Skocz do zawartości

Kolejni poszukiwacze czyli zła sława cd.


simon07

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Cytat z Wiadomości suwalskiego RADIA 5:


iemia na Suwalszczyźnie kryje w sobie jeszcze wiele niespodzianek. Także tych bardzo niebezpiecznych. Trzy pociski z okresu drugiej wojny światowej wywieziono wczoraj z lasu z podsuwalskiej wsi Szwajcaria.
Na niewybuchy natknęła się spacerująca po lesie suwalczanka. Pociski były wykopane z ziemi i pozostawione bez zabezpieczenia. Kobieta powiadomiła policję , a ta wezwała saperów.
Zdaniem policji, pociski wykopali i zostawili w lesie miejscowi poszukiwacze skarbów, którzy przy pomocy wykrywaczy metali penetrują całą Suwalszczyznę.
Jak powiedział Radiu 5 starszy sierżant Wojciech Opanowski, rzecznik prasowy suwalskiej policji, w związku z tym, że domorośli poszukiwacze mogą pojawić się wszędzie, nie sposób złapać ich na gorącym uczynku podczas przypadkowych kontroli okolic. "


BRAWO - nic tylko pogratulować................


POZDRAWIAM - simon07
Napisano
Jak spotkacie takich tyków w lesie co nie zakopują dołów ,czy zostawiają rozrywki na wierzchu proponuję po łbach wytrzaskać.

pzdr

bjar_1
Napisano
Wiadomość sprzed kilkunastu dni - wiecie jak Policja teraz nas traktuje w okolicach Suwalk jak terrorystow. Legitymowanie i przeszukania.....


Niewybuchy w Wigierskim Parku Narodowym

[ 2004-08-21 ]
Ponad 200-kilogramowy pocisk artyleryjski i granat moździeżowy z okresu II wojny światowej znależli w pobliżu Małej Huty koło Suwałk pracownicy Wigierskiego Parku Narodowego. Na miejsce wezwani zostali saperzy z dźwigiem. Niewybuchy przewiezione zostały na poligon w Orzyszu, gdzie zostały zdetonowane - powiedział dyrektor Parku Zdzisław Szkiruć.
1,5-metrowy pocisk został prawdopodobnie podrzucony przez zbieraczy militariów. Mimo, iż miał wykręcony zapalnik stanowił duże zagrożenie.
Jak mówi Szkiruć, to nie pierwsze tego typu niebezpieczne znalezisko w Parku. Podczas II wojny światowej na tym terenie toczyły się krwawe walki.

Pocisk kaliber 400 mm ..... cacko dla samobojcooooow


pozdro


simon
Napisano
czasem szukam"pod wodą.szukam" bo nigdy nie nastawiam się ,że coś znajdę.Nurkowanie to olbrzymia przyjemność,a że przy okazji sprawdzi się legendy miejscowych to już w zasadzie przypadek.Niewyobrażam sobie bym wyciągał z wody jakiekolwiek niewybały czy niewybuchy.Toż to czyste igranie ze śmiercią.Bardziej mnie interesują inne pozostałości niekoniecznie wojenne.Ale każdge kto gania z piszczałką po lesie i wygrzebuje zardzewiałą śmierć ( i zostawia) bym ....szkoda gadać.
Ja wszystko rozumię.Historia,pamiątki itd.Ale zrozumcie błagam to jest igranie ze śmiercią,niekoniecznie własna ,ale postronnych również.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie