Rumburak Napisano 16 Styczeń 2005 Autor Napisano 16 Styczeń 2005 Dzisiaj wrzucam na forum smutną wiadomość: Pożegnanie pułkownika Żegnali go żołnierze, kombatanci, młodzież, harcerze, władze miasta i regionu. Cichociemny, pułkownik Stefan Ignaszak ps.Nordyk" spoczął w sobotnie południe w kwaterze Armii Krajowej na cmentarzu na poznańskim Junikowie. Zmarł tydzień temu, w wieku 93 lat. Na trumną pułkownika pochyliły się dziś sztandary około czterdziestu pocztów. Wśród reprezentacji szkół, drużyn harcerskich i kombatantów był sztandar Formacji GROM noszącej imię Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. Pułkownik Ignaszak był jednym z pierwszych skoczków zrzuconych do Polski. W ponad trzystuosobowej grupie Ignaszak był dwunasty. Zdecydował się na szkolenie cichociemnych, bo dobrze znał język niemiecki i był w Anglii, gdy organizowano nabór. Zrzucono go 14 marca 1943 roku. Pułkownik Ignaszak działał w grupie rozpracowującej niemieckie pociski V-1 i V-2. Między innymi dzięki niemu tuż przed Powstaniem Warszawskim do Winstona Churchilla dotarł zrekonstruowany pocisk, złożony przez Polaków. Nordyk" walczył w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie skazano go na karę śmierci, zamienioną później na 10 lat więzienia. Wyszedł z niego w 1951. Pracował w Rejonie Lasów Państwowych w Poznaniu. Później, aż do emerytury w 1974 roku był radcą prawnym w Koninie. Dla Stefana Ignaszaka zawsze najcenniejsze były: uczciwość, patriotyzm i lojalność. źródło: http://www.radiomerkury.pl/index.php?op=radioartykul&id=8673&grupa=news
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.