Guest Posted October 5, 2002 Share Posted October 5, 2002 panowie i panie kto moze mi podac najleprzy odpowiednik (farbe)dla koloru wermacht olive osiagalni producenci to testors humbrol i pactrabede wdzieczny za numerki tych farb Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 5, 2002 Share Posted October 5, 2002 Olive(Humbrol) to numer 119 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 7, 2002 Share Posted October 7, 2002 Na temat modelarskich odpowiedników WO jest tyle zdań, ilu interlokutorów, najczęściej z Humbroli chodzą 83 i 93, niektórzy twierdzą, że 83 jest lepszy, inni że 93, a podstawowa kwestia sprowadza się do kwestii, czy WO miał zielonkawy odcień, czy czysto piaskowy - wychodzi mi ostatnio na to, że piaskowy i lepszy jest wbrew pozorom 93. D. Byrden twierdzi, na podstawie ustaleń H. Doyle'a opartych o stare wzorniki RAL, że idealnym odpowiednikiem WO jest Xtracolor 809, który miał wszakże w zamierzeniu oddawać kolor piaskowy z Afryki Płn.Co ciekawe nikt poza Mr. Ledwochem nie utrzymuje, że w roku 1944 zmieniono odcień zielonej farby kamuflażowej RAL 6003, natomiast zmiana odcienia brązu z RAL 8017 na 8012 wzięła się z uzewnętrznienia" minii podkładowej.Tu uwaga - wzornik RAL został zmieniony w roku 1953, więc współczesne nie nadają się tu do niczego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 7, 2002 Share Posted October 7, 2002 Grzesio ma racje. Dodatkowo radzę zajrzeć na Missing Links, gdzie jest w dziale Panzer Facts artykuł pióra Jentz'a na temat niemieckich kolorów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 8, 2002 Share Posted October 8, 2002 http://www.missing-lynx.com/panzerfacts/current.htm Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 8, 2002 Share Posted October 8, 2002 Zawsze zachwycały mnie posty dotyczące barw pojazdów i ich odpowiedników w miniaturze. Kiedyś byłem tym zafascynowany do tego stopnia, że sporządziłem sobie pełny wzornik kamuflażu fińskiego (Humbrole, Pactry, Revelle i Tamiye - wszystko miksy), a z węgierskiego Zrinyi zdrapywano dla mnie okrawinki rdzy z resztkami farby bazowej ... Gosh!Szalałem tak, dopóki nie zorientowałem się, że ... to donikąd nie prowadzi. Wyobraźcie sobie bowiem sytuację następującą - jak wiadomo, pojazdy niemieckie opuszczały linie produkcujne malowane bazowo Dunkel Gel (przyjmuję nazwę umowną). Farby takie należało zwykle rozcieńczyć przed użyciem rozpuszczalnikiem. Wyobrażam sobie, że w warunkach wojennych mogłybyć z tym kłopoty, nawet na zapleczu. Używano zatem benzyny ekstrakcyjnej, zwykłej benzyny, może ropy, może i nafty, a na pewno wody. Wyobraxcie sobie tylko zastosowanie różnych proporcji przez różnych mlujących. A do tego jeszcze własciwości samej cieczy pełniącej funkcję rozpuszczalnika ... A co dopiero w warunkach frontowych. Nietrudno zatem na czarno-białych nawet zdjęciach zauwazyć pluton np. Sd.Kfz.251, z których kazdy wygląda jak z innej parafii ... Wniosek? Chyba trzeba stawiac na siebie i swoje oko - jeżeli odpowiada Ci farba koloru X, stosuj ją, nie przejmując się zbytnio tym, że według kogoś lepsza jest farba Y - pewnie i tak obydwaj macie rację. A zatem gorący apel do modelarzy - więcej zdrowego rozsądku, mniej aptekarstwa ... aha, i mniej Mr. Ledwocha ...;-)))TB Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 8, 2002 Share Posted October 8, 2002 AnwenoitMasz generalnie masz dużo racji, ale pozwole sobie zauważyć kilka rzeczy:Doyle/Jentz zajmują się również obiektami w skali 1:1 vide ostatnio odmalowanie T1 z Bovington,Wzorce farb istniały i trzeba się orientować, jakie mniej wiecej wyglądały, bo zupełne olewanie tego powoduje, że właściwie dlaczegoby nie pomalować np pancerki Hartmanna pomarańczowo -fioletowe plamy - przecież i tak to nie ma znaczenie bo wyglądało na pewno wygladała inaczej :-).Co do modeli, to fakt efektu skali powoduje, że nie można na nich stosować farb 100% zgodnych z wzornikami. Cała sztuka polega na osiągnięciu wiarygodnego wyglądu(również kolorystycznie) modelu różnymi metodami i sztuczkami. A żeby to się udało warto wiedzieć jak wyglądał kolor który był faktycznie użyty.Oczywiwiście w przypadku malowania kamuflarzu w warunkach polowych na bazie koncentratów powstaje bonanza kolorystyczna, ale to nie oznacza, żeby odrazu popadać w stan abnegacji i nie próbować :-) MarekP.S.1 Ledwoch rzeczywiście o kolorach pojęcia nie ma :-)P.S.2 Każdy modelarz ma jakieś preferencje i sobie dobiera farbki tak jak mu wygoniej, ale początkujący ma prawo się zapytać, chociaż raczej na modelarstwo.org.pl lepiej o tym dyskutować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 8, 2002 Share Posted October 8, 2002 Marku - zarzucasz mi skrajności - nie chodziło mi o używanie pomarańczowo-różowych plam, lecz o tzw. zdrowy rozsądek.TB Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted October 8, 2002 Share Posted October 8, 2002 fakt troche 'podkoloryzowałem' dla efektu, ale wiesz o co mi chodzi :-)PzdrMarek Jaszczołt Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.