Dodam jeszcze coś, co może wywoła salwę śmiechu wśród Was, ale zaryzykuję. Otóż jakieś 32 może 33 lata temu stojąc przed domem zauważyłem spadający obiekt z nieba, który dotarł do ziemi, zgasł tuż nad ziemią i wydawało mi się, że spadł 150-200 m ode mnie. Poszedłem w to miejsce by poszukać, oczywiście wizualnie, jednak było ciemno i nic nie znalazłem. Było to dla mnie tak niezwykłe, że nawet pomyślałem, że może to było tylko złudzenie, że obiekt osiągnął ziemię.
To co zamieściłem na zdjęciach znalazłem wykrywaczem matali kilka dni temu, jakieś 300 m dalej od miejsca, w którym szukałem obiektu z nieba ponad 30 lat temu.
Pozdrawiam serdecznie.