Skocz do zawartości

Kto zostawił granaty w lesie


a.korbaczewski

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Chciałbym spytać sie Was, jeszcze raz, drodzy badacze skąd w lesie biora się porzucone granaty tzw tłuczki. Wątek ten zamiesciłem już na forum ciekawe miejsca. Nie twierdze że to jakaś rewelacja, choć dla mnie taka ilośc granatów, jakby nowych, tzn pustych w środku, w lesie to dziwna rzecz. Ja bardziej oglądam fortyfikacje i nigdy prawie na wykopaliskach nie byłem. Rozumiem, że jak jest bitwa to troche granatów zostaje w okopach ale jesli na dużej przestrzeni jest ich kilkaset i są tez nakretki zabezpieczające zawleczkę, koszulki odłamkowe luzem ale też niewypały altyleryjskie ale brak jest zabudowań i ziemianek to skąd to się wzięło w jednyym miejscu.

Czy wiecie coś o pewnym lesie na Mazurach wypełnionym po brzegi niemieckimi tłuczkami? Byłem tam 20 lat temu na obozie harcerskim i granatów były setki. Ostatnio pojechałem tam 2 tygodnie temu. Nie miałem za wiele czasu na szukanie ale i tak znalazłem 2 granaty (wchodzac metr do lasu) i koszulkę odłamkową, bez kopania i szczególnego poszukiwania. Poza tym, 150mm niewypał (lub więcej) na dnie ogromnego leja. Nigdzie w sieci nikt nie pisał na ten temat, co się zdaje dziwne. Granaty były puste, tak jakby wypadły w czasie produkcji prosto z fabryki do lasu. W lesie są ślady krótkich transzei i leje głębokości 2 metrów. Granat i niewypał nie jest zbyt wartościowym odkryciem, ale las w którym są setki granatów to chyba już jest coś?

Aha, na tym obozie to byli pewni koleszkowie z Żoliborza, którzy byli juz wtedy znawcami tematu i nawet o nich w telewizorze coś mówili przy okazji jakiegoś wybuchu. Moze teraz to przeczytają i cos by powiedzieli o tym.
Las jest tak z 20km na zachód od Rucianego.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie