Skocz do zawartości

 Co jest z tym pieprzonym odkrywcą?


Gość "

Rekomendowane odpowiedzi

\Cierpliwości gorzkie liście lecz słodkie owoce, im bardziej gorzkie liście tym słodsze owoce\". Ja też łażę za Odkrywcą od tygodnia (nie ma go nawet w empikach) ale się tak nie pienię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawnymi czasy takimi chamami się zajmowano a i owszem. Służył do tego pręgierz i bicz rzemienny. W tym przypadku należałoby skorzystać z tamtych wzorców. No chyba że nie wyrósł jeszcze powyżej wymiaru ochronnego - co jest wielce prawdopodobne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalne oświadczenie.
Nasz szanowny przyjaciel,który używa słownictwa które nawet w rynsztoku byłoby używane za plugawe zostanie namierzony,zlokalizowany a jego nazwisko i imię zostanie podane do publicznej wiadomości.
Hartmann - w imieniu normalnych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego AKAGI.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z domniemanym miejscem pobierania nauk przez to.. to.. (że nie nazwę tego po imieniu). Żadne zwierzęta nie mają w swojej naturze takiego zwyrodnialstwa, z jakim mamy do czynienia w tym przypadku, a zapewne wiesz że największym bydlakiem w Klewkach okazał się zootechnik Bogdan G. Tak więc raczej nie był to chlew. Ponadto, przy nadchodzącej Wigilii, mieszkańcy chlewa mogli by nam za takie posądzenia zdrowo nawrzucać (słusznie zresztą).
To.. to.. (że nie nazwę tego po imieniu) nauki pobierało raczej od matki kur.. i od ojca alfo... (o ile w ogóle wiadomo kto nim był) i to na kursach wieczorowych w atmosferze denaturatu i dwutlenku siarki (ulatniającego się z wina marki \Wino\"), co spowodowało rozległe i nieodwracalne uszkodzenie mózgu (częściowo uszkodzonego zresztą jeszcze wcześniej, w okresie płodowym).
W związku z powyższym zalecany byłby kontakt z psychologiem, albo jeszcze lepiej z psychiatrą, bo to.. to.. (że nie nazwę tego po imieniu) powinno skończyć w zakładzie zamkniętym.
Biorąc pod uwagę trudności z zapanowaniem nad wybujałym temperamentem, można również temu.. temu.. (że nie nazwę tego po imieniu) polecić bezpośredni kontakt ze wspomnianym, światowej sławy zootechnikiem Bogdanem G. w celu kastracji. Zabieg ten będzie miał również ten dobry efekt, że spowoduje zmianę barwy głosu tego.. tego.. (że nie nazwę tego po imieniu) na głupkowato-piskliwy, co będzie doskonale korespondowało z jego poziomem intelektu i kultury.
Chciałbym życzyć nam wszystkim na nadchodzące Święta, Nowy Rok i dalszą przyszłość, aby tacy.. tacy.. (że nie nazwę ich po imieniu) nie mieli dostępu do InterNetu i oczywiście wszystkiego najlepszego w każdej innej postaci.
Podpis elektroniczny: #$@%^&!)(*.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuje zrzute po 10 zet i naslac nieformalny oddział mafii ukrainskiej na tego wydymańca (że zacytuję Bruce Willisa). Oczywiście najlepszy byłby oddział o odmiennej orientacji sksualnej, który uświadomiłby jołopowi o czym pisze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki to było ogólne klnięcie, OK da się żyć ale jeżeli jakiś miś nazywa mnie pośrednio lub nie \pedałem z Gdyni\" to już zaczynam się wkurzać. Nie zapominajmy że internet jest tylko z pozoru anonimowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajmy sobie z nim spokój bo reagujemy na to jak media na Leppera i przez to sami po trochu go nakręcamy. Mam ważniejsze zajęcia niż reagowanie na takie rzeczy i nie chcę sobie psuć humoru na Święta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, więcej luzu. Gdzie Wam się tak wszystkim śpieszy, dlaczego tak się wyzywacie? I tak już nie zdążycie przed Wigilią.
Moglibyście wziąć pod uwagę fakt, że opóźnienie, na które tak wszyscy pomstujecie może być spowodowane bliskością tych jakże cudownych, rodzinnych, spokojnych i miłych Świąt. Przemyślcie to...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Bociana.

Takie zachowanie (wiadomo o kogo chodzi) nazywa się u psychologów/psychiatrów \projekcją\", czyli próbą przerzucenia swoich wad również na innych. Mechanizm jest mniej więcej taki: Pedał jest sobie pedałem i jest wszystko w porządku dopóki ktoś nie zrobi błędu i nie uświadomi mu, że \ o jest złe\". W tym momencie pedał, w odruchu obronnym, zaczyna zarzucać pedalstwo wszystkim dookoła. Poprawia mu to samopoczucie, bo wydaje mu się że nie tylko on jest taki zły. Najłatwiej to zaobserwować u małych dzieci. Jeżeli jedno drugiemu zarzuci \jesteś głupi\" to natychmaist spotka się z ripostą \ o ty jesteś głupi\".

Teraz zwracam się już do wiadomo kogo (nie do Bociana z całą pewnością). Trudno, taki już jesteś, pogódź się z tym i staraj się żyć nie zatruwając życia innym.

Podpis elektroniczny: #$@%^&!)(*.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie