IRONRAT Napisano 28 Listopad 2004 Autor Napisano 28 Listopad 2004 Przy okazji poszukiwań dotyczących Normandii i Dunkierki znalazłem coś interesującego dla kopiących jak i dla niekopiących. Chcę więc na konkretnym przykladzie pokazać jak może wyglądać współpraca ludzi chodzących z wykrywaczami, a więc części uczestników tego forum ze służbami archeologicznymi. http://www.prospection.net/ecole-prospection/ceque.htmlJest to wynik łazikowania z piszczałkami członków Francuskiego Stowarzyszenia Posiadaczy Wykrywaczy Metali. Tekst co prawda w języku obcym, ale nie wymaga chyba tłumaczenia. Myślę, że to dobry przykład do wykorzystania dla zainteresowanych w rozmowach z naszymi prawodawcami.Ironrat
mietek Napisano 28 Listopad 2004 Napisano 28 Listopad 2004 W Polsce długo nie będzie podobie, wszyscy się żrą ze wszystkimi, zaś urzędnicy nie mają motywacji do pracy.Z resztą ryba psuje się od głowy, czyli rządu/parlamentu, a nasza ryba już własciwie zgniła całkowicie.Nie czytałem dokładnie, ale w UK każdy region ma osobę do współpracy z poszukiwaczami, są standardowe opisy znaleziska, defnicje co jest, a co nie jest skarbem, itp.Cóż, jak w tytule - cywilizowana Europa.http://www.ncmd.co.uk/
IRONRAT Napisano 28 Listopad 2004 Autor Napisano 28 Listopad 2004 W UK też mają dosyć ciekawe prawodawstwo, choć inne od francuskiego. W obydwu przypadkach obydwa kraje zyskały niesamowicie na nomen omen ciężkiej pracy tysięcy piszczałkowców, pracy w wielu przypadkach bezpłatnej i bezinteresownej wynikającej z zainteresowań i hobby. I tu i tam nie wszyscy tego prawa przestrszegają, ale zyski są dla obu państw ogromne. Co do naszej rzeczywistości..szkoda gadać. Lepiej chyba było już pod tym względem za carskich czasów. Dlatego też wolę kopać w archiwach i ludzkiej pamięci a nie w lesie, szczególnie, że ludzi pamiętających wydarzenia IIWŚ jest coraz mniej. To też jest pasjonujące.Ironrat
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.