Przesadzasz, Gustav, ze to klasyczny" produkcyjniak. Produkcyjniak - nawet z tym bym sie do konca nie zgodzil... zreszta sam Meissner pisze, ze napisal to niejako z nakazu wladz zeby pisac o klaie robotniczej, zeby byc inzynierem dusz"... Ale ksiazka jest o dziejach czlowieka i statku, nie o wyzszosci systemu czy o wylapywaniu karlow snacji"... Dawna ja czytalem, chyba we wczesnych 70 latach, wiec moge nie pamietac szczegolow, albo pamiec wyedytowala to co bylo produkcyjniackie" (?)