slawek1965

Witaj Mikus. Rozmawiałem z moim ojcem rocznik 1931 i on pamięta nazwisko Cyran. Wiedział nawet, że był podoficerem. Ponoć moi dziadkowie czasmi rozmawiali na jego temat. Może zamiesisz jakieś zdjęcie? Pozdrawiam

Piękne zdjęcia dexter. Ostatnie brata babci zrobione nie wcześniej jak w 1934 roku.

Niestety powyżej nie załadowało się zdjęcie. Allegro

Allegro

Książkę oczywiście posiadam. Mój dziadek był magazynierem w składzie amunicji. Do niewoli dostał się pod Kockiem. Jak masz ochotę napisz na Claudiamarion@freenet.de Pozdrawiam Sławek

Książkę oczywiście posiadam. Mój dziadek był sierżantem w 66 pp. na stanowisku magazyniera w składzie amunicji. Do niewoli dostał się pod Kockiem. Wstaw jakieś zdjęcia dziadka jak posiadasz. Pozdrawiam Sławek

No wreszcie jakiś odzew. Dziękuję za link. To pewnie na zdjęciu, które załączyłem jako pierwsze jest też Twój dziadek? Pozdrawiam Sławek

Widzę, że 66 pp z Chełmna ma bardzo wielu fanów. Obok zdjęcie odznaki pamiątkowej 66 pp.

Witaj szunaj". Są lepiej poinformowani na tym forum niż ja, ale z tego co mi wiadomo to Fitowo było posterunkiem granicznym I linii podlegającym komisariatowi w Krotoszynie a dalej inspektoratowi granicznemu w Brodnicy. Na pewno był to posterunek Straży Granicznej. Szkoda tylko, że w twojej ostatniej wiadomości nie załadowało się zdjęcie.

Skan faktycznie mizerny, ale coś mi się wydaje, że to nie jest Strażnik Graniczny. Przy powiększeniu nie widać charakterystycznego dla Straży Granicznej godła na patkach kołnierza. Może jednak się mylę.

Allegro

Allegro

Allegro

Witaj AnKon. Pamiętasz pytałem się o Posterunek SG w Napromku i Czerlinie. Właśnie wróciłem z tamtych terenów. Placówka SG w Czerlinie mieściła się do wybuchu wojny w Napromku. Z jakiejś przyczyny zmieniając Komisariat Hartowiec na Komisraiat Lubawa zmieniono nazwę placówki z Napromka na Czerlin. Niestety budynek spalili Rosjanie. Do dzisiaj zachował się tylko budynek gospodarczy. Pozdrawiam Sławek

I znowu wielkie dzięki AnKon45. Właśnie brakowało mi potwierdzenia, że w Czerlinie i Białutach były placówki. Ostatnio znalazłem życiorys pisany przez dziadka. Pisze w nim, że był na placówkach w Dusocinie w Czerlinie a od 1 maja 1938 został dowódcą placówki w Białutach gdzie zastał go wybuch wojny. Na zdjęciu przejście graniczne w Gardeji.