Skocz do zawartości

szpachlowanie


crazyazbest

Rekomendowane odpowiedzi

maluj wałkiem, najpierw podkładową, potem ją wygładz papierem wodnym, potem farba właściwa cienka warstwa, niezbyt dokładnie - wysusz i papierek wodny, i dopiero potem wlasciwa warstwa farby - z polerką matującą lub bez - zależy jaki cammo chcesz malować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Własnie robie renowacje mojego od dawna zapomnianego i zakurzonego m40 :), jest to mój pierwszy regenerowany hełm i mam jedną watpliwość. Czyściłem hełmik w fosolu(niestety nie mam zbytnio mozliwosci aby zrobic elektrolize), ale nie zeszłą z niego całkowicie rdza zeszło tak z 35-30% i jest to czysy metal, jest hmmm.... jakby to powiedzieć tylko takie zbarudznie" tą rdzą nie sypie sie już nic tylko troszke brudzi i chciałbym się dowiedzieć czy moge bez obaw położyc na niego szpachle, czy przez ten nalot nie będzie sie szpachla dobrze trzymać?
Z góry dzięki za odpowiedzi i wyrozumiałośc za tak amatorskie pytanie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Na jakiekolwiek wykwity rdzy nie kladlbym niczego ,lepiej doczyscic do żywego" jakąkolwiek metoda niz polozyc na rdze farbe, za kilka lat moze cos wyjsc na powiezchnie.Ja zawsze czyszcze ile sie da,odtluszczam, i na to klade jakikolwiek podklad (byle nie na bazie wody!)i w zaleznosci od glebokosci wzerow szpachla (na male wzery najlepsza jest szpachla natryskowa)a pozniej papierek scierny i farba z kolorkiem ostatecznym wymieszana z talkiem jezeli ma byc mat (oj,ciezko dobrac samemu ten feldgrau nieszczesny :))

Pozdrawiam
Ka222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ze swojego doswiadczenia.Szpachle mozna kłasc nawet wtedy gdy przedmiot kruszy sie w rekach. Dzisiejsze szpachle przyklejaja sie do wszystkiego nawet rdzy .Jesli w twoim hełmie sa dziury pekniecia itd uzyj szpachli z włoknem szklanym.Jesli cie martwi brudzacy nalot to wygotuj fanta o occie a bedziesz miał goła blache.Na razie wyremontowałem 6 hełmów w kolejce czeka jeszcze wz.31 aze przy nim trzeba bedzie bawic sie spawarką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam dziury łatam szmatką nasączoną żywicą z utwardzaczem ok. 8%, potem szlifuję, szpachluję, wyrównuję, maluję zewnętrzną farbą, bez podkładówki.
Pozdrawiam
P.S ja też robię 31 z salamandrą, nie sądziłem, że to takie trudne - a to korek się nie przykleja, a to farba nie schnie, a to korek za gruby i się nie trzyma. Obręcz mam zamiar wkleić na żywicę, ciekawe, czy to będzie trzymać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boruta obrecz mozna tez przyspawac punktowo migomatem. Zywica moze miec problem z utrzymaniem frasunku , no chyba że bedzie to egzemlaz na połke a nie do agresywnego uzytkowania. Co do salamanadry to tez plułem sobie w brodę. Zmieliłem łacznie 12 korkowych podstawek pod herbate. Najpierw w maszynce do mielenia miesa potem w takiej do mielenia przypraw.Najlepszy efekt uzyskuje sie gdy zmielony korek mieszasz z farba i odstawiasz na 2 dni by wsiakło co miało wsiaknąc.W sumie przy niczym sie tak nie upaprałem jak przy polskich hełmach:) Ale było warto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, ja będę go agresywnie użytkował, jeszcze zresztą nie mam obręczy, jutro go jeszcze raz pomaluję, odstawię na tydzień, zeszlifuję i malowanie końcowe, potem środek do roboty, coby na Bzurę zdążyć.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie