romkow Napisano 31 Styczeń 2006 Napisano 31 Styczeń 2006 Witam.szczególnie lugera z którym nie miałem przyjemności sie osobiście spotkać i przesyłam zdjęcie (wraz z rodziną) z wypadu nad morze.Mam nadzieję, że przy następnym spotkaniu mnie rozpoznasz. do rychłego...! romko
Jarosław Napisano 31 Styczeń 2006 Napisano 31 Styczeń 2006 Witam :)A co to za kumoterstwo !!! ,a my to sroce spod ogona wypadliśmy!!! Panowie zobaczcie jak pięknie w Koszalinku było 100 lat temu.Pozdrawiam .. J ...
karis Napisano 31 Styczeń 2006 Napisano 31 Styczeń 2006 Witam!oj gwarnie tu na forumRzeczywiście kol. Jarosław to nie karisI po co tu się tak denerwować?a na zdjęciu dawna ul.Gdańska, obecnie PiłsudskiegoBudynek Radia i Telewizji.Lata 30 XX wieku
karis Napisano 31 Styczeń 2006 Napisano 31 Styczeń 2006 oraz Koszalin z lotu ptaka.Widok na stronę północną 1929
karis Napisano 31 Styczeń 2006 Napisano 31 Styczeń 2006 a tu mam ciekawostkę:Rudolf Julius Emmanuel Clausius, urodzony 2 stycznia 1822 roku w mieście Koslin w Prusach (dzisiejszy Koszalin). Był szóstym dzieckiem pastora i jednocześnie dyrektora małej prywatnej szkoły. Przez pierwsze kilka lat pobierał nauki w szkole swojego ojca. Następnie Przeniósł się do gimnazjum w Szczecinie, które ukończył w 1840 roku. Wkrótce po tym podjął studia na Uniwersytecie w Berlinie, nie będąc pewnym, co do przedmiotu swoich studiów. Mimo iż początkowo był bardzo zainteresowany historią, zdecydował się skoncentrować na matematyce i fizyce. W 1844 roku ukończył studia i zatrudnił się na roczny okres próbny jako nauczyciel fizyki i matematyki w Gimnazjum. W 1846 roku został przyjęty do Królewskiego Seminarium Boeck'a. W rok później na Uniwersytecie Halle złożył pracę doktorską dotyczącą światła odbitego w atmosferze ziemskiej. 15 lipca 1848 roku otrzymał tytuł doktora. Ta wczesna praca Clausiusa skupiała się na wyjaśnieniu źródła niebieskiego koloru nieba w czasie dnia i czerwonego koloru podczas wschodów i zachodów Słońca, podjął również problem polaryzacji światła. Okazało się jednak, iż jego teoria nie była do końca prawidłowa, ponieważ efekty te tłumaczył raczej załamaniem i odbiciem światła, w przeciwieństwie do Thomsona, który tłumaczył to efektem rozpraszania światła słonecznego w atmosferze ziemskiej. Mimo błędnego opisu fizycznego była to bardzo ważna praca, ponieważ w odróżnieniu od swoich poprzedników w jej opisie szeroko stosował narzędzia matematyczne. 18 stycznia 1850 roku opublikował w Annalen der Physik swoją pierwszą i najbardziej doniosłą pracę dotyczącą teorii ciepła , Uber die bewegende Kraft der Wärme (O sile napędowej ciepła). Praca ta dała podwaliny dla rozwoju współczesnej Termodynamiki . Wcześniej teoria ta opierała się na dwóch podstawowych aksjomatach, pierwszym mówiącym, że ilość ciepła we wszechświecie jest stała i drugim, że ciepło w substancji jest funkcją stanu substancji. Clausius w swojej pracy pokazał nieprawdziwość tych aksjomatów podał również dwa prawa termodynamiki jak również wyjaśnił naturę utajonego ciepła przemian fazowych. Podstawowe równanie otrzymane przez Clausiusa miało postać dQ = dU + dW gdzie dQ przyrost ciepła, dU zmiana energii układu oraz dW zmiana wykonanej nad układem pracy. Szczególnie wielkie znaczenie miało wprowadzenie energii wewnętrznej układu U, pomimo iż nie została ona nazwana. Drugiej Zasady Termodynamiki : ciepło zawsze przepływa od ciała cieplejszego do zimniejszego . Szybko dostrzeżono jej znaczenie i 25 września tego samego roku zaoferowano mu stanowisko Profesora w Królewskiej Szkole Artylerii w Berlinie. Jednocześnie został docentem na Uniwersytecie w Berlinie, gdzie 18 września dał swój pierwszy wykład. 29 sierpnia 1855 roku Clausius został kierownikiem Katedry Matematyki Fizycznej na Politechnice w Zurychu. W otoczeniu znakomitych matematyków i fizyków było to doskonałe miejsce na rozwijanie nowych teorii. Tutaj podał znane równanie Clapeyrona-Clausiusa określające zależność między ciśnieniem i temperaturą w przemianach fazowych substancji. Wprowadził również wielkość, którą nazwał później entropią, która pozostaje stała podczas zmian objętości i temperatury czynnika w obiegu Carnota. W 1854 opracował podwaliny teorii opisującej tą wielkość. Aby w pracy wydanej w 1865 roku po raz pierwszy ją zdefiniować. W tej właśnie pracy wykorzystując pojęcie entropii podał ścisłe brzmienie obu zasad termodynamiki: Ilość energii we wszechświecie pozostaje stała Entropia we wszechświecie zmierza do swojego maksimum W Zurychu Clausius spędził 12 bardzo płodnych w nowe idee lat. Pomimo że wielokrotnie oferowano mu etaty profesorskie, między innymi na Uniwersytetach w Karlsrue i Brunszwiku. 19 listopada 1862 roku ożenił się z Adelheid Rimpam. W 1867 roku zaoferowano mu profesurę na Uniwersytecie w Wurzburgu. Pomimo że bardzo ciężko było mu opuścić Zurych, nie mógł się oprzeć możliwości powrotu do jego ukochanych Niemiec. W Wurzburgu spędził nieco ponad rok przyjmując w 1869 roku etat dyrektora katedry na Uniwersytecie w Bonn. Niedługo jednak potem wielką rolę w życiu Clausiusa miały odegrać wydarzenia polityczne. Pomimo swojego wieku jako gorący patriota jak tylko wybuchła wojna Francusko-Niemiecka (1870-1871), Clausius zaciągnął się do armii Niemieckiej. W czasie wojny dowodził korpusami sanitarnymi, które sformował ze studentów Uniwersytetu w Bonn. Brał między innymi udział w dwóch ważnych bitwach pod Vionville i Gravelotte, gdzie został ranny w nogę, co spowodowało liczne choroby i niepełnosprawność do końca jego życia. Za zasługi na froncie otrzymał w 1871 Krzyż Żelazny. W 1875 zdarzyła się kolejna wielka tragedia w życiu Clausiusa, podczas porodu zmarła jego żona. Dziecko, które przeżyło, było ich szóstym, ale tylko cztery z nich przeżyły, dwóch chłopców i dwie dziewczynki. Po śmierci żony musiał się skoncentrować na utrzymaniu i wychowaniu dzieci, co nie było prostym zadaniem z niesprawną nogą. Jako sposób na przezwyciężenie problemów z chorą nogą, jego lekarz zalecił mu jazdę konną, co szybko mu pomogło. Dzięki tej kuracji bardzo szybko stał się doskonałym jeźdźcem. W 1884 roku został rektorem Uniwersytetu w Bonn, pozostając na tm stanowisku jeszcze przez następny rok. W 1886 ożenił się ponownie z Sophie Stack, z którą miał jeszcze jedno dziecko. Clausius kontynuował prace na Uniwersytecie aż do końca swoich dni. Jego brat napisał: Nawet na łożu śmierci nie zrezygnował z prowadzenia egzaminu Clausius był prawdziwym fizykiem teoretykiem, który odegrał bardzo ważną rolę w rozwoju tej dyscypliny. Wystarczy wspomnieć tu ponownie jego najważniejsze dzieło /i>, Uber die bewegende Kraft der Wärme (O sile napędowej ciepła), odczytane po raz pierwszy przed Akademią Berlińską 18 stycznia 1850 roku i opublikowanej w tym samym roku w /i>, Annalen der Physik . W tej pracy Clausius zbudował podwaliny współczesnej Termodynamiki.
karis Napisano 31 Styczeń 2006 Napisano 31 Styczeń 2006 Wkleił bym jeszcze zdjęcie ale wystąpiły kłopoty technicznePozdrawiam!
Jarosław Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 Rudolf ClausiusUrodzony: 2 stycznia 1822 roku w mieście Koslin w PrusachZmarł: 24 Sierpnia 1888 w Bonn
Jarosław Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 Witam :)Kolego Karis choć zdjęcie to na początek mógłbyś wkleić ,bo gościa z pięć razy widziałem.Mam nadzieje że się kiedyś pokażesz jako dojrzały chłop z jajami a nie jak kryjące się dziecko po krzakach...Pozdrawiam ..J..
Jarosław Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 :)A co u ciebie kolego Omen ?. Nadal zauroczony Karysem !!!. Jaki to powód sprawił że go tak bronisz ???Chcesz nam coś powiedzieć ? o czym już dawno wiemy !!! ...J...
luger Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 Romkow czyżbyś był tą małą dziewcznką z pieczołowicie ułożonymi falami??? Nie spotykam się z nieletnimi dziewczynkami:)Karis nie wiem czy to ważne, ale ta panorama jest na stronę południową (robiona od północy)Pozdrawiam L.
luger Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 Raczek - odpowiedź na esesmana: jeśli nie wyjadę to się piszę w piątek a mój wyjazd stoi pod coraz większym znakiem zapytania.Pozdrawiam L.
karis Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 Witam!Kol. Jarosławie ja nie kryje się po krzakach jak będe miał więcej czasu to z miłą chęcią możemy się spotkać i pogadaćKol. Luger to jest zdjęcie na stronę południową 1929
omen Napisano 1 Luty 2006 Napisano 1 Luty 2006 Witam !Dziwnie wpływa zima na maluczkich ...Jak wiatry będą pomyślne , to w piątek zawitam koło wieczora.Będzie lepiej , ostatnio podczas wyprawy terenowej widzieliśmy DUŻE BAZIE - wiosna u bram.Pozdrawiam !R.
luger Napisano 2 Luty 2006 Napisano 2 Luty 2006 Akurat ta druga panorama zrobiona jest w kierunku północnym. Służę kompasem kolego Karis:)Radzę nie sugerować się podpisami pod zdjęciami. Błędnie podpisane zdjęcia znajdują się również w muzeum przy ul.Piłsudkiego.Pozdrawiam L.
karis Napisano 3 Luty 2006 Napisano 3 Luty 2006 Witam!Rzeczywiście kol. Luger muszę przyznać rację nie zwróciłem uwagi,a zdjęcie są żle podpisane.Dobre spostrzezenie:)
karis Napisano 3 Luty 2006 Napisano 3 Luty 2006 W niedługim czasie zamierzam kupić jakąś wykrywkę może mi doradzicie?
Jarosław Napisano 4 Luty 2006 Napisano 4 Luty 2006 Witam Dotarłem, tak jak mówiłem !!!Karis kup sobie najlepiej chwile wolnego czasu , a nas możesz pocałować w D...P.S. Niestety nie mamy czasu dla małolatów !!!!!pozdrawiam ..J...
der K. Napisano 4 Luty 2006 Napisano 4 Luty 2006 WitamHie hie wiedziałem.....Ja też dotarłem ,ale chyba idę spać hihi.Pzdr der K.
wojna1939 Napisano 4 Luty 2006 Autor Napisano 4 Luty 2006 Chwała,właśnie wróciłem z dworca. Żonę odebrałem. Jej pierwsze słowa na powitanie: oj ty pijaku hi hi. Nie jestem takim hardcorowcem jak wy i nie piszę po nocach tym bardziej po takim boju (jakim boju, nie przesadzaj)...J. dzięki za podarunek - mam nadzieję kiedyś się zrewanżować.Bywajcie - M.
karis Napisano 4 Luty 2006 Napisano 4 Luty 2006 Witam!Jarosław co ty gadasz?małolatem"Bez komentarzaMoja wiadomość do ciebie:ty tez mozesz mnie pocałować w d....Pozdrawiam!
luger Napisano 4 Luty 2006 Napisano 4 Luty 2006 Jarosław znowu to rozdwojenie jaźni??? Robi się tu przez nie jakaś niezdrowa atmosfera, którą z upodobaniem podsycasz.Swoją drogą Omen ma oryginalne pomysły. Przyprowadził ze sobą szpiega z Krainy Deszczowców, który zapragnął postraszyc mnie przepisami!?Jarosław przypomnij sobie co mu mówiłeś bo może to być użyte przeciwko Tobie;)Pozdrawiam L.
Jarosław Napisano 4 Luty 2006 Napisano 4 Luty 2006 Witam :)L . Wiesz całe szczęście że nie rozmawiałem z nim tylko z O. Ale też o niczym , bo o Karisie a o nim nie da się rozmawiać jako o kimś bo nie istnieje chyba mi przyznasz racje !!!Jak samopoczucie panowie , głowy bolą ?Za oknem znowu zima pada śnieg .Pozdrawiam...J...
luger Napisano 4 Luty 2006 Napisano 4 Luty 2006 Raczek przestań się czepiać gościa. To ogólnodostępne forum a nie prywatny folwark.O ile pamiętam, jak Ty do nas dołączyłeś to nikt Ci się nie kazał całowac w dół pleców;)Pozdrawiam L.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.