sanshin Napisano 30 Sierpień 2004 Autor Napisano 30 Sierpień 2004 Witam!Czy możecie powiedzieć mi coś o wykrywaczach z nizej podanej stronki:http://mazab.webpark.pl/Czy ktoś składał ten sprzęt?Jak on sie spisuje w terenie?Jaki ma zasieg i czułośC?Prosze o opinie posiadacy.Będę wdzieczny za info.pzdrSanshin
nosfer3 Napisano 30 Sierpień 2004 Napisano 30 Sierpień 2004 nie wyświetla mi strony ,przekroczony transfer na stronie
sanshin Napisano 31 Sierpień 2004 Autor Napisano 31 Sierpień 2004 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=30363442Daje link do aukcji allegro.Stamtąd jest link do stronki.pzdrSanshin
Gość Napisano 31 Sierpień 2004 Napisano 31 Sierpień 2004 Ten detektor to układ który można znaleźć w internecie. Autor aukcji zmienił wygląd płytki, dodał gniazda ale to ten sam wykrywacz.Co do dokumentacji to mogę ci ją przesłać. Budowa jest dość prosta. Ja nie składałem tego wykrywacza ze względu na brak mikroprocesora w sklepie. Co do zasięgów to w posiadanej przeze mnie dokumentacji są troche mniejsze niż podaje autor.
sanshin Napisano 31 Sierpień 2004 Autor Napisano 31 Sierpień 2004 Będe wdzieczny za tą dokumentację.A tak na marginesie czy na moim miejscu by pan kupił ten modul?pzdrSanshin
proscan Napisano 31 Sierpień 2004 Napisano 31 Sierpień 2004 wiecej informacji o tym wykrywaczu tutaj:http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=1915proscan
mazab Napisano 31 Sierpień 2004 Napisano 31 Sierpień 2004 Serdecznie witam wszystkich! Gwoli wyjaśnienia chciałbym tu podkreślić, że to mój autorski projekt. Wcześniej udostępniałem w sieci nieco inna jego wersje (wraz z opisem), być może to o nią chodzi. To co jest teraz ma szereg zmian i ulepszeń, także tamtym opisem bym sie zbytnio nie sugerował. No chyba, ze ktoś zbudował bardzo podobny układ detektora, to chętnie bym go zobaczył jeśli można. Sorry za te problemy ze stroną, jak tylko bede miał troche czasu i będzie tego więciej to ją jakoś normalniej zrobie i wtedy wykupie konto, teraz raczej mi sie to nie opłaci. Pozdrawiammazab
Edik Napisano 11 Wrzesień 2004 Napisano 11 Wrzesień 2004 Witam!Trzy rzeczy trzeba powiedzieć.I. Nie jest to wykrywacz VLF. Tak jak to autor projektu sugeruje.II. Dla mnie tego typu konstrukcje są za proste żeby byly skuteczne. - chodzi o grunt- o kiepską dyskryminacjeIII. To już lepszy będzie ten Jabel...Pozdrawiam.Edik
mazab Napisano 12 Wrzesień 2004 Napisano 12 Wrzesień 2004 Nie jest to VLF-TR/IB, ale do VLF'ów można go spokojnie zaliczyć. Natomiast twierdzenie, że konstrukcja jest za prosta by była dobra i skuteczna jest śmieszne. To by było na tyle, nie mam zamiaru na ten temat już polemizować.
nikt Napisano 13 Wrzesień 2004 Napisano 13 Wrzesień 2004 Witam! Wykrywacz typu vlf pomimo,że jego nazwa sugeruje tylko zakres częstotliwosci na której pracuje, opiera się na innej zasadzie pracy niż Pańskie konstrukcje.Pański detektor wywodzi sie od konstrukcji typu BFO - bo tego typu detektor w ten czy inny sposób mierzy zmianę częstotliwości generatora wzorcowego.Aby nazwać detektor wykrywaczem typu VLF oprócz odpowiedniego zakresu pracy powinien mieć także odpowiednią konstrukcję - cewkę nadawczą i odbiorczą, oraz co ważne fazową obróbkę sygnału.pozdrawiam
Edik Napisano 14 Wrzesień 2004 Napisano 14 Wrzesień 2004 Witam! Warto jednak jeszcze coś powiedzieć, chociaż wydaje się,że Proscan na forum PS powiedział wszystko. Chodzi o to żebyś nie wprowadzał ludzi w błąd bo sprzedajesz wykrywacz składający się z jednego wzmacniacza op. i popularnego mikrokontrolera. Twierdzisz przy tym, że jest to wykrywacz VLF chociaż jak się okazuje pracuje on na zasadach z jaką pracowały(czas przeszły jest tutaj na miejscu) wykrywacze typu BFO. Gdybyś nazwał go BFO to pewnie nikt by go od Ciebie nie kupił... Może kiedyśzrozumiesz, że popełniłeś gafę - teraz się jednak do tego nie przyznasz... Ciekawe swoją drogą jaki robisz z tej niskiej częstotliwości u siebie użytek ...? :-)W niektórych klasycznych konstrukcjach BFO można bez większego problemu zmieniać dowolnie częstotliwośćdrgań generatora pomiarowego przez dobór LC i można spokojnie wejść w zakres VLF. Takie eksperymentyprzeprowadza się celu pozbycia się maskującego wpływu gruntu... To jedyny użytek z niskiej f w tych wykrywaczach. Jednak mimo tego ciągle są to wykrywacze BFO ponieważ to zasada pracy a nie częstotliwość nadaje im właściwy charakter.Sam skonstruowałem kiedyś chyba z sześć takich wykrywaczy i dwa z nich miały nawet dość dobre osiągi, nawet porównywalne do niektórych VLF-ów - ale osiągi to przecież nie wszystko. Jakie ograniczenia ma BFO to wszyscy chyba wiedzą i ten etap należy już do głębokiej i czasami mrocznej historii... Napisałem, że nie wierze w skuteczność takich prostych konstrukcji - Tobie wydaje się to śmieszne. Chodziło mi oczywiście o skuteczność w prawdziwych poszukiwaniach przy użyciu wykrywacza metali. W tej dziedzinie skuteczność jest wypadkową wielu czynników. Biorąc pod uwagę tego typu proste konstrukcje jak Twoja - czyli BFO z mikrokontrolerem, bez eliminacji wpływu gruntu jestem przekonany o tym, że możliwości tego sprzętu w terenie(na przykład w górach) są zerowe... Nie mówię, że konstrukcje tego typu jak Twoja są złe ale moim zdaniem mogą służyć jedynie w celach edukacyjnych lub do zabawy... Gdyby było inaczej to cała społeczność poszukiwaczy w tej chwili szukałaby już VLF-ami Mazaba. :-)))Nie wiem tylko jak tam Twoje zdolności produkcyjne..? Chociaż układ jest tak prosty, że od biedy można by go montować szybko na pająka.... Jeśli chcesz konstruować i sprzedawać wykrywacze to zajrzyj najpierw do patentów. Dowiesz się o tym co już było a czego jeszcze nikt nie wymyślił. Droga jest już wytyczona i pewne możliwości jeszcze są... Ja tak zrobiłem i muszę Ci powiedzieć, że nauczyło mnie to trochę pokory...PozdrawiamEdik
mazab Napisano 14 Wrzesień 2004 Napisano 14 Wrzesień 2004 Witam ponownie i mam nadzieje, że to co teraz napisze zamknie tą bezproduktywną dyskusję zaczetą na forum PS. Otóż żadnej gafy nie popełniłem, miano VLF nadałem temu detektorowi z rozmysłem, gdyż jest mu znacznie blizej do klasycznego VLF'a niż BFO, mimo że na podobnej jak BFO, niecieszącego sie dobrą sławą (co jest w pełni uzasadnione) zasadzie działa. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że istnieją wykrywacze dwucewkowe np. te używane w przemyśle i nikt ich VLF'ami nie nazywa. Tak utarło się tylko wsród poszukiwaczy, że gdy sonda detektora jest dwucewkowa to jest to już VLF. Nie dziwię sie temu, gdyż tak naprawde do czasu sfinalizowania mojego projektu, żaden wykrywacz eksploracyjny poza tymi dwucewkowymi (nazywanymi fachowo TR/IB, co jednocześnie obrazuje zasadzę ich pracy) nie chodził w zakresie częstotliwości VLF. Moj w tym zakresie pracuje. Poza tym, inne wady znane z detektorów BFO, tj. ciągłe pływanie i słabiutkie zasięgi w gruncie dzieki nowoczesnej technice cyfrowej, odpowiedniej konstrukcji sondy oraz zaawansowanym algorytmom pomiarowym zostały praktycznie całkowicie wyeliminowane. Czy nie bardziej zatem wprowadził bym ludzi w bład, gdybym nazwał mój detektor BFO? Mysle ze bardziej, poza tym niesłusznie obarczył bym go sławą poprzednika. Jedyne co nie zostało poprawione i to tylko dlatego, że się poprostu tego nie da zrobić w tak prostej konstrukcji, to eliminacja wpływu mineralizacji gruntu na prace detektora. Ale naprawde nie jest to coś, co tak bardzo przeszkadza podczas pracy w terenie bo wykrywacz ten jest w pełni zautomatyzowany. Posiada szerokie możliwości regulacyjne parametrów, dzięki czemu mozna przygotować go do pracy w praktycznie kazdych warunkach, jest wyposazony w szereg przydatnych funkcji m.in. bardzo dobre, punktowe namierzanie obiektu. Poza tym jest bardzo prosty w wykonaniu, gdyz nie wymaga kłopotliwego strojenia sondy oraz jest bardzo tani nie tylko w budowie ale i późniejszej eksploatacji. Projektowałem go z myslą o poczatkujacych w tym ciekawym hobby, przede wszystkim tych z mniej zasobnymi portfelami i to do nich głównie skierowałem swoja oferte pomocy przy budowie detektora, który nie ustępuje właśnie tą szeroko rozumianą skutecznościa wykrywaczom znacznie droższym. Zawsze zetelnie informuje (codociekliwsi moga sobie sprawdzić) i naprawde nie wprowadzam celowo nikogo w błąd, jeśli tak sie stało to przepraszam. Pozdrawiam.mazab
Gość Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 Jest to cyfrowo zrealizowane BFO pracujące w zakresie VLF.Użycie w materiałach reklamowych skrótu VLF, a pominięcie BFO nie jest w porządku.Nie jest prawdą, że jest to pierwsze BFO pracujące w zakresie VLF. Były już takie konstrukcje (modulowane BFO).Nie przetwały - proszę wyciągnąć wnioski.Skoro już o materiałach reklamowych mowa:1) Nie jest to wykrywacz VLF! tylko pracujący w zakresie VLF. Określenie VLF w przypadku wykrywaczy nie tylko identyfikuje zakres częstotliwości pracy, ale i sposób obróbki sygnału. Jest tak już ze 30 lat. Spotyka się konstrukcje, w których zastosowano tę metodę, a pracujące w zakresie LF. Wolę VLF'a" pracującego na LF niż BFO pracujące na VLF.2) W terminologii dotyczącej wykrywaczy określenie głowica" spotykane jest rzadko (jako kalka językowa z angielskiego head) i jeżeli już to dotyczy sondy (cewki).
proscan Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 Ręce opadają gdy się czyta ten reklamowy bełkot Mazaba.Miałem ostatnio w rękach ten wykrywacz. Dla kogoś kto ma do wydania tylko kilkadziesiąt złotych i nie ma szans na więcej, to może jest to jakaś alternatywa. Dodam tylko, że miałem okazję go zobaczyć gdyż właścicielowi się rozleciał.Nie będę już wracał to kwestii nomenklaturowych – skoro kolega Mazab nie słucha co mu starsi próbują wytłumaczyć, to jest to już jego problem i tych którzy wierzą jemu a nie przedmówcom i niżej podpisanemu. Dodam tylko kilka uwag do tekstu powyżej:- nie jest to projekt Mazaba, a jedynie modyfikacja projektu z pisma Praktyczny Elektronik;- nie jest to nowoczesna technika cyfrowa;- sonda nie ma jakiejś odpowiedniej konstrukcji ";- zaawansowane algorytmy pomiarowe to reklamowy bełkot;- zwrot ie ustępuje właśnie tą szeroko rozumianą skutecznością wykrywaczom znacznie droższym" to znów niczym nie poparty reklamowy bełkot;- nie jest prawdą, że posiada szerokie możliwości regulacyjne parametrów" – chyba, że mowa o regulacji głośności;- dzięki czemu można przygotować go do pracy w praktycznie każdych warunkach" – śmieszne, aż żal komentować.Forum to czytają różni ludzie. Zapewne większości w ogóle nie obchodzi temat tej dyskusji.Pisze niniejsze tylko po to, żeby ci którzy zapamiętali jedynie slogany reklamowe Mazaba uświadomili sobie, że to co napisał nie jest prawdą.Wierzę, że robi to nieświadomie. Jako młody (tak przypuszczam) konstruktor, któremu udało się zrobić działający wykrywacz jest zapewne pełen entuzjazmu dla swojej konstrukcji i w swoich oczach idealizuje swoje dziełko. Gdy zajmie się prawdziwymi poszukiwaniami, wypróbuje kilka innych wykrywaczy (a nie tylko te które sam zbudował) to może wyluzuje. A póki co, w ramach rzetelności informacji na forum, trzeba mu od czasu do czasu wylać kubeł zimnej wody na głowę.Powodzenia i więcej P O K O R Y !proscan
mazab Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 Jeśli nawet były BFO pracujące z tak bardzo obniżona częstotliwością i ie przetrwały", to zapewne dlatego że ówczesna technika nie pozwalała na wyeliminowanie ich podstawowych wad. Z obniżaniem częstotliwości występują rónież pewne niekorzystne zjawiska, które wcale nie jest łatwo obejść. Nawet kilka ostatnich konstrukcji wykrywaczy z mikrokontrolerami (np. ten kit AVT, układ z PE) nie siliło się na obniżenie czestotliwości obwodu LC az tak bardzo. Pomijając juz to, konstrukcje te były bardzo nieudolne bo żeby uzyskać odpowiednią rozdzielczość wykonywały zaledwie kilka pomiarów na sekundę, a jak to się ma do poszukiwań wiadomo. Mój układ w trybie TURBO wykonuje ich 96, a mogło by być nawet więcej przy jednocześnie kilkukrotnie wiekszej rozdzielczości. Mimo, iż napisalem ze jest to detekor VLF, to zaraz po przecinku wyjasniłem również na jakiej zasadzie pracuje i nie uważam, bym postąpił nie fair. Poza tym udostepniłem wszystkie schematy itp. chociaż wcale nie musiałem. Detektor układowo jest prosty, bo cała jego moc tkwi w odpowiedniej programowej obróbce sygnału, a nie skomplikowanym układzie elektronicznym. Dodatkowo oparty jest on na budowie modułowej, dzięki czemu zyskał na uniwersalności. Składa się z sondy pomiarowej, głowicy detekcyjnej i modułu komunikacyjnego, który w tej jak narazie udostepnionej przezemnie wersji detektora (DET-1-XA) stanowią tylko elementy przyłącza tj. przycisk, gniazdo sluchawkowe itp. Modułu elektroniczny, który odpowiada za przetworzenie sygnału z jednej postaci w drugą to nic innego jak własnie głowica i termin ten jest w tym sensie szeroko stosowany np. głowica telewizyjna, drukująca itp. W oparciu o moja głowicę, można tez dość łatwo zbudować np. wykrywacz ręczny, przemysłowy ze sterowaniem procesu produkcyjnego, a nawet precyzyjny indukcyjny czujnik odległości. Wszystko zalezy od rodzaju i kształtu dołączonej sondy, wgranego odpowiedniego softu i dołączonego modułu komunikacyjnego, ktory zawierać moze LCD, driver RS232, przyciski, siłowniki itp. Zamierzam dalej rozwijać ta konstrukcje, bo uważam ze warto. Gdybym chciał i był nastawiony tak komercyjnie jak niektorzy myslą, to zapewne wypuscił bym już jakieś mikroprocesorowe PI i juz, jednak jak narazie nie to jest moim celem chociaz pracę nad takim PI prowadzę równiez i są już dośc zaawansowane.
mazab Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 Ze tez nie widzielem tego co wczesniej napisał Proscan, rzeczywiście rece opadają na taka złośliwość. Ale ja dokładnie rozumiem jaki masz w tym cel. Miałeś w rekach moj wykrywacz tak? Watpię...a może podasz mi wiecej szczegółów? Kto się z nim do ciebie zdłosił co? Mozna było sie tego spodziewać, żegnam.
meczete Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 Witam wszystkich !Załączam tu obok wykrywacz, jaki ja zrobiłem. Dostałem komplet dokumentacji wraz ze wsadem do mikroproc. i zaprogramowałem go sobie. Wykonałem go (koleś dawał kasę).On to kupił poprzez internet od jakiegoś gościa za 30 czy 35 zł - dok. na płytce CD-R.Cułość to coś ma faktycznie niezłą, powiedziałbym nawet wcale dobrą, jest stabilny, prosty w zrobieniu i późniejszej obsłudze, ma tryb ststyczny, dynamiczny, czułość max i średnią, dwie szybkości próbkowania pomiaru i dyskryminację. Ta dyskryminacja to jest niezwykle zawodna, jak jest coś większego i żelaznego to pokazuje kolor. Można się bardzo łatwo oszukać na tym (uwaga z praktyki). Jak trzymać go w ręku, to ładnie rozróżnia metale. i teraz najlepsze - wszystko jest do przełknięcia, dopóki nie zbliży się tego ustrojstwa do ziemii! Wtedy dopiero wychodzi jak jest czuły na jakąkolwiek zmianę mineralizacji gleby itp. Mały ruch w lewo i coś pokazuje, ruch z powrotem - nic nie ma! Wyżej ręka - coś pokazuje, niżej - kolor! Patrzysz - a tu nic. Tragedia. Poszliśmy z tym kumplem w teren ja ze swym F555, i on z tym cudem - ja też z nim pochodziłem.Efekt jest taki, że jak już coś pokaże, to trzeba machać z dziesięć razy nad miejscem, aby sprawdzić, czy nie była to wina (sygnału) podniesienia cewki czy np. jakaś trawa itp.Kumpel chodził twardo pół godziny bo wydał trochę kasy, ale w końcu wkur....zył się i go PODEPTAŁ. Ja po paru minutach mu go oddałem.Wniosek - działa (i zapewne jest) jak ulepszony BFO z bardzo wielką czułością. Tak naprawdę to lepiej wykrywa kamienie niż metal, nie mówię o pewnym rozróżnieniu - może kolor, trzeba wykopać. Dla mnie porażka i tak jak napisał wyżej PROSCAN - jako zabawka. Chyba że ktoś ma stalowe nerwy i dużo siły do kopania.Ja odradzam zachodu z nim.Pozdrawiam ...MECZETE
proscan Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 Mój cel - wiarygodność w środowisku poszukiwaczy. Bez niej moja działalność szybko się skończy. Potraktuj to jako radę dla siebie.Twój wykrywacz widziałem (właściwie to naprawiałem) kilka tygodni temu, na ostatnim spotkaniu ludzi z kręgu poszukiwanieskarbow.com w Podzamczu. I wcale nie byłem złośliwy - raczej surowy w ocenie Twojej papki marketingowej. Groch o ścianę.Jeśli chcesz kontynuować swoją kłamliwą kampanię reklamową to mogę ostrzej.proscan
Edik Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 WITAM!Dokładnie tak mailto:... ja też wolę VLF-a pracującego na zakresie LF niż BFO na zakresie VLF. Na przykład tego Fishera Gemini 3, który pracuje na częstotliwości 81kHz. :-) Jest to wykrywacz, który przez producenta określany jest jako LF. Fisher Gold Bug 2 pracujący na 71kHz jest zaś VLF-em... Na tym przykładzie widać, że najważniejsza jest zawsze zasada praca a nie częstotliwość i tą mantre powinien Mazab powtarzać sobie kilka razy dziennie, rano i wieczorem... :-)Co do tajemniczych algorytmów pomiarowych i programowego radzenia sobie z problemami. To jak widać po udanych modelach wykrywaczy niektórych producentów bardzo dobre efekty uzyskuje się dzięki połączeniu techniki analogowej z cyfrową. Nie widzę możliwości w dojściu do dobrych efektów poprzez zastosowanie samego procesora i oprogramowania... Zresztą o czy ja tu piszę. Przecież projekt(modyfikacja z PE) Mazaba to tylko taki bardziej wyrafinowany miernik częstotliwości z kilkoma dodatkowymi funkcjami.. W przyszłości będzie miał wyświetlacz LCD i będzie go można podłączyć do komputera za pomocą kabla RS-232. Możliwości tuningowe ma więc ogromne... :-))) Nadaje się bardzo dobrze do zabawy i jak się okazuje zabawa może się odbywać wyłącznie w domu... :-( W terenie posługiwanie się tego typu konstrukcjami może się skończyć tak jak opisał to post wcześniej kolega Meczete. Czego nikomu kto kocha swój wykrywacz nie życzę...Pozdrawiam.Edik
mazab Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 No prosze prosze Proscan - kubeł zimnej wody na głowe to by przede wszystkim się tobie przydał. To ostatnie zabrzmiało jak groźba. Jaki to wiarygodny z ciebie człowiek co? Sam sobie przeczysz, nawet z twojej strony www mogłem zacytować fragment broniący moich racji (forum PS). Jeśli myślisz, ze jestem jakimś młokosem co sie nie zna na rzeczy to sie grubo mylisz. A teraz apropo twoich przytyków do mojej, podkreślam MOJEJ konstrukcji. Jest to żałosna próba jej ośmieszenia i nic wiecej, niczym absolutnie nie poparta. W jaki sposób ty mogłeś naprawiać mój detektor lub cokolwiek innego z nim robić co? Ty tak naprawde nie masz zielonego pojęcia o nim, o czym świadczy twój poprzedni post. Załoze się, że wyssałeś tą historyjkę z palca by mi dokopać. A jeśli nawet jakimś cudem miałes go w rekach, to właśnie dałes wyraz swojej niekompetencji. Ta twoja budowana przez lata wiarygodność" może na tym tylko ucierpieć. Otóż układ ma rozbudowane możliwości regulacyjne, tak tak ma! Tylko ty nic o tym nie wiesz, bo zapewne nawet nie czytałeś instrukcji, która była i ciągle jest na mojej stronie (obsługa.doc). Czytać nie, ale formułowac kłamliwe osądy to potrafisz, a jakże. Oświece cie, poza głośnością można regulować takie parametry jak stała czasowa róznicowa, tolerancja oraz stała filtracji, a poprzez odpowiedni ich dobór dopasować detektor do pracy nawet w tych ciezkich warunkach prowadzenia poszukiwań. Poza tym mozna wybrać tryb pracy oraz szybkość działania układu. Wbrew pozorom prostoty, jest to zaawansowana konstrukcja w nowoczesnej technice cyfrowej, tak sie składa ze jestem z tej dziedziny dyplomowanym specjalistą i wiem co mówie. Ja pisałem program obsługi i tylko ja znam algorytmy w nim zawarte, ale nie - ty wiesz lepiej, jestes przeciez expertem;-), zajrzałeś sobie do srodka mikroprocka, obejrzałes program i twierdzisz ze to co pisze to bełkot reklamowy, oczywiście:-) Co do sondy, to własnie ze musi posiadać i posiada odpowiednia konstrukcje. Chodzi tu głównie o dobór jej elementów i ich zabezpieczenie w ten sposób, aby zminimalizować jej wypadkowy wspołczynnik temperaturowy. Skutecznośc detektora jest tez na odpowiednio wysokim poziomie w stosunku do jego ceny. Także ja kłamca na pewno nie jestem, NIE jA! jeszcze śmiesz pisac w ramach rzetelności informacji na forum", jakie to rzetelne informacje przedstawiłeś panie Proscan? No niech przeczytaja i ocenia to inni. mazab
Gość Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 MaZab - jeżeli porówna sie Twój wiek i dorobek naukowy z wiekiem i dorobkiem naukowym ProScan'a, przykro mi to mówić ale nie pozostawiasz mi wyboru, to jesteś niedouczonym młokosem. Zbastuj bo nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo się ośmieszasz.
mazab Napisano 15 Wrzesień 2004 Napisano 15 Wrzesień 2004 i jeszcze Edik, jaki ty fajny i dowcipny jesteś, wręcz powalająco. A jakie przy tym ciekawe wnioski wyciągasz, wiesz lepiej ty poczytaj sobie jeszcze te patenty kilka razy dziennie, rano i wieczorem" i może będziesz mógł sam do czegoś konstruktywnego dojść, a nie tylko paplesz za Proscanem. I apropo ostatniego postu, Proscan nie jest dla mnie zadnym autorytetem i nigdy napewno nim nie bedzie po tym wszystkim, nie tylko jako znawca wykrywaczy ale przede wszystkim jako człowiek. Ja tylko bronie swoich racji, może według ciebie sie osmieszam ale napewno znajdą się tacy, co bedą innego zdania. mazab
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.