Gość Napisano 11 Styczeń 2003 Napisano 11 Styczeń 2003 ... mam kolegę który za 2 lufy i DWA NABOJE 7,92 dostał 6 miesięcy paki na dwa lata w zawiasach oraz koszty ekspertyzy policyjnej w kwocie ponad 600 zł. Mnie grozi to samo gdyż także wpadłem i pan policmajster z ekipą kryminalistyczną zabrał mi dwa destrukty 98 k, których nawet nie czyściłem do końca bo to były totalne szroty.Miałem już kasting na komędzie (fotki i paluszki)oraz kilka przesłuchań. Co ciekawe, każdy się puka w głowę(nawet policja)i twierdzi że to głupota ale wykonuje czynności zasłaniając się prawem... Nie ma szansy by się z tego wywinąć, bo każda taka sprawa podnosi wykrywalność i morale sądu - statystyka spraw zakończonych wyrokiem. W pierwszej instancji nie ma możliwości wygrać sprawy.A od wyroku mało kto się odwołuje bo się boi...
Gość Napisano 11 Styczeń 2003 Napisano 11 Styczeń 2003 Witam w klubie ....... :)też sie wałkuję z smutnymi panami.panowie Ile trzeba osób by załozyc partie polityczna ale myślę ze w zbieraczach i kolekcjonerach było by troche siły.....proponuje PPZPiMH - Polska partia zbieraczy pukawek i miłosników historii
Glassmine Napisano 11 Styczeń 2003 Napisano 11 Styczeń 2003 Od dluzszego czasu obserwuje rozwijajace sie ale tak naprawde prowadzace do niczego dyskusje na wszystkim znany temat. Poza Krzyskiem ktory tak naprawde chyba jako jedyny wie oczym pisze to wasze podejscie do rzeczy moze was zaprowadzic tylko w jedno miejsce - do pierdla. A tam po jakichs 6-mc'ach (max 8 latach) stosukow z osobnikiem tej samej plci na pewno stwierdzicie, ze jednak moze lepiej bylo zaspawac, przeciac gumowka, przewiercic moze wtedy kolega z celi niewybilby wam jedynek zebyscie go nie gryzli w czasie blizszych kontaktow.O mnie tez pisali we wszystkich gazetach w wojewodztwie i nie tylko (moja kolekcja byla w Kronice Krakowskiej). podobno gdyby eksplodowalo to co mialem w domu i w piwnicy to caly wiezowiec zniknalby z powierzchni ziemi (a to ciekawe bo mieszkam w malym 2-pietrowym bloku ? moze mysleli o tym wiezowcu obok?). A najdziwniejsze jest to, ze czytalem te gazety siedzac sobie w knajpie i pijac piwko jak na porzadnego bandyte przystalo. Od rozpoczecia sprawy minelo juz 4 i pol roku, ja sobie chodze po ulicach tak jak chodzilem, mam w domu legalnie 4 szt. broni ostrej (przez caly czas sprawy), w przyszlym miesiacu moja kolekcja wraca z powrotem na sciany mojego pokoju, uszczuplona co prawda o puste skorupy ktore rozkradli ukochani przez Vonadamskiego saperzy (z jego znajomym wlacznie) i o bron automatyczna, ktorej zgodnie z obowiazujacymi przepisami kolekcjonowac nie wolno.Ktos na forum napisal, ze pozwolenie kosztuje 2000zl ? bzdura !!!!!! Przed egzaminem na bron kolekcjonerska dostajesz skierowanie na padania psychotechniczne za ktore placisz 350zl bez wzgledu czy je przejdziesz czy nie, nastepnie za egzamin 600 i juz.Czyli razem 950zl. Egzamin poprawkowy kosztuje 300zl ale mozesz miec tylko dwa.Ciekawostka jest, ze egzamin na bron ostra kosztowal tylko 400zl - przeciez to paranoja !!!Po dosyc dlugim wstepie (z pesymistycznymi dla osobnikow heteroseksualnych akcentami) przejde do rzeczy:W dniu 3.10.2002 trafil do sejmu projekt nowej ustawy o broni i amunicji dostosowanej do przepisow UE, ktora ma obowiazywac od 1.01.2004 r. Oprocz wielu poprawek w stosunku do ustawy glownej wprowadzono cos co nazwano: Bronia na stale pozbawiona cech uzytkowych, na kora nie trzeba bedzie posiadac pozwolenia a jedynie karte rejestracyjna i ukonczone 18 lat. Oczywiscie mowa jest tylko o broni legalnie posiadanej, o zarejestrowaniu wykopkow mozecie zapomniec. Chyba, ze moim sladem dacie sie zlapac, a potem sprobujecie odzyskac to czego jeszcze wam nie rozkradli - ale osobiscie takiego rozwiazania nikomu nie polecam :-)Ustawa jest po drugim czytaniu i juz niedlugo powinna byc poddana pod glosowanie. Nie rozwiazuje ona co prawda naszych problemow ale jest to juz male swiatelko w tunelu (prawie takie samo jak to co widzieli nasi s.p. koledzy ktorym nie udalo sie rozebrac swojego ostatniego" znaleziska).Wreszcie dostrzezono istniejacy rynek kolekcjonerow. Szkoda tylko, ze spojrzano na to z perspektywy przepsiow niemieckich i dostrzezono kolekcjonerow a nie POSZUKIWACZY, ale dobre i to. Projekt ustawy jest na stronie sejmu www.sejm.gov.pl, poczytajcie pokombinujcie a na pewno uda sie znalezc dziure, ktora bedzie mozna troche ominac nowe przepisy.PozdrawiamGlassmineWszystkie pytania prosze kierowac na priva.
Gość Napisano 12 Styczeń 2003 Napisano 12 Styczeń 2003 Myślę, że pomysł z własną partią kolekcjonerów-poszukiwaczy nie jest taki głupi. W naszym sejmie nie brakuje parii działajacych na recz konkretnych grup interesów. Biorąc pod uwagę liczbę poszukiwaczy- kolekcjonerów oraz zainteresowanie polaków wyborami ( ostatnio 44% i spada) mamy duże szanse. Jest kilka postulatów: amnestia, prawo do zachowania znaleziska, do legalnego posiadania znalezionej broni i pewnie jeszcze wiele innych. Razem wszyscy zainteresowani to gigantyczna grupa nacisku. Jeśli jakaś partia włączy te postulaty do swojedo programu to zyska całą, żeszę zwolenników.Ja na nią zagłosuję :)
Gość Napisano 12 Styczeń 2003 Napisano 12 Styczeń 2003 ja rozumiem że nie w Polsce przepisów regulujacych znajdywanie ( wykopywanie) broni i tym bardziej jej posiadanej nawet tej zdekowanej" ale chore jest to że na giełdach starocilezy masa starej wykopanej broni i policja chodzi koło tego obojetnie, a znam przypadek ze koledze za dwie krzywe (przejechane przez czołg chyba ) lufy zrobili aferę z pompa i reporterami.. najgorsze jest to ze jesteśmy uzależnieni od humorów o oceny szkodliwości na tzw oko" tego który akurat nas dorwał. i pamietajcie jak was złapia z rurą w drodze do domu to..... własnie lałemi costakiego wystawało z ziemi. wiec wyrwałem i wiozę na policję. unikniecie zawiasów :)
Gość Napisano 12 Styczeń 2003 Napisano 12 Styczeń 2003 ale chore jest to że na giełdach starocilezy masa starej wykopanej broni i policja chodzi koło tego obojetnie"No akurat z tym to się nie zgodzę. Byłem na giełdzie, którą policja obstawiła dookoła. Od stoiska do stoiska chodził policyjny ekspert (nie ujawniając się, w cywilu - człowieka nie tyle znam, co rozpoznaję). Kogo trzeba było to zabrali. Żaden show" tylko sprawnie przeprowadzona akcja.
Gość Napisano 12 Styczeń 2003 Napisano 12 Styczeń 2003 mam pytanie doostatniej wypowiedzi. brali wszystko jakleci...czy co lepsze egzemplarze ?
Gość Napisano 12 Styczeń 2003 Napisano 12 Styczeń 2003 Ten policyjny ekspert to na prawdę fachowiec a prywatnie pasjonat. Jak coś może strzelić to w jego rękach strzeli. Zresztą zdaje się że sąd powołuje go jako rzeczoznawcę. Skrajne zaprzeczenie obiegowej opinii o policji. Jak już kogoś brali, to nie kończyło się na spisaniu.
Gość Napisano 12 Styczeń 2003 Napisano 12 Styczeń 2003 W kazdym razie, w sprawach sądowych o kilka naboi czy pokrzywione lufy, należy zwracac uwagę na znikomą społeczną szkodliwość - jeśli się trafi mądry sędzia..
Gość Napisano 13 Styczeń 2003 Napisano 13 Styczeń 2003 ...diabeł tkwi w szczegółach i ich interpretacji. Zdecydowanie lufy i zamki dezaktywować.Jak każdy wie.Expert w Warszawie nie będzie miał innego wyjścia jak napisać ,że wobecnym stanie broń NIEZDOLNA. A w słowie iezdolna" jest klucz,bo ustawa bodajże w art.7 mówi,że za broń uważa się(...) urządzenie (...)zdolne.Dalej to tylko retoryka i osoba mająca gadanego ma duże szanse się wybronić.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.