kat Napisano 23 Sierpień 2005 Autor Share Napisano 23 Sierpień 2005 Witam!Polecam jak w tytule. Bardzo fajnie się czyta w zasadzie jednym tchem. Obie książki to w zasadzie studium szaleństwa wojny. Masę cytatów z niemieckich i sowieckich pamiętników, listów, wspomnień i meldunków, raportów Abwehry i NKWD, i SMIERSZA. Dla mnie szczególnie ciekawe było zacytowanie w Berlin 1945" raportów SMIERSZA dotyczących Wojska Polskiego walczącego na Wschodzie. SMIERSZ był mocno zaniepokojony" nastrojami w polskiej armii a szczególnie tym, że duża część polskich żołnierzy miała nadzieję na połączenie się z armią Andersa, a wtedy Poskę uczynilibyśmy taką jaka była w 1939 r.". Poza tym mnóstwo w tej książce drastycznych obrazów wojny, a w szczególności tego jak się ojcy" i Niemcy zachowywali wobec ludności terenów okupowanych bądź wyzwalanych.Jeżeli chodzi o Stalingrad" to bardzo ciekawa książka skupiająca się bardziej na przeżyciach żołnierzy i irracjonalnych czasami posunięciach i jednej i drugiej strony. Wstrząsające są opisy losu sowieckich jeńców i potem niemieckich rannych. Obie strony osiągnęły tam szczyty zdziczenia i barbarzyństwa. Mankament tej książki to dziwaczny język oznaczeń typów niemieckich czołgów, nie ma Panzerkampwagenów są za to Mk III, Mk IV. Facet pisze też, że w próbach odblokowania kotła" brały udział Tygrysy. Nie chcę się mądrzyć i proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że wtedy Tigery wysłano do Tunezji, a nie na front wschodni i gdzieś się spotkałem z opinią, że gdyby Niemcy Tygrysy wysłane do Tunezji użyli do odblokowania Stalingradu to być może nie doszłoby do zagłady 6 Armii Paulusa.Reasumując obie książki warte przeczytania ze względu na wartki język narracji i mnóstwo cytatów z uczestników bitew.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rob Napisano 29 Sierpień 2005 Share Napisano 29 Sierpień 2005 hmm... a mógłbyś zdradzić skąd masz te rewelacje dot możliwego uratowania paulusów dzięki tygrysom? Armii paulusa już nic nie mogło uratować bo nawet jeśli by kilka tysięcy wyszło z kotła to rozpęd jakiego nabrala soiet army pod Stalingradem starłby Paulusa razem z Hothem najwyżej w przecięgu następnego pólrocza co po prawdzie się stało.książki rzeczywiscie są niezłe, choć dla osobników przyzwyczajonych do bardziej naukowych publikacji niż beletrystyki naukowej, moż to być męczące i odwrotnie. niemniej jednak warto to przeczytać bo ciekawe rzeczy wtedy sie działy. Stopień zdziczenia jednych i drugich oraz barbarzyństwo dowódców sprawiło że stalingrad chyba na zawsze pozostanie pomnikiem marności człeczego stworzenia.Wiem że do dzis w okolicznych lasach leżą zupełnie na wierzchu kości żołnierzy że o złomie nie wspomnę. Jak autor sam podaje na tym wzgórzu mamaya do dziś nic ponoć oprócz trawy nie chce rosnąc tak ziemia wyjałowiona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.