Skocz do zawartości

Amunicja do rkm


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Pytania dla znawcow kawalerii:

Jednostka ognia (czyli ilosc amo przewidziana na przenoszenie jednorazowo przez obsluge danej broni) to 500 nb. W piechocie celowniczy mial dwie potrojne ladownice (minus jedno gniazdo na niezbednik) czyli 5 magazynkow zas karabinowy i 2 amunicyjnych nioslo 4 torby (ergo jeden nosil 2 torby) a 5 magazynkow kazda i wszystko w pozadku.

W kawalerii instrukcja noszenia troczenia etc informuje nas ze celowniczy mial 60 nb w podwojnych ladownicach (w jednej ladownicy niezbednik) a reszta obslugi (karabinowy i amunicyjny) po 80 w takich samych ladownicach (amo do kb w chlebaku) (co razem jest oczywiscie mniej niz polowa 500!). W zwiazku z tym:

1) Czyzby naprawde nasi biedni kawalerzysci byli takimi cherlakami ze nie wierzono ze uda sie im przeniesc 5-6 magazynkow od konia do stanowiska gdy piechociniec maszerowal z 5-10 caly czas plus z plecakiem?
2) A jezeli tak to ladownice kawalerii i piechoty musialy byc odmienne?
3) I po co cztery pojedyncze gdy mozna bylo zastosowac dwie podwojne co byloby lzejsze?

Z ciut innej beczki, z instrukcji wynika ze zolnierz ktory wozil na plecach rkm to nie celowniczy tylko inny z obslugi a jego kbk wozil celowniczy, i przy wejsciu do akcji sie wymieniali. Ale ktory byl ten drugi - karabinowy czy amunicyjny, czy na zmiane? Oj komplikacje!
Napisano

Według TBU nr. 203 [A. Jońca , A. Zasieczny] , [...]Do bezpośredniej obsługi przeznaczonych było w drużynie 4 ludzi .[...]Szeregowcy sekcji nosili amunicję do rkm w dwu podwójnych ładownicach specjalnego typu założonych na pasie głównym i podtrzymywanych szelkami. Amunicję do karabinu będącego ich uzbrojeniem osobistym - w chlebaku .Celowniczy zamiast jednego magazynka miał w ładownicy niezbędnik z przyborami do konserwacji i czyszczenia broni .[...]Do przenoszenia magazynków używane były torby brezentowe mieszczące 5 magazynków - 3-4 torby na strzelca .Ile więc przenoszono amunicji do rkm w drużynie ? Czy ładownice w jednej kieszeni mieściły jeden czy dwa magazynki ? Kto był producentem ładownic ? I wreszcie jak to było z przyjęciem ładownic na wyposażenie - czy przyjęto wzór belgijski czy to polskie rozwiązanie?

Na zdjęciu z książki Armia Kraków "prawdopodobnie obsługa rkm [ ładownice , karabiny powtarzalne ]

Napisano
Ladownice w piechocie byly potrojne: kieszen wewnetrzna podwojna a zewnetrzna pojedyncza. Zestaw, oczywiscie 2 ladownice, ergo razem na 6 magazynkow lub 5 magazynkow plus niezbednik. Cos nie chce mi sie wierzyc w te ladownice noszone przez karabinowego i amunicyjnych - bo po co by wtedy byly te torebki na 5 magazynkow? I nie widzialem na fotkach. Moze wczesniej tak bylo i stad ta cyfra 460 nb na rkm ktora sie w literaturze pojawia? Adamie moze mozesz pomoc?

Ale i tak pytanie jest o kawalerii!
Napisano
Aha, pytanie bylo ile amunicji bylo w druzynie - powinna byc 1 jednostka ognia czyli 500 nb. Poza tym na biedce plutonowej bylo nastepne 500 per rkm (razem 1,500 nb) i na wozie amunicyjnym kompanii dalsze 1000 per rkm (razem 9,000).
Napisano
Krzysztofie.
ad 1) Nie sadzę, aby nie wieżono w ich siły tylko zapewne chodziło o to aby odciążyć konie bo jeżeli się wczytasz w wykazy wyposażenia 3(szeregowca sekcji liniowej), 4(szer. sekcji RKM - bez samego karabina) i 5(szer. sekcji RKM -z karabinem) to i tak przy tych tylko 4 magazynkach ciężar całego wyposażenia tego z wykazu 4 był ciut większy od ciężaru wyposażenia szeregowca sekcji liniowej. nie mówiąc o tym z RKM-em gdzie ciężar był o ponad 7 kg większy. A wszak po to stworzono nowy wzór rzedu kawaleryjskiego (wz.36) lżejszego od wz.25 o 4,4 kg aby m.in. ulżyć koniom.
Co do reszty amunicji uzupełniającej j.o. to należy pamiętać, że w sekcji rkm był koń juczny, które niósł amunicję w skrzynkach i zapewne tam było jej (j.o.) dopełnienie.
ad 2) na to wygląda. Instrukcja mówi wprost o dwu podwójnych ładownicach
ad 3) gdy są 4 pojedyńcze to wygodniej się lezy :-)

... to fakt. Wczytując się uważnie w te wykazy można dojść do takiego wniosku.
Napisano
Dzieki Pieczarka. Wygoda przy lezeniu tez mi wpadla na mysl ale dobrze miec potwierdzenie od kogos kto to sam wyprobowal! No tak....ale wlasnie o tego konia jucznego chodzi.

Z Regulaminu Kawalerii wynika faktycznie ze przy spieszaniu sie amunicyjni POBIERALI amunicje z konia jucznego. Wiec mogli sobie (zeby konikowi jeszcze wiecej ulzyc) jezdzic nawet z pustymi ladownicami (celowniczy niech mu bedzie z 3ma magami w wypadku zaskoczenia etc) i dopiero sobie dopelniac przy spieszeniu sie. Wiec czemu nie mogli miec slusznego rozmiaru ladownice? Oj trzeba ten Regulamin jeszcze raz przetrzepac. Jezeli byly jednak podwojne ladownice to w czym nosili 'amunicyjni' (zapewne chodzi tu o karabinowego i amunicyjnego) naboje? Sa dwie mozliwosci - albo w magach w torbach (ale nie pamietam nigdzie zadnego sladu ze takowe w kawalerii uzywano), albo po prostu luzem w paczkach.Hmmmm

Dalsza zagadka - na jukach wz 36 byl uchwyt na rkm i mam relacje ktora calkiem niedwuznacznie mowi ze (przynajmniej w pulku relacjonujacego) uzywano noszaki do chwili wprowadzenia koni jucznych w sekcjach rkm, poczem noszaki zlikwidowano (wazyly prawie tyle co rkm!) i rkm w marszu jechal na juku a przy krotkich marszach przewieszony przez ramie czy przez plecy jak za dawnych dobrych czasow. Wydaje mi sie to na zdrowy rozum rozsadne rozwiazanie. Instrukcja Noszenia etc jednak mowi zgola cos innego :( .
Napisano
Przy sposobie zaczepienia pasa nośnego do rkm-u mało sobie wyobrażam taką jazdę za wygodną... a coś o tych kilogramach na plecach podczas jazdy konnej wiem.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie