jaca2003 Napisano 11 Styczeń 2005 Napisano 11 Styczeń 2005 A pod Grunwaldem w czasie pamiętnych manewrów to już lasu nie było?Gadałem kiedyś z akim jednym dziadkiem" i on mi powiedział a nawet wskazał gdzie las byłHi he buahahaPozdrawiam
kocur Napisano 11 Styczeń 2005 Autor Napisano 11 Styczeń 2005 Matko .... co Wyscie zrobili z tym tematem ... Ale w sumie mozna sie posmiac ..Pozdrawiam !
jaca2003 Napisano 11 Styczeń 2005 Napisano 11 Styczeń 2005 Kocur Ty się Kolego nie smiej tylko szukaj faktów z tych manewrów i dożucaj sie dorzucaj(nie wiem sam jak to sie pisze he he he)ze swoimi wiadomościami.Miało być mordobicie wyszło wesoło i o to chyba chodziPozdrawiam
Tominew Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Witam wszystkich!!! Tak się przygladam waszej dyskusji i jestem przekonany że każdy ,,prawdziwy'' poszukiwacz wie jak sie zachować w lesie, jakie są zasady i ochrony naszej przyrody.Jesli każdy będzie zachowywał sie jak ,,prawdziwy'' poszukiwacz to nasze środowisko jak i służby leśne będą o wiele bardziej przyjazne dla nas.Więc jeśli chcesz DROGI POSZUKIWACZU BY ZIEMIA ODDAŁA CI SWOJE NAJCENNIEJSZE SKARBY, TO I TY SZANUJ JĄ !!!! (przepraszam za duże znaki)Wracajac do naszego postu to chciałbym wam opowiedzieć historię mojego znajomego jaka zdarzyła sie mu w lesie.Było ciepłe lato , mój znajomy mieszkający na Mierzei Wiślanej , dysponując wykrywaczem i chwilą wolnego czasu wybrał się na poszukiwania. Po paru godzinach spedzonych na szukaniu , nagle dostaje bardzo ciekawy sygnał i to dość głęboko. Nie zastanawiając sie długo zabrał sie do kopania. Po wykopaniu sporego dołka , odczuł na sobie kogoś wzrok. Poczuł sie obserwowany przez kogoś. Po chwili zorietował sie że w pobliskich krzakach coś sie rusza. Po chwil z gęstwin wychodzi....... dzik. Jakie było jego zdziwienie jak ich wzrok przez pare minut zatrzymał sie na sobie. Nie chcac denerwowac zwierzecia pomyslał soebie że sie spokojnie oddali , a po pewnym czasie wróci odkopać znalezisko. Niestety okazało sie że dzik nie był przyjażnie nastawiony do niego i zaczoł za nim iść, a póżniej nawet go gonił. Na szczęście w pobliżu znalazło sie sporawe drzewo więc jak najszybciej wdrapał sie na nie. I tak to przerazony przesiedział na drzewie prawie godzine , bo zwierze jednak nie chciało go zostawić w spokoju. Wiec pamietajcie drodzy poszukiwacze ze nie tylko trzeba bać sie strazy leśnej........ Pozdrawiam wszystkichP.S. Pozdrowienia dla 1AIR1 i kocura, i dla wszyskich ,,prawdziwych'' poszukiwaczy
Piorek Napisano 12 Styczeń 2005 Napisano 12 Styczeń 2005 Heheheh Tominiew moj kolega opowiadal swoje spotkanie z dzikiem:) byl z wujkiem w lesie i z krzaczorow wypadla locha z malymi dzikami, kolega jako malolat schowal sie za wujka ten zas wyczekal az zwierzatko" bedzie blisko szybko schylil sie, rozlozyl rece i krzyknol a ty k.... co tu chcesz!!!" dzik zahamowal i wykonal szybki taktyczny odwrot:D
kocur Napisano 13 Styczeń 2005 Autor Napisano 13 Styczeń 2005 Piorek, ja podobne dziki spotykam pod nocnym u mnie w mieście... Podchodzi taki dzik do drecha po hajs i mniej więcej reakcja jest podobna ;-))
1AIR1 Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 WitamDzięki serdeczne Tominew za pozdrowienia.Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam i to bardzo....Wkurza mnie jednak taka sytuacja gdy po raz kolejny idę do lasu i widzę doły wykopane na METR w głąb i nie zasypane..a szczególnie w obrębie walk różnych Dywizji SS wokół Radzymina - WSTYD! Ja rozumiem że jest bezrobocie i różni ludzie szukają fantów, ale jak tak będziemy postępowali to nie długo uchwalą Ustawę w Sejmie na temat kopania w lesie i niszczenia ściółki i dowalą" parę lat za takie wykroczenie,bez możliwości płacenia kary-a taki pomysł już krąży po głowach decydentów".Tym bardziej że protest jest w lesie", a Rzecznik nie kwapi się jakoś do interwencji.Pzdr.P.s. Tominew kiedyś chyba musimy wybrać się dużą paczką na poszukiwania-z grilem ....itdPozdrawiam
Tominew Napisano 14 Styczeń 2005 Napisano 14 Styczeń 2005 Siemka 1AIR1!!!co do spotkania i wspólnego wypadu to nie ma sprawy, chętnie sie wybiorę. Choć już 2 stycznia rozpoczołem sezon, to chętnie wybiore sie na oficjalne otwarcie sezonu razem z kocurem , grillem i piwkiem.
barteks Napisano 14 Styczeń 2005 Napisano 14 Styczeń 2005 Tak w kwestii kopania w lesie i niszczenia ścioły- to już jest od dawna zabronione!!!Jestem leśnikiem i wydaje mi się, że coś o tym wiem... Naprawdę rozumiem poszukiwaczy (przecież sam nim jestem!),ale jak kiedyś spotkam kogoś,kto doły zostawia to mu klejnoty na miejscu oberwę.Pozdrawiam.Ps Ostatnio jakiś kretyn zostawił doły ok.50cmgłębokości na drodze.To już jest debilizm.
kocur Napisano 14 Styczeń 2005 Autor Napisano 14 Styczeń 2005 No tak - Wy sie umawiacie, a ja za kółkiem i będę pił sok pomarańczowy ;-) Chyba że Apollo będzie prowadził ....
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.