W nawiązaniu do komentarza: Ostatnio w necie pojawiła się wiadomość, że podczas prac archeologicznych wśród kości żołnierzy rosyjskich z wrzesnia 1831 roku znaleziono kość chirurgicznie amputowaną. Nie podano szczegółów, więc należy cierpliwe rozwinięcie tematu..." mogę powiedzieć, że kość udowa, którą trzyma Robert należy do żołnierza, który zmarł z ran odniesionych podczas szturmu Reduty Ordona. Został odnaleziony podczas prac bodaj w 2013 r. Z pewnością nie był to gen. Sowiński, bo amputacja była świeża, krótko przed śmiercią, a szkielet należał do młodego mężczyzny. Gen. Sowiński w chwili śmierci miał 54 lata, a nogę utracił pod Borodino, w 1812 r., więc kość byłaby zabliźniona. Natomiast na przedpolu reduty znajdują się wilcze doły, w których prawdopodobnie pogrzebano poległych, tak jak w przypadku Reduty Ordona i moim zdaniem prawdopodobne jest, że tam mógł zostać pogrzebany generał Sowiński. W pamiętnikach uczestników walki o redutę 56 są wzmianki, że poległych i ciężko rannych żołnierzy polskich Rosjanie w celu pohańbienia odzierali z mundurów i rzucali na stos trupów. Możliwe, moim zdaniem, że zwłoki generała wrzucono razem z ciałami innych do dołu na przedpolu reduty. Tak właśnie postąpiono z ciałami poległych w walce o Redutę Ordona. Pogrzebano je w fosie reduty i w wilczych dołach. Przy szkieletach Rosjan były guziki od mundurów z numerami pułków, natomiast przy pozostałych szczątkach guzików nie było. Można więc przypuszczać, że były to szczątki żołnierzy polskich, odarte przez wrogów po śmierci ze skrwawionych mundurów.