Skocz do zawartości

przemeknida

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez przemeknida

  1. Czesc. Jestem mieszkańcem gminy Morawica pod Kielcami. Opowiem wam trochę historii, która to słyszałem do mojej babci jeszcze za jej życia. Otóż w styczniu 45 odbyła się umownie nazywana bitwa pod Lisowem, która swoim zasięgiem objęła między innymi prawie cały obszar gminy Morawica. Moja babcia pochodziła z nieistniejącej już miejscowości Wojska, która to leżała mniej więcej między Morawicą, a Zbrzańskimi Chałupkami. Po ślubie zamieszkała w nieodległej Nidzie. Do dziś dnia mam artefakty wojenne w domu. Między innymi trzymam gwoździe w skrzynce po amunicji do MG. Jeszcze w latach 90 mieliśmy mnóstwo łusek od amunicji czołgowej, które niestety trafiły mną złom. Dość dodać, że na podwórku w miejscu starej szopy dziadka wykopałem element optyki od pz4 oraz dekiel koła od podwozia wykorzystywanego między innymi w "hetzerze"(zdjęcia) W styczniu 45 już po wyzwoleniu okolicy radziecki żołnierz zastrzelił mojego pradziadka (ojca mojej babci) bo niby pomylił go z Niemcem. Ale przejdźmy do rzeczy. Gdzieś wyczytałem, że w rejonie Zbrzanskich Chalupek został zniszczony elephant, który został porzucony przez Niemców z braku paliwa. I tu ciekawostka właśnie bo moja babcia do śmierci twierdziła, że wrak "czołgu" jak go określała stał w rejonie Zbrzanskich Chalupek kiedy chodziła między Wojdą,a Nidą. Przechodząc do ciekawszej części tej opowieści to mój znajomy twierdzi, że wszystkie wraki zostały zholowane po wojnie i poszły do huty. Babcia jednak twierdziła, że ten wrak że Zbrzanskich Chałupek wojsko starało się odholować ale wrak był poważnie uszkodzony więc żołnierze już polscy wykopali duży dół i zepchnęli ten wrak do dołu i zakopali. Obszar gdzie potencjalnie to było jest dość spory i ciekawi mnie czy ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat. Jako ciekawostkę dodam, że wiosną na polach w okolicy leżało mnóstwo zwłok niemieckich żołnierzy głównie w samej bieliźnie ponieważ zostały ogołocone z ubrań i butów przez okolicznych mieszkańców (niestety bieda była). Wiosną w celu uniknięcia rozkładu tych ciał zostali oni zwiezieni do Wolskiego lasu (las między Dębska Wolą/Zbrzą, a Zbrzańskimi Chalupkami) i zakopani w masowym grobie. Zastanawia mnie jednak historia tego czołgu/działa samobieżnego. Czy to możliwe, że spoczywa on gdzieś tam pod ziemią do dnia dzisiejszego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie