simon07 Napisano 7 Wrzesień 2004 Autor Napisano 7 Wrzesień 2004 Cytat z Wiadomości suwalskiego RADIA 5:iemia na Suwalszczyźnie kryje w sobie jeszcze wiele niespodzianek. Także tych bardzo niebezpiecznych. Trzy pociski z okresu drugiej wojny światowej wywieziono wczoraj z lasu z podsuwalskiej wsi Szwajcaria.Na niewybuchy natknęła się spacerująca po lesie suwalczanka. Pociski były wykopane z ziemi i pozostawione bez zabezpieczenia. Kobieta powiadomiła policję , a ta wezwała saperów.Zdaniem policji, pociski wykopali i zostawili w lesie miejscowi poszukiwacze skarbów, którzy przy pomocy wykrywaczy metali penetrują całą Suwalszczyznę. Jak powiedział Radiu 5 starszy sierżant Wojciech Opanowski, rzecznik prasowy suwalskiej policji, w związku z tym, że domorośli poszukiwacze mogą pojawić się wszędzie, nie sposób złapać ich na gorącym uczynku podczas przypadkowych kontroli okolic. "BRAWO - nic tylko pogratulować................POZDRAWIAM - simon07
bjar_1 Napisano 7 Wrzesień 2004 Napisano 7 Wrzesień 2004 Jak spotkacie takich tyków w lesie co nie zakopują dołów ,czy zostawiają rozrywki na wierzchu proponuję po łbach wytrzaskać.pzdrbjar_1
simon07 Napisano 7 Wrzesień 2004 Autor Napisano 7 Wrzesień 2004 Wiadomość sprzed kilkunastu dni - wiecie jak Policja teraz nas traktuje w okolicach Suwalk jak terrorystow. Legitymowanie i przeszukania..... Niewybuchy w Wigierskim Parku Narodowym [ 2004-08-21 ]Ponad 200-kilogramowy pocisk artyleryjski i granat moździeżowy z okresu II wojny światowej znależli w pobliżu Małej Huty koło Suwałk pracownicy Wigierskiego Parku Narodowego. Na miejsce wezwani zostali saperzy z dźwigiem. Niewybuchy przewiezione zostały na poligon w Orzyszu, gdzie zostały zdetonowane - powiedział dyrektor Parku Zdzisław Szkiruć.1,5-metrowy pocisk został prawdopodobnie podrzucony przez zbieraczy militariów. Mimo, iż miał wykręcony zapalnik stanowił duże zagrożenie. Jak mówi Szkiruć, to nie pierwsze tego typu niebezpieczne znalezisko w Parku. Podczas II wojny światowej na tym terenie toczyły się krwawe walki. Pocisk kaliber 400 mm ..... cacko dla samobojcooooowpozdrosimon
dzasiek Napisano 7 Wrzesień 2004 Napisano 7 Wrzesień 2004 czasem szukam"pod wodą.szukam" bo nigdy nie nastawiam się ,że coś znajdę.Nurkowanie to olbrzymia przyjemność,a że przy okazji sprawdzi się legendy miejscowych to już w zasadzie przypadek.Niewyobrażam sobie bym wyciągał z wody jakiekolwiek niewybały czy niewybuchy.Toż to czyste igranie ze śmiercią.Bardziej mnie interesują inne pozostałości niekoniecznie wojenne.Ale każdge kto gania z piszczałką po lesie i wygrzebuje zardzewiałą śmierć ( i zostawia) bym ....szkoda gadać.Ja wszystko rozumię.Historia,pamiątki itd.Ale zrozumcie błagam to jest igranie ze śmiercią,niekoniecznie własna ,ale postronnych również.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.