Skocz do zawartości

kula


Verte

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Apeluję do Wszystkich polskich producentów (których to dotyczy a oni to doskonale wiedzą) o zaprzestanie wykorzystywania w produkcji wykrywaczy podłokietników sprzedawanych powszechnie w sklepach ortopedycznych a zwanych kulą łokciową. Jest to zwyczajnie niesmaczne a o profesjonalizmie nie wspomnę. Takie praktyki uchodzą komuś kto tworzy jedną sztukę na własne potrzeby a nie przy masowej produkcji. Takie jest moje zdanie na ten temat. Bardzo źle się kojarzy.

Verte
Napisano
Zaapeluj również do producentów kul bilardowych żeby nie używali słowa kula".
Oraz do prezenterów prognozy pogody o nieużywanie słowa cyklon" - to się dopiero źle kojarzy!
Napisano
zawsze możesz kupić sobie c.scope'a, albo gareta, i nie będzie się źle kojarzyło, a przepraszam czy ze szpadlem ogrodniczym mogę jeździć na wykopki, czy jest to raczej może nie etyczne? wiekszych problemów nie masz?
Napisano
Dobre! Ale sie uśmiałem !!

Verte i co ? Myslisz ,że zaprzestaną po Twoim poście ?
Podejrzewam , że przy niskonakładowych urządzenich , produkowanych w niedużych seriach opracowanie i zlecenie wykonania ew. podłokietników podroży ich konstrukcje !
Myślę ,że polski rynek wykrywaczy w końcu się zmienia i są już dobre tego przykłady.

Napisano
W sumie co to ma do rzeczy?
Może byc i zamocowany na kawałku leszczyny.Chodzi o to aby był dobry :)

A tak apropo:
Byłem niedawno w terenie z kolegą,który ma wykrywacz z dwóch rurek pcv (samoróbka),wyglądał dość prymitywnie,ale osiągi miał lepsze od wiekszości wykrywaczy polskiej produkcji.

pozdrawiam
Monti
Napisano
Witam.
No niezłe. Dobry skecz. Lepiej kupić w Niemczech albo we Francji bo innaczej wyglądają, hehe.
Pozdrawiam
Kopi
Napisano
Spotkałem kiedyś na plaży starszego pana,około 60-ątki.Miał wykrywacz zrobiony....powiedzieć,że z rur klozetowych to mało.Większość znających temat z pewnością pękałaby ze śmiechu.Człowiek ten znajdował tylko puszki po piwie,ale był to najsympatyczniejszy i najbardziej pogodny poszukiwacz pod słońcem.
Czy podłokietnik był z kuli-tego nie zauważyłem :)
Pozdrawiam,
wicja1
Napisano
Kula inwalidzka jest bardzo ergonomiczna, wspaniale spisuje sie w mojej wykrywce. Po calym dniu poszukiwan nieodczuwam zmeczenia reki a ze sie komus zle kojazy... co zrobic...
Napisano
Kula...la...la kosztuje zaledwie 25 zł-ociszy idealnie nadaje się na konstrukcje nośną wykrywacza metali. Jest tania, czasami (w promocji) można kupić dwie kule za mniejszą kwotę – co miesiąc dostaje ofertę „Dbam o zdrowię”. W której kule i inne laski są... :-)

Można ją wykorzystać w całości lub fragmentarycznie. Na pewno lepiej nadaję się na konstrukcję prototypów, chociaż ja jestem zwolennikiem rozwiązań bardziej wyszukanych. W najbliższym czasie przedstawię na forum prototyp wykrywacza ruchowego, z trybem statycznym, gdzie konstrukcje nośną stanowią elementy wykonane z włókna węglowego. Nie musi to być wcale drogie! (chociaż jest droższe od kuli).

Sonda będzie również z CARBONE.

Pozdrawiam.
Edik
  • 1 month later...
Napisano
jako tzw element handlowy" winien jestem Verte wyjasnienie:
1. jest popyt wiec jest i podaz
2. odwolujac sie do sumienia chcesz dokonac mordu na duchu narodu" (nie ty pierwszy i pewnie nie ostatni)
3. duch narodu" doprowadzil do zycia w wolnej kapitalistycznej Polsce
4. duch narodu" dzielnie sobie radzi z przeciwienstwami zycia w wolnej kapitalistycznej Ojczyznie
5. producentom kulowym" mimo dyskryminacji zycze dalszego rozwoju i poprawy warunkow zycia
6. twoje wystapienie jest przejawem dyskryminacji niepelnosprawnych???
7. masz problem z dostepem do czesci zamiennych???
Napisano
Do twrozyna – ja również serdecznie pozdrawiam !!!

A utrzymując konwencję socrealizmu Pana wypowiedzi dodam, że apel podtrzymuję w całej rozciągłości.

Pozdrawiam
Verte
Napisano
Chciałbym jeszcze dodać do tego niezwykle frapującego wątku iż kula doskonale wręcz pasuje do po niektórych wyrobów rodzimych producentów.Do niedawna zmagałem sie z Inspektorem firmy armand.Próbowałem go w ziemi w powietrzu wpiasku i wodzie.Próbowałem go można powiedzieć w warunkach zróznicowanych.Najmilszym okazał się fakt że tam gdzie ja niczego nie znajdywałem 8 letni chłopcy z zaostrzonym prętem chodzący za mną wyjmowali rzeczy o jakich mnie sie nie śniło.Firma Armand zatem ze swoim wspaniałym sprzętem" zdecydowanie powinna opierac swoje wykrywacze na podzespołach inwalidzkich co zresztą czyni bowiem jest to sprzęt iście inwalidzki.Przepraszam jeśli siaknie to krypto reklamą ale jeśli ktoś deklaruje zasięg 1.20 m a wykrywacz z 40 cm ma problem z szafą pancerną na wolnym powietrzu to chyba zasługuje na słowa uznania" na forum.Pozdrawiam wszystkich szperaczy i zycze wiecej szczęścia w doborze sprzętu.Speer
Napisano
Uważaj bo Armand postraszy Cię sondem za psucie dobrego wizerunku firmy jak już raz to zrobił za zamieszczenie zdjeć jego wykrywacza;) Ja bym nie ryzykował:)
Pozdrawiam serdecznie L.
Napisano
Jestem jednym z poczatkujacych i /nie/szczesliwym posiadaczem penetratora.Ze bylem swiezy/teraz to wiem/dalem sie nabrac jej konstruktorowi.Kupowalem na miejscu u goscia w domu i pamietam jak demonstrowal zasieg-wzial luche mosiezna od ,w kazdym razie dl.ok.0,6m i na powietrzu jego wynalazek ja lapal z ok.0,4 m a moze mniej i ja glupi dalem sie zlapac czego cholernie zaluje.Chcialem to dziadostwo sprzedac,nawet zamiescilem ogloszenie, na ktore nikt nie odpowiedzial a w koncu dalem sobie spokoj-sumienie by mnie gryzlo.Aktualnie mam smetka z sada 37 i dopiero teraz wiem co to jest kopanie dolow/jakby co,zasypuje je pozniej/jedyna wada smetka to mala czulosc na monetki,moze z mniejsza sonda bedzie lepiej.To tyle jezeli chodzi o wyroby ARMANDA.
Napisano
Witam, (pozostając w słodko-gorzkim socrealizmie)

Tak naprawdę z każdego wątku można wyciągnąć jakieś wnioski. Prawda jest taka, że dobra elektronika będzie bardzo dobrze działała na: konstrukcji z rurek hydraulicznych, kuli inwaidzkiej, na kiju od szczotki... na leszczynie, wędce pewnie też ale za bardzo się będzie wyginać i ręka będzie się szybko męczyć... :-)

Chodź wszystko to może różnie się kojarzyć...

Przy zakupie wykrywacza jednak bardzo rzadko kierujemy się ową elektroniką bo najczęsciej producent nie udostępnia szczegółów technicznych – po których zresztą nic nam bo przecież nie jesteśmy elktronikami... A tak naprawdę to od niej wszystko zależy (3 x TAK!)

Polscy klienci chcą tanich wykrywaczy więc producenci ograniczają wydatki i stosują kule.

Ale z pewnością nie tylko dlatego bo żeby wyprodukować dobry i atrakcyjny wykrywacz trzeba posiadać szereg umiejętności. Trzeba wykazać się pewną inwencją twórczą a kostruktorzy najczęściej posiadają jeden talent albo co najwyżej dwa talenty. No cóż nikt nie jest doskonały...:-)

Firmy zachodnie skupiają na ogół więcej talentów, oprócz inżynierów są jeszcze projektanci form przemysłowych.

Po prostu wymagacie od polskich producentów za dużo...!!! To są przecież najczęsciej firmy jednosobowe. Wymagacie dużych zasięgów - i to w gruncie, wymagacie wysokiej stabilności i niezawodności działania przy dużych różnicach temperatur otoczenia, no i w końcu wymagacie pięknego wyglądu wykrywacza ...

Jak wszystkie te cele zostaną spełnione to okazuje się, że kolor nie pasuje...

Pozdrawiam
Edik
P.S. W tym momencie należy wspomnieć, że jak komuś „nie pasuje” to istnieje możliwość kupienia sobie tzw. KIT-u czyli zestawu do samodzielnego montażu - są już takowe dostępne w Polsce. Zarówno PI jak VLF i nie pozostaje nic innego jak złożyć sobie taki wykrywacz samemu – polutować - po czym elektronike umiescić w dowolnym pudełku na czymkolwiek w jakimkolwiek miejscu... Uff!
I będzie na pewno po waszej myśli !

Powodzenia Towarzysze!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie