cezar48 Napisano 4 Grudzień 2004 Autor Napisano 4 Grudzień 2004 Witam.Posiadam dwie koperty ,branzoletkę od zegarka łańcuszek są dość grubo pozłacane w stanie złomowym. Czy są jakieś sposoby odzyskania złota z tych przedmiotów. Wiem że kiedyś skupowali stare zegarki złocone ,chyba w takim celu. Bardzo proszę ojakieś bliższ informacje na ten temat lub dobrą radę Pozdrawiam CEZAR48.
DTH Napisano 4 Grudzień 2004 Napisano 4 Grudzień 2004 Jesli sa pozlacane, a nie zlote, to gra nie jest warta swieczki.Pozlocenie, to mikronowa niemal warstwa zlota, a przy pracy jubilerskiej, zwiazanej z przetapianiem zawsze jest jakis % strat, wiec newiele Ci z tego zostanie o ile cos w ogole.Pojdz do jubilera, ale w moim pojeciu, to nierealne, a jesli nawet, to nie uzyskasz nawet grama czystego kruszcu.
cezar48 Napisano 4 Grudzień 2004 Autor Napisano 4 Grudzień 2004 DTH.Dzięki za dobre rady. Ale czy tym co skupowali pozłacane zegarki płacąc wtedy za szt .10 zł. też się nie opłacało? Może ktoś ma inne propozycje , chętnie przyjmę do wiadomości .Pozdr.CEZAR48.
PATRON Napisano 4 Grudzień 2004 Napisano 4 Grudzień 2004 Witam,DTH ma absolutną rację .... w kwestii opacalności odzysku zlota to jest to kompletnie nie opacalne, a to że coś pozacanego z wykorzystaniem na części może być warte 10 zl to już jest kwestia co kto potrzebuje .....i czego komuś brakuje ...PZDR PATRON
Red alf Napisano 4 Grudzień 2004 Napisano 4 Grudzień 2004 WitamCo do odzysku zlota jest to dosyc proste, i przy wiekszych ilosciach napewno oplacalne, z tymi zegarkami to slyszalem ze chodzilo o stare ruskie a te byly grubo zlocone.A prostota odzysku plega na roztworzeniu w kwasie azotowym zloconego przedmiotu a nam zastaje 100% czystego zlota;)a reszta w postaci azotanow, straty tez mozna ograniczyc prawie do zera bo zloto sie nie utlenia wczasie topienia, jeszcze opanowanie techniki i sukces murowany:)))PozdrawamRed alf
cezar48 Napisano 5 Grudzień 2004 Autor Napisano 5 Grudzień 2004 Witam. Red alf.Dzięki za informacje. Też słyszałem o tym kwasie azotowym .Jest problem jak go zdobyć? Może mi ktoś z Was coś podpowie. Słyszałem także o odzysku złota za pomoco elektrolizy .Czy to możliwe? Jeśli tak prosze o bliższe informacje na ten temat. Pozdr. CEZAR48.
szperacz Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Tak nie do konca zgodze się z tym że nie opłaca się odzyskiwać złocenia . A co powiecie o porcelanie powiedzmy z XIX w oraz złoceniach tzw. ogniowych były chyba robione z czystego złota. Zamiast kwasu azotowego zastosowałbym wode królewską"( tylko to strasznie drogie :-(( poz szperacz
DTH Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Co powiemy o odzyskiwaniu zlota z XIX wiecznej porcelany? Ja powiem tak, skrajny idiotyzm.Duzo wiecej zarobisz sprzedajac XIX wieczna porcelane, niz zyskujac dziesiate, jesli nie setne czesci grama zlota ze zlocen na nim, nie mowiac juz o zbrodni na zabytku.Pomysl z tzw. woda krolewska" swietny, tylko jak sam zauwazyles, rzecz znow nieoplacalna, bo to duzo drozsze niz potencjalnie odzyskane zloto:))
szperacz Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 I masz racje ze niszczenie XIX w porcelany to debilizm ale... mnie wiem czy miałeś kiedyś piszczałkę w ręku i z nią biegałeś po lesie bo ja ma i biegam i moge ci powiedzieć że na śmietnikach" i nie tylko znajduje się nieraz bardzo dużo rożnych kawałków porcelany rozbitej w mak" która nie stanowi żadnej wartości bo ta jest wtedy gdy jest cała (może się myle?).W tamtym okresie wszelkie złocenia były robione z 1000 i do tego ręcznie.szperacz
DTH Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Chcesz powiedziec,ze wszelka porcelana z XIX wieku byla malowana zlotem??Zartujesz chyba:))To zainteresuj sie jednak historia porcelany.Zbieram ja od lat i gwarantuje Ci, ze jedynie najswietniejsze zastawy byly kryte mikronowa warstwa zlota.O korzysciach z odzysku nawet nei wpsmne.Po przerobieniu 56 elementowego zestawu, moze zebralbys gram czystego zlota.I na pewno takich skorup nie znajduje sie na wyspiskach. A z piszczalka...biegam od 1987 roku, masz wiekszy staz?
PATRON Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Witam, twierdzę że jakieś bzdury tu padają z tym odzyskiem zota z porcelany .........A że DTH to popiera to ja bym się akurat z nim nie lkucil :-)))))PZDR PATRON
DTH Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 PATRON, chcesz mnie ubrac we wspieranie odzysku zlota z jakichs mitycznych skorup?:)) Przeciez ja caly czas usiluje udowodnic,ze to zawracanie kijem Wisly. W zadnym razie nie bedzie to oplacalne, no chyba, ze ktos znajdzie tego pozlacanego towaru pare kilogramow i to na pewno nie pare kilo porcelany, tylko np wloskich, czy greckich lancuszkow sprzedawanych z metra.Wtedy moze kilka gram z tego bedzie mial.Pytanie tylko, gdzie tego szukac;)
hydro Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Z tym odzyskiem złota to ja zetknęłem się jakies dwadziescia lat temu, gdy kolega azociakiem z kopert zegarków wytrawiał kruszec. Robił to przez zatopienie złoconego przedmiotu w dosyć stężonym kwasie. Po wyjęciu z kwasu zostawała tylko sama złota powłoka z koperty w niezmienionej postaci. Reszta ulatniała się w czasie reakcji w postaci dymu i dla tego radzę każdemu być BARDZO OSTROŻNYM gdyby miał robić coś takiego. Koniecznie trzeba mieć dobrą wentylacje, albo tak jak my robiliśmy to na balkonie, lub na dworze. W innym razie może stać się tak jak z moim innym kolegą, którego podczas reakcji zaczeły dusić opary i w pośpiechu uciekł z łazienki przy czym rozbił małą butelkę z resztką kwasu. Gdy póżniej wszedł do łazienki wszystko wyglądało normalnie, pozbierał szła z podłogi póżniej ją umył pozbierał zabawki i czekał aż mamusia wróci z pracy. Po tygodniu gdy siedział na tronie poczuł że pęka podłoga i odzyskał przytomność u sąsiadów z dołu. Odnośnie techniki trwienia złota np. temperatury i stężenia kwasu albo toksyczności oparów niech ktoś inny zabierze głos, ale wg. mnie kwas azotowy nadaje sie do tego a nie woda królewska, która złoto rozpuszcza. Ja też nieraz myślałem o tym żeby odzyskać złoto z tych wszystkich złoconych rupieci zbieranych od lat wykrywaczem. Ale jest mi tego szkoda bo można to zostawić albo nawet coś z tego zrobić własnoręcznie przy pomocy kombinerek jak np. naszyjnik dla kobiety.pozdrawiam
cezar48 Napisano 6 Grudzień 2004 Autor Napisano 6 Grudzień 2004 Witam. hydro.Serdeczne dzięki za ten post. W dalszym ciągu jest problem jak i gdzie zdobyć kwas azotowy.Jak był byś tak uprzejmy i opisał mi bliżej całą procedure po kolei,będę Ci bardzo wdzięczny. Pisz na priv. A może ktoś z Kol. chemików by podzielił się swoim doświadczeniem w tym temacie. Pozdrawiam. CEZAR95@op.pl
Heruss Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 WitamKwas azotowy, amoniak itd mozna kupic w kazdym sklepie jubilerskim, kosztuje grosze ( 1 l kw. azotow ok. 10 PLN) co do oplacalnosci odzyskiwania zlota hmmmm jest to smieszne, naprawde nie warto, gram zlota w zlomie pr. 585 to jakies 20 PLn zloto tak wlasciwie odzyskuje sie za pomoca rteci(trawienie zlota- , za pomocą rteci - amalgamat- wytrąca sie zloto i odparpwoje rtec), ale jest to bardzo niebezpieczne, powloka na zegarku jest cienka i napewno niskiej proby wiec jego wartosc jest mniejsza.Jak bys mial z kilkaset tych kopert to moglbys sie wziac za odzysk ale z kilku nie warto.PozdrawiamHerussPS. sa firmy zajmujace sie profesjonalnie odzyskiem (z uslug jednej sam kozystam) jak chcesz moge ci podeslac sposoby odzysku, ale nie jest to gra warta świeczki
cezar48 Napisano 6 Grudzień 2004 Autor Napisano 6 Grudzień 2004 Witaj.Heruss.Jak znajdziesz wolną cwile to napisz o tych firmach. jakis namiar i o tych innych ,może łatwiejszych sposobach. Piszna poczte. Pozdrawiam.CEZAR95@op.pl
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.