Hej. Niedawno dowiedziałam się, że w ponad stu letnim domu rodzinnym mamy Ś.P. Dziadek znalazł pod podłogą na strychu porcelanę i srebrne sztućce(chochelkę i łyżeczki), oderwał tylko część podłogi a znaczna większość została nienaruszona, czy można się tam czegoś jeszcze spodziewać?:) Dziadek podobno też wykopał kiedyś w stodole która jest połączona z domem dół na 2 metry głęboki a potem go zakopał bo nic nie znalazł( być może dostał jakieś info, że coś może tam być) Dodam, że ogród nie był głęboko przekopywany, tyle co na warzywa w jednym miejscu, jest to Dolny Śląsk, okolice Wrocławia, jeśli ktoś ma wykrywacz i chciałby poszukać to zapraszam :)