Mój śp pamięci dziadek służył w pociągach pancernych tuż przed wybuchem wojny i w kampanii wrześniowej a konkretnie był kierowcą TKS na lawecie dołączonej do składu. Jego pociąg został rozbity gdzieś pod Warszawą na skutek nalotu. Nie wiem jaki to był pociąg bo lata minęły kiedy to opowiadał ale w kontekście tego nekrologu przypomniała mi się historia o której wspominał że kiedyś w trakcie ćwiczeń i strzelań doszło do eksplozji amunicji i zginęło kilku żołnierzy może to byli ci wymienieni w nekrologu .To tak na marginesie tylko.