armand

Kolego justomen. Myslę, że ok. pól miliarda ludzi na świecie posiada telefony komórkowe i nie ma problemu z ładowaniem ich. A jak mają taki problem na biwaku, to wpisują na A... Ładowarka awaryjna Nokia", i... wtyczka oczywiście pasuje do Dominatora 2. I mogą zabrać na biwak cały plecak baterii do nocnego doładowywania wykrywacza w towarzystwie wilków i niedźwiedzi. Bo już z osiem lat temu projektant Dominatora przewidział Twoje pytanie na forum Odkrywcy. Nie rób z sytuacji wyjątkowych czyli biwaków bez prądu problemu wagi państwowej. Bo takiego problemu w RZECZYWISTOŚCI nie ma. To jest problem czysto teoretyczny, dawno temu rozwiązany, już na etapie projektowania wykrywacza.

Nic nie jest innowacyjne, co robi firma Armand czyli stałe akumulatorki, małe gniazdko słuchawkowe, ścięta sonda zapobiegająca wywracaniu się wykrywacza po jego odłożeniu, przełącznik wyboru trybów pracy w pinpointerze, niepsujący się wskaźnik diodowy barwny widoczny na słońcu, szybko rozłączana rurka nośna, nalepka z kodem graficznym pozwalająca skanować wejście na stronę firmową dopóki, dopóty nie zobaczycie takiego rozwiązania w zachodnich wykrywaczach :) A jak później zobaczycie, to nie pamiętacie, kto był pierwszy. A potem to już robicie z tego Kościół zachodnio - chińskiej tradycji :))) W wykrywaczach PI stosuje się tradycyjnie akumulator stały, ze względu na potrzebne stosunkowo wysokie napięcie zasilania, duży pobór prądu przez taki wykrywacz, a tym samym duże wymiary i dużą ilość baterii, co dla producenta jest dużym kłopotem.

Wielkie dzięki. Jeszcze nurtuje mnie pytanie, czy te ogniwa są wewnętrznie zabezpieczane, czy też niektóre w zależności od firmy czy trzeba ew. zabezpieczać każde z nich układem, który podałem?

Kol. B..., lubisz Maximy, podeślij mi link na ładowarkę pojedynczego 18650 :)

Znalazłem: http://www.batimex.pl/towar.php?idtowaru=3944

Dzięki za porady. Podrzućcie jeszcze schemat/aplikację ładowarki ogniwa 18650 do wbudowania w wykrywacz na łatwo dostępnym układzie scalonym z popularnym napięciem zasilania [6-12 V]. Ogniwo byłoby nie wyjmowane z wykrywacza.

Kol B... trochę się z Tobą zgadzam, ale dyskutujmy o akumulatorkach. Czy wyrósł już jakiś NOWY powszechny standard akumulatorka litowego?

Do fuks_aga. W Dominatorze z powodzeniem stosuję 3 szt. AA Eneloop, zero reklamacji. Zero wymiany, w nocy ładujesz, w dzień chodzisz. A jak jesteś ekstremistą, lubisz noclegi pod namiotem, to na rynku są odpowiednie doładowywarki komórek z dużych baterii. Niedługo ten sposób będzie stosowany w modernizacjach obecnych typów wykrywaczy Armanda. Nie stosuję akumulatorów litowych, czekam aż się ustali popularny standard, chyba, że macie już jakieś propozycje? Kolego B..., wiem, że Ciebie cieszy mój postęp" w gniazdkach słuchawkowych, ale ja dostosowuję gniazdka do słuchawek będących na rynku [ilości w milionach sztuk], a nie słuchawki z dużym jackiem [których nie ma w sprzedaży] do wykrywaczy będących na rynku. Zresztą zachodnie firmy po latach [?!?:)] załapały o co chodzi. A jak zachodnie firmy załapały, to niebawem ustali się modny standard, a jak się ustali nowy, modny zachodni standard, to wszyscy krzykacze z forum będą krzyczeć za Zachodem :)

Myślcie lepiej o zakupie wykrywaczy, które mają wbudowane akumulatorki i ładowarki w komplecie, a nie o doktoryzowaniu" się w ładowaniu, i to jeszcze na specjalnie utworzonym poście. Trzeba mieć nowe, młode spojrzenie, a nie podawać rękę dziadkowi. Może wpadniecie na pomysł, żeby wkładać akumulatorki do telefonów komórkowych?