Nie wiem czy o ten smiglowiec chodzi, ale codziennie rano jak jechalem do pracy na rowerku to widzialem prywatny zielony smiglowiec przed godz. 8 , lecial z poludnia londynu do centrum i czasami wracal po kilkunastu minutach a czasami nie. Tez mieszkalem na Surrey doslownie dwie dzielnice obok Vauxhall takze bardzo prawdopodobne ze to ten sam smiglowiec tym bardziej ze byl to jedyny smiglowiec ktory latal w tych godzinach. Warto dodac ze dokladnie nad dzielnica Vauxhall przechodzi droga podejsca do ladowania dla samolotow ktore laduja na Heathrow. Nie raz bylem swiadkiem jak pracujac na Battersea (czyli w miejscu gdzie jest lotnisko dla prywatnych heli, sasiedztwo Vauxhall) startowal helikopter i w powiatrzu zatrzymywal sie zeby samoloty podchodzace do ladowania na Heathrow mogly przeleciec , i wtedy dopiero heli lecial dalej. Dziwnie to wygladalo ale tak to sie odbywalo, a poza tym heli w Londynie nigdy nie lataja wysoko poniewaz z pieciu lotnisk ktore obslugują Londyn, jedno jest w centrum na rzece London city Airport, drugie to Heathrow w niedalekiej odleglosci od centrum a trzecie to Gatwick blisko Londynu i wszystko co tam laduje lub startuje musi przeleciec m.in. nad Surrey. Takze to daje obraz tego jak sie lata helikopterem na Londynem.