze ich nie znam.nie rozmawiam i wogole.po prostu panicznie boje sie takich ludzi.nie dosc ze moga zabic siebie to i przypadkowe osoby.pozdrawiam
Gość Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 Masz racje stedke,od takich typów to jak najdalej!niedośc że niebezpieczni jak cholera,to jeszcze smród za takimi leci jak diabli!BOMBOWYM CHŁOPCOM MÓWIMY NIE!!!!!!!!!!!!!!!
nosfer3 Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 Ave.No cóż,koleś zginął i szkoda człowieka,jednakże zapłacił za swoją głupote.Osoby które decydują sie na takie rozrywkowe zajęcia to ałogi".To ich wykańcza.Uda mu sie raz,dwa kiklka razy ale raz sie może pomylić.Najgorsze w tym jest to ze jak kilka razy mu się uda to myśli sobie że jest już fachowcem i rutyniarzem i powraca do tego jak do gandzi:)Dla przykładu znałem kolesia o ktorym było głośno w rejonie bo wraz ze swoim kolegą(studentem chemi) włożył pocik moździerzowy do mikrofalówki celem wytopienia ładunku.Na efekty nie trza było długo czekać.Chłopakom nic sie nie stało ale pól mieszkania wywaliło.Policja,wojsko,kupa nieprzyjemności.Dostał 2 lata w nawiasach.Co z tego jak po miesciącu robił to jeszcze z większym zapałem niż przedtem.Wniosek-umysł wypaczony
IRONRAT Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 Jeśli stedke napisał prawdę (szczególnie o zabawkach 81mm) i nie koloryzował troszeczkę, to można się zacząć bać widząc sąsiada z wykrywaczem. Szczęśliwi posiadacze domków jednorodzinnych.Ironrat
stedke Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 do IRONRAT napisz na do mnie na @@ a sie przekonasz.w lubuskim moge ci pokazac gdzie leza doslownie cale zasobniki rozego typu z 81mm.zacznij bac sie sasiadow hehe ;-)pozdrawiam
Gość Napisano 18 Sierpień 2004 Napisano 18 Sierpień 2004 Przeszukując ostatnio lasek natknąłem się na leżący płytko w dołku pocisk, gromy na durnia, który wykopał i zostawił. Zadzwoniłem po policję, a policja zaczęła mnie wypytywać, czy nie chodzę z wykrywaczem. Nie mam ochoty na tłumaczenia. Czy wzywanie patrolu saperskiego pozwala uniknąć śledztwa, czy saperzy też wzywają policję albo sami przepytują ??? Takie miejsce zwykle trudno opisać w przystępny sposób.
Gość Napisano 19 Sierpień 2004 Napisano 19 Sierpień 2004 witamw okolicach Poznania jest takie sympatyczne miejsce gdzie niemcy zwozili niewybuchy i to co zostalo z pozarow magazynow ktore wzniecilo AK (z taka relacja sie spotkalem) tak strach jest wbic lopate!!! kiedy bylem mlody i strasznie glupi jezdzilismy tam by wykopywac skorupy. Mimo ze to prawie w granicach miasta do dzis saperzy nie zrobili tam porzadku. Oczywiscie wiedza co tam jest (ale chyba jest tego zbyt wiele by cos zrobic).pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.