Myślę, że w czasie rozbrajnia się ( 4-5 IX 1939 )żołnierze polscy wywalając ładunki złożyli dno z pokrywą odwrotnie, a ja po znalezieniu byłem przekonany, że to jakiś duecik. Były w tym miejscu jeszcze resztki jakiegoś ładunku w postaci prostopadłościanu ( wyglądało jak resztki puszki na 4 do 6-ciu kostek TNT z gniazdami na zapalniki) Takie coś jak na fotce. Ta rurka miedziana to na pewno tulejka spłonki saperskiej ze schematu. W poprzednim poście napisałem, że korpusy min były cynkowe. Po obejrzeniu tego co z nich zostało stwierdzam, że są stalowe. Może moim usprawiedliwieniem może być to, że znalezisko jest z przed kilku lat Nagabuję kumpla o obiecane fotki z miejsca znalezienia. Jutro je będę miał.