Dziękuję bardzo za szybką reakcję i odpowiedzi. Faktycznie, wygląda na to, że rzeczony przedmiot może być końcówką smarownicy. Może jeszcze ktoś dorzuci swoje skojarzenia — chętnie poczytam, z czym Wam się to kojarzy. Już się upewniłem, że nie jest to nic szczególnie cennego, co akurat dobrze się składa, bo nie bardzo wiedziałbym, co zrobić z niespodziewanym majątkiem. Człowiek nieprzyzwyczajony do takich luksusów.
Dorzucam jeszcze trzy zdjęcia w dużym przybliżeniu.
To najprawdopodobniej mosiężna rurka, w której przez otworki powstałe w wyniku korozji widać warstwę metalu, a pod nią zaczyna się warstwa mosiężna lub miedziana.