Z innej beczki...

[jotes]

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli jak archeolog odważył się użyć wykrywacza i co z tego wynikło ;-)

http://www1.gazeta.pl/nauka/1,37469,1297754.html

Pzdr,

jotes

[poryw1]

to obużające :D
metoda pracy niegodna archeologa :D
to jak mezalians :D

[Gość]

Uważam że taki artykuł to dobry początek podreperowania opinii eksploratorów. Bo oni nie mają pieniędzy a my mamy sprzęt i całkiem porządny. Kiedyś na Discovery Channel widziałem reportaż na temat wykopalisk. Archeologowie gadali przed kamerą dokonując prezentacji znalezisk, a w tle zasuwali łopatami wyrzucając ziemię którą sprawdzali goście z wykrywaczami (nie wygładali na archeologów, a raczej jak gang motocyklistów Harley-Davidson). Myślę że opracowanie jakiegoś konsensusu to tylko kwestia czsu jeżeli znajdą się dobre chęci po obu stronach. Oczywiście nam wydaje się że to oni powinni wyciągnąć do nas dłoń, a oni obawiają się reakcji naszej oraz reszty ich grona, która nie jest aż tak odważna aby poprosić o pomoc. Nie oszukujmy się nie wszystko przecież musimy zabrać, a po drugie dobrze jest od czasu do czasu zrobić dobry uczynek :-).

pozdrawiam,

P. S. W końcu to dziedzictwo narodowe. Acha żeby było jasne nie jest to prowokacja, a ja nie jest tajnym agentem Konserwatora Zabytków.

[Łukasz]

Witam! Dzięki temu, ze ten pan srcheolog znalazł coś cennego z pomoca naszego najleppszego przyjaciela - wykrywacza jest szansa, że rząd potraktuje nas normalnie dając nam dobre prawo, archeologia nie będzie z nas gardzić, żaden arecheolog nie powie, że chodzac z detektorem niszcymy dobra kulutury. Na Discovery Chanel od pon do pn jest proga pt. Podróże w czasie. Tam archeologowie używają piszczałek z bardzo dobtym skutkiem. Pozdrawiam, Łukasz