Gość Napisano 31 Maj 2004 Napisano 31 Maj 2004 Wiem ze to glupio zabrzmi,ale jak sie robi ta elektrolize"?Prosze wytlumaczcie mi jak sie ja przeprowadza?Mam aktualnie kilka cie kawych fantow" i slyszalem ze najleszym sposobem na rdze jest wlasnie elektroliza.
wnusio Napisano 14 Listopad 2004 Napisano 14 Listopad 2004 macie: Są potrzebne następujące rzeczy: Prostownik, elektrolit, przedmiot oczyszczany, przedmiot niepotrzebny oraz jakies naczynie. Elektrolitem jest ciecz do której wkładamy oba przedmioty, od niej zależy jak będzie wyglądał nasz przedmiot po zakończeniu procesu. Tą cieczą może być NaOH (wodorotlenek sodu), ale ja preferuje raczej wodę z solą. Jest to, moim zdaniem, dobry i niedrogi specyfik. Przedmiotem niepotrzebnym może być np. kawałek żelaza. Naczynie powinno być plastikowe, przynajmniej ja tak uważam. Elektrolizę wykonujemy następująco: Do naczynia nalewamy elektrolit. W prostowniku, do elektrody - podłączamy przedmiot oczyszczany, a do + niepotrzebny. Z tym, że elektrodę - podłączamy do zdrowego metalu w przedmiocie oczyszczanym. Obydwa przedmioty wkładamy do naczynia z elektrolitem i włączamy prostownik. Przedmioty nie powinny mieć ze sobą styku! W żadnym wypadku nie wolno dotykać przedmiotów przy włączonym prostowniku. Elektrolizę robimy, dopuki nie zauważymy, że przedmiot jest już całkowicie czysty z rdzy. Potem wyłączamy prostownik i wyciągamy przedmiot. Bąbelki powinny lecieć z przedmiotu oczyszczanego. Jeżeli zauważysz że lecą tylko z elektrody -, to znaczy że nie podłączyłeś jej do zdrowego metalu i musisz ręcznie sie do niego doczyścić. Przedmiot po elektrolizie, będzie czysty z rdzy, ale także nabnierze ciemnej (takiej oksydowej) barwy. Jeśli chcesz uzyskać dawną barwę tego przedmiotu, bierzesz szczotę drucianą i się męczysz...
Paulus22 Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 witam. ja natomiast mam taki problem. jak wiadomo przedmiot w elektrolizie przebywa w wodzie z solą i po wyjęciu go kiedy zaczyna wysychac spowrotem zaczyna pokrywac się takim zielonkawym nalotem:( i tak jest za każdym razem a mnie doprowadza to do białej gorączki! jak skutecznie unikać jakichkolwiek naleciałości, próbowałem osuszać bęzyną i olejem ale to nic nie daje. Zna ktoś jakiś skuteczny środek?? nie mam za bardzo czasu i nerwów na experymenty. .pozdr.
comet.pl Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 Jaki to zielonkawy nalot?Rozumiem rdzawy czerwony, ale zielony? Co ty tam pichcisz, chyba nie żelazo?comet
Paulus22 Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 Witaj cometnic nie pichcę tylko w depresję wpędza mnie nalot na elektrolizowanym przeze mnie metalu... faktycznie miejscami rdzawo czerwony, miejscami lekki zielony... to zielone może być od benzyny (sorry za ort. poniżej) a nie bardzo chce mi się wydawać pieniądze na drogie preparaty. Jakim sposobem pozbywasz się tego rdzawoczerwonego nalotu?? może by tak do ropy wsadzić?
comet.pl Napisano 11 Styczeń 2005 Napisano 11 Styczeń 2005 Wiem co tam skrobiesz, pewnie pocisk. Ten zielony nalot to od miedzi, czyli pierscieni prowadzących (ślizgowych) na pocisku. Sama stal uszkodziłaby lufę. Załóżmy, że to co czyscisz jest stalowe, to po opłukaniu należy usunąć nalot szczotką i zakonserwować olejem.Żeliwo jest zazwyczaj szare i nie uzyskasz jasnej metalicznej powierzchni jak w stali.(Po elektrolizie nalezy płukać fant w wodzie wielokrotnie, bo sól przyspiesza korozję!)comet
cromags Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Próbowaliście kiedyś używać zwykłego octu w roztworze z wodą? Ja czasami tego używam, mieszam w różnych proporcjach i wrzucam w zależności od stopnia rdzy na kilka-kilkanaście dni. Efekty są całkiem całkiem, choć nie odważyłem się usuwać rdzy z rzeczy mogących posiadać oksydę w przyzwoitym stanie. Do tej pory oczyściłem np. pochwę, którą chciałem wyrzucić bo skorupa rdzy była potworna a po dwóch tygodniach w moczeniu i co jakiś czas opukiwaniu, pokazała się w stanie w miarę OK pochewka do mausera.
Domino(*) Napisano 17 Styczeń 2005 Napisano 17 Styczeń 2005 Tu masz dokłądny opis:http://mauser98k.internetdsl.pl/elekt.htmlPzdr
topór Napisano 12 Luty 2005 Napisano 12 Luty 2005 Słyszałem i sam to robie po czyszczeniu, że trzeba wymyć przedmiot zwykłym mydłem ponoć to neutralizuje coś tam. Polecam tym, co odrdzewiają octem pomaga.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.