akagi Napisano 21 Maj 2003 Autor Napisano 21 Maj 2003 http://www.rmf.fm/wiadomosci/index.html?id=54235Mimo tragedii, jaka rozegrała się w ubiegłym tygodniu w poniemieckich fortyfikacjach koło zasiek w Lubuskiem, okolica wciąż nie jest zabezpieczona. Pojawiły się jedynie ostrzegawcze tablice. W ubiegły czwartek w jednym z bunkrów doszło do eksplozji. Zginęło dwóch studentów.Nieoficjalnie mówi się, że dwaj 22-letni studenci trafili na bunkier wypełniony prochem, albo łatwopalną wełną strzelniczą. Prowadzone przez reportera RMF dziennikarskie śledztwo wykazuje, że rzeczywiście w bunkrach złożone są materiały wybuchowe z czasów wojny. Michał Szpak natknął się na poszukiwaczy prochu:Rozpoczęły się już prace zabezpieczające przed uniknięciem kolejnych tragedii. Polegają one jednak tylko na oznaczeniu terenu tablicami z ostrzeżeniem o grożącym niebezpieczeństwie. Niestety na więcej władz gminnych i powiatowych po prostu nie stać. To jest obszar około 700 hektarów. Jest tam kilkaset budynków - powiedział Andrzej Buczyński ze starostwa powiatowego w Żarach.Juliusz Dudziak, zastępca wójta gminy Brody na pytanie czy wierzy, że takie tablice cokolwiek zmienią, odpowiedział: Jak znam życie trudno przewidzieć, żeby wszyscy respektowali te zakazy tym bardziej, że u nas jest tak, że jeżeli coś jest zakazane to jeszcze bardziej podnieca do penetracji. Zwłaszcza, że te obiekty jak się okazuje kryją wiele tajemnic i to na pewno będzie w jakiś sposób zachęcało ludzi do wchodzenia na ten teren.Również policja nie jest w stanie upilnować tego terenu. Teren bunkrów to ponad 700 hektarów i ponad 400 bunkrów a w najbliższej jednostce policji w Brodach pracuje tylko dwóch policjantów.
Gość Napisano 21 Maj 2003 Napisano 21 Maj 2003 Ale stamtąd do FF OWB to ponad setka kilometrów... Zreszta takich fabryk jest w tamtych okolicach jeszcze kilka.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.