Skocz do zawartości

fabryka amunicji w krapkowicach


Gość Marek 67

Rekomendowane odpowiedzi

czy ktoś się może orjentuje z tego Forum
co było produkowane w jednostce wojskowej w Krapkowicach w latach 1933 - 1945,
jak wyglądały plany tej fabryki
pdr marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,
Podobno bomby - zobacz artukuł L.Adamczewskiego http://www.turystyka.riders.pl/pl/miejsca_tajemnicze/index.php3?Action=8&nr=25.
Odbyłem szereg rozmów ze starszymi mieszkańcami okolicznych wsi (Nowy Bud, Steblów, Dobra), pamiętającymi czasy wojny, lecz nikt nie potrafił powiedzieć nic konkretnego. Oprócz tego, gdzie znajdował się obóz jeńców wojennych i gdzie znajduje się zakopany po wojnie niemiecki samolot, nic ciekawego nie dowiedziałem się, a i to nie jest pewne.
W jednej ze wsi, w ogródku przydomowym, zaraz przy drodze, zobaczyć można donicę wykonaną ze dolnej części bomby lotniczej.
W związku z tym, że obecnie znajduje się tam jednostka wojskowa, dostęp jest raczej niemożliwy ;-), lecz po okolicy krążą legendy o ogromnych podziemiach, lecz należy wsadzić to między bajki.
To chyba wszystko. Przyznać należy jednak, że miejsce to owiane" jest mgiełką tajmnicy...
Pozdrawiam.
gruby
p.s. Jeżeli chcesz porozmawiać o szczegółach, to daj znać na maila.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
  • 2 years later...
  • 5 weeks later...
Zakłady papiernicze w Krapkowicach

Krapkowickie zakłady papiernicze już w czasie I wojny światowej były dostawcą surowców dla przemysłu zbrojeniowego. Produkowano duże ilości celulozy, która była wysyłana do fabryk zbrojeniowych jako surowiec do produkcji prochu i bawełny strzelniczej. Z zakładów Henckla v. Donnersmarcka najczęściej wysyłano ją do fabryki materiałów wybuchowych w Krupskim Młynie. Blokada gospodarcza Niemiec spowodowała, że z braku właściwych surowców celulozę zaczęto również wykorzystywać jako zastępcze włókno przędzalnicze lub dodatek do włókien naturalnych.

Prawdopodobnie metodą suchej destylacji drewna produkowano aceton, stosowany jako rozpuszczalnik przy produkcji trotylu ( 1 t. acetonu była wytwarzana z 80 t. drewna brzozowego, bukowego lub klonowego).

W latach 1933-1939 nastąpiło ożywienie produkcji w krapkowickich zakładach. Początkowo dobrą koniunkturę przyniosło wzmożone zapotrzebowanie nazistowskiej machiny propagandowej na papier; następnie zdecydowanie wzrosła produkcja worków cementowych, bowiem ożywiony ruch inwestycyjny, roboty publiczne (Notstandarbeiten), budowa autostrad, zwiększyły zapotrzebowanie na cement; w końcu cały przemysł zwiększył zapotrzebowanie na opakowania papierowe.

Wreszcie zakłady włączono w realizację głównego celu planu czteroletniego, tj. uniezależnienia produkcji, przede wszystkim zbrojeniowej, od importu. W 1937 przemysł papierniczy stał się przedmiotem gospodarczego sterowania ze strony centralnych władz berlińskich. W ramach drugiego plany czteroletniego, nastawionego na przygotowanie III Rzeszy do wojny, przy Ministerstwie Gospodarki Rzeszy utworzono resortową Grupę Gospodarczą, której celem było przestawienie przemysłu celulozowo-papierniczego z produkcji „pokojowej” na produkcję „wojenną”.

W 1937 przystąpiono do budowy wokół krapkowickich zakładów schronów przeciwlotniczych, ukończono je i wyposażono w 1939. Zakłady zostały przygotowane do walki z pożarem, okna wyposażono w zasłony do zaciemnienia zakładów na wypadek ataku z powietrza. Rozbudowano zakładową straż pożarną, intensywnie szkolono załogi w zakresie ochrony przeciwpożarowej i przeciwlotniczej.
W 1938 większość krapkowickich zakładów papierniczych zostało włączone do koncernu Waldhoffa, który stał się najpotężniejszym w III Rzeszy w branży papierniczo - celulozowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1939-1945
Wojna spowodowała gwałtowne ograniczenie produkcji „cywilnej”: papieru gazetowego, drukowego, piśmiennego na korzyść włókna celulozowego dla przemysłu przędzalniczego, tekstylnego, papieru workowego i pakowego. Do koncernu Waldhoff włączono wiele fabryk z branży papierniczej w podbitych krajach, np. zakłady w Kaletach. Od 1940 kurczyła się liczba zatrudnionych mężczyzn, masowo powoływanych do Wehrmachtu. Reklamacje nie odnosiły skutku, ponieważ przemysł papierniczy nie korzystał z gospodarczych preferencji. W zamian zatrudniano kobiety i młodocianych, co spowodowało spadek wydajności pracy i zwiększoną wypadkowość. Lekarstwem na te trudności było zatrudnianie jeńców wojennych i robotników przymusowych. W Krapkowicach utworzono kolumnę roboczą brytyjskich jeńców wojennych ze Stalagu VIII B w Łambinowicech. W 1940 owo Arbeitskommando R-8 ulokowano przy obecnej ulicy Kamiennej. Liczba jeńców zatrudnionych w zakładach papierniczych wahała się od 70 do 120. Przy ul. Opolskiej utworzono kommando pracy liczące od 30 do 50 jeńców brytyjskich, którzy pracowali w powstałej w Krapkowicach fabryce amunicji. W 1941 do tej kolumny roboczej skierowano 200 jeńców radzieckich z Łambinowic, którzy z czasem utworzyli odrębne Arbeitskommando R-489, które w 1944 osiągnęło 370 osób. Jeńcy ci pracowali w krapkowickiej celulozowni i fabryce tektury. W 1942 utworzono kolejną kolumnę roboczą (R-940) jeńców radzieckich przy ul. Opolskiej z nieznaną liczbą osób. Ogółem szacuje się, że w latach 1940-1945 zatrudniano co najmniej 500-600 jeńców, co stanowi niebagatelną liczbę wobec ok. 1200 jeńców zatrudnionych we wszystkich górnośląskich zakładach papierniczych. Od 1941 nieznana liczebnie kolumna robocza jeńców radzieckich pracowała w zakładach w Malczycach oraz przy budowie zakładowej przystani rzecznej nad Odrą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robotnicy przymusowi kwaterowani byli w specjalnych obozach. Pierwszy został uruchomiony w 1940 przy ul Opolskiej „Ausländer Wohnlager Krappitz” początkowo skupiał tylko Polaków (ok. 800) później także Czechów, Słowaków i Francuzów, a od 1941 masowo Rosjan i Ukraińców. Część z nich stanowili zwolnieni polscy jeńcy wojenni z Łambinowic ze stalagów VIIIB i VIIIF, których kierowano na przymusowe roboty. Pierwsza taka grupa pojawiła się latem 1940. W tym samym czasie zlokalizowano w mieście odrębny obóz dla kobiet skupiający od 120 do 200 osób (z czasem głownie Ukrainek). Trzeci obóz pracy przymusowej „Männerlager Krapitz” przy ul. Kamiennej skupiał robotników polskich i ukraińskich, utworzony w 1941 liczył od 250 do 300 osób.. Wszystkie te obozy obsługiwały miejscowe zakłady papiernicze, natomiast przymusowi robotnicy zatrudnieni w fabryce amunicji zamieszkiwali w odrębnym obozie skupiającym ok. 150 Rosjan i Ukraińców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudności kwaterunkowe spowodowały, że część robotników Polaków, Ukraińców, Rosjan i Słowaków była ulokowana w gospodarstwach rolnych w Rogowie, Steblowie, Gwoździcach i Żywocicach. Warunki zakwaterowania jeńców i robotników przymusowych były prymitywne, zwłaszcza dla Rosjan. Jeńcy za 12 godzinną pracę na dobę nie otrzymywali żadnego wynagrodzenia, jedynie mało kaloryczne pożywienie z kuchni zakładowej. Jeńcy brytyjscy oraz później włoscy mogli liczyć na paczki z Czerwonego Krzyża; jeńcy radzieccy głodowali, chorowali i umierali z wycieńczenia. Jedynie miejscowa śląska ludność i pracownicy pomagali im podrzucając żywność, pomimo groźby aresztowania i zsyłki do obozu koncentracyjnego. W księgach zgonów zapisano wiele nazwisk osób narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i polskiej.

W kommandach pracy i obozach wprowadzono bezwzględny reżim egzekwowany przez strażników z Werhmachtu. Wszelkie uchybienia przeciwko regulaminowi, pracy, wzajemne kontakty, krytyka warunków, aktywność polityczna, społeczna, były karane postem, przenoszeniem do najcięższych prac, karą bunkra. Osoby podejrzewane o przygotowanie ucieczki były rozstrzeliwane.

Robotnicy przymusowi pracowali po 12 godzin w systemie dwuzmianowym za 25% wynagrodzenia stałego pracownika. Przydział kartek żywnościowych wynosił do 50% przydziału miejscowego robotnika. Robotnicy przymusowi nie otrzymywali żadnych świadczeń socjalnych.

W sumie obsada stanowisk w zakładach w latach 1940-1945 składała się w 40-50% z robotników przymusowych i jeńców. Doliczając kobiety i młodocianych ze starych pracowników pozostało najwyżej 30% zatrudnionych.

W latach 1939-1945 w krapkowickich zakładach nie podejmowano większych inwestycji. Wobec ograniczenia produkcji cywilnej i eksportu , skupiono się na produkcji papieru workowego i przędnego. W czasie wojny produkowano nowy rodzaj worków na piasek (Sandsäcke) dla potrzeb armii wykorzystywany do budowy okopów i umocnień. Zwiększono produkcję specjalnych wielkoformatowych worów wielowarstwowych z wodoodporną wkładką bitumiczną. W Krapkowicach produkowano również worki papierowe - trumny używane w obozach koncentracyjnych i jenieckich do taniego pochówku.

W czasie wojny Krapkowice nie odniosły żadnego uszczerbku w wyniku nalotów pomimo kilkukrotnego przelatywania w pobliżu zakładów dużych formacji amerykańskich dokonujących w 1944 nalotów na zakłady petrochemiczne w Blachowni, Zdzieszowicach, Kędzierzynie. Jedynie przypadkowe bomby raziły okoliczne wsie.

17 stycznia 1945 wojska I Frontu Ukraińskiego osiągnęły linię Odry (zajęły Otmęt). Miejscowe kierownictwo NSDAP nakazało wyłączenie zakładów i obowiązkową ewakuację ludności cywilnej. Nazajutrz Krapkowice opuściła dyrekcja udając się do centrali zakładów Waldhoff w Berlinie. Jeńców i robotników przymusowych uformowano w kolumny i popędzono na zachód do innych obozów zabijając wycieńczonych; część porzucona przez konwojentów ukryła się.
Armia Czerwona rozpoczęła natarcie 15 marca 1945 r., zdobywając Krapkowice 19 marca. Zażarte walki spowodowały znaczne zniszczenia w mieście, w zakładach papierniczych i okolicznych wsiach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabryka amunicji (Munitionsfabrik) w Krapkowicach (Krappitz) była zarządzana początkowo przez LURANIL BAUGESELLSCHAFT z Ludwigshafen, następnie przez firmę Anorgana GmbH, obie były filiami spółki IG Farben.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 2 weeks later...
  • 4 years later...
w tejże jednostce była ogromna fabryka amunicji, bomb i granatów. pod ziemią znajdują się magazyny do których przez kilka zjazdów" wjeżdżały całe składy pociągów i wyjeżdżały załadowane amunicją. gdy nadchodzili rosjanie, niemcy w pośpiechu wysadzili owe magazyny ale tylko jedna brama została poważnie uszkodzona. w pobliżu jednostki znajdowały się stawy hodowlane pstrągów. podczas nalotów zadna bomba nie spadła na teren jednostki, wszystkie zrzucano na wschod. tyle z pewnych informacji.
jeśli wierzyć lokalnym opowieściom: niemcy często zaopatrywali się u lokalnej ludności a uciekając chowali się po szopach, stodołach itp. rosjanie nie mieli litości, jeśli kogoś podejrzewali o współprace z przeciwnikiem byli rozstrzeliwani (Zimnice Małe).
teraz w jednostce widać jakieś prace. a mianowicie odnowiono wewnętrzną linię kolejową (nowe nasypy, podkłady oraz ogrodzenie z drutem żyletkowym). do jednostki prowadzą tory ale są rozkradzione przez magnesów". więc dziwna sprawa z odnową traktów. być może są jeszcze inne magazyny i przewożą coś do nich z jednych do innych. ale czy tam mają jakiś pociąg??
jako ciekawostka dodam że niedaleko jest przejazd przez Odrę dla czołgów Odrowąż-Rogów Opolski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
nie wydaje ci sie wielki odkrywco ze jak ruscy nadchodzili to ta twoja droga czolgowa byla by zniszczona w pierwszej kolejnosci.mosty wysadzili a droga zostala.dowiedz sie a potem sie wypowiadaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego kwakin70 sam byś się dokładnie dowiedział że droga czołgowa przez Odre jest zrobiona po wojnie utrzymywana i sprawdzana przez wojsko w dobrym stanie. Ciekawe czy wiesz do czego ona służy i jak jest zbudowana?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć koledzy
nie ma co się kłócić o drogę po prostu ona jest i tyle
ważne co można w tym rejonie wygrzebać, bo wokół móny" to jest teren przeryty
warto się spotkać i pogadać,jeżeli jesteście z krapkowic lub okolic
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
Mój dziadek pracował tam przy kolei informacje na ten temat są duże a zarazem małe i tajemnicze. transport przebiegał Krapkowice Biała- prudnicka -Prudnik.Nawet na- Oberglogau itd... przy wielu były załadunki rozładunki. Plus wysadzone rozebrane zaorane koło 1944 roku 15 kilometrów kolei...
...jakieś Połączenie kamień śląski... ...Transport na małe lotnisko Ligota krapkowicka...
Kadra wojskowa pracująca została wysyłana na front. Ludzie na stanowiskach wyższych zniknęli bez śladu. Część dokumentacji została zabrana...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie