Krzysiek ile to jest od metra?Wojsko zamówiło ok 6000 szt ale wyprodukowano prawdopodobnie ok 4000.Czy to w/g ciebie jest od metra?To ze tyle się zachowało to tylko dobrze świadczy o polskim żołnierzu ze znalazł czas aby UR-a ukryć a nie zostawić (jak francuzy czy ruskie robili ze swoim sprzętem,do rowu a samemu do lasu)bo niemiec blisko a spieprzać trzeba.Co do instrukcji to raczej na pewno nie powstała bo czasu było mało.Co do napażania do wszystkiego co się rusza to fakt czytałem o tym jak walili do skutku bo czołg się nie zapalił.Świadczy to o tym że jednak z tym przeszkoleniem coś nie tak było albo przeszkoleni już polegli.Czytałem też kiedyś gdzieś jak z UR-a znalezionego w rowie polski żolnierz dostrzelił rannego niemca.Też sposób do niszczenia siły n-pla.I jeszcze jedno. To ile własciwie tych nabojów wchodziło do magazynka UR-a 4 czy 5. Niedawno na forum ktoś opisywał odnalezione magazynków (pełnych) gdzie było 5 szt nabojów.Ktoś coś bliżej wie o tym temacie? Pozdrawiam