Tak więc zostałem obciachowcem.A swoją drogą ile niektórzy muszą się namęczyć ,żeby w jakiś przekonujący(przynajmniej w ich mniemaniu) sposób usprawiedliwić uchylenie się od obowiązku wobec swojego kraju.Ja też nie miałem ani kasy,ani znajomości.Ale też nie szukałem takiego sposobupolepszenia " sobie życia.Pozdrawiam OBCIAHOWIEC,FRAJER,itp.