Skocz do zawartości

Dawny niemiecki schron przeciwlotniczy na pl. Solnym we Wrocławiu (Moviegate") - wrażenia ze zwiedzania


Leuthen

Rekomendowane odpowiedzi

1 marca b.r. otwarto dla zwiedzających niemiecki schron przeciwlotniczy pod pl. Solnym we Wrocławiu (tuż obok rynku).
Dziś zwiedziłem ten obiekt. Wrażenia i uwagi poniżej :-)

O tym schronie po raz pierwszy czytałem w drugiej połowie lat 90. XX w. w książce Joanny Lamparskiej Tajemnicy ukrytych skarbów". To było w rozdziale o podziemnym mieście we Wrocławiu. Wiadomo, jak w praktyce ów podziemny Wrocław" wygląda (te opowieści o podziemnych: szpitalu pod pl. Grunwaldzkim, dworcu kolejowym pod Wrocławiem Głównym, lotnisku, itd. itp.). No, ale schron na (a raczej pod ;)) Solnym istniał, istnieje i pewnie istnieć będzie nadal i można go oglądać.


Wrażenia po zwiedzaniu mam bardzo pozytywne. Oczywiście, wnętrze jest po remoncie (schron bywał w przeszłości okresowo zalewany wodą) i aranżacji, ale nie są to przysłowiowe gołe ściany i nic więcej". Ogólnie całość podzielona jest na trzy części:
- filmową
- laboratorium iluzji
- historyczną - muzeum schronu

Wszystkie te części przechodzi się w trakcie zwiedzania. W części filmowej możemy podziwiać stroje i elementy charakteryzacji postaci filmowych - zarówno hollywoodzkich jak i rodzimych produkcji, oraz inne filmowe rekwizyty. Jest mundur Toma Cruise'a, który nosił na planie Walkirii" (2008) grając von Stauffenberga, jak również mundury z Bękartów wojny" (2009), w tym uniform porucznika Aldo Raine'a noszony (i ponoć przepocony :P) przez samego Brada Pitta.

Laboratorium jest ciekawe dla wszystkich, ale chyba zwłaszcza dla dzieci (polecam dzieciatym" forumowiczom, którzy chcą tam pójść z rodziną i nie słuchać po kwadransie pytań pociech kiedy stąd wyjdziemy?" lub podobnych :D).

Wreszcie trzecia część - historyczna, prezentuje jak wyglądało życie mieszkańców schronu (manekiny w mundurach i ubiorach, scenki rodzajowe" itd.; można spotkać samego gauleitera Hankego ;)).

W schronie zachowały się oryginalne napisy, wykonane farbą fluorescencyjną (która działa" po tylu latach!): numery pomieszczeń, objaśnienia co to za miejsce (kuchnia, dowódca warty, damska umywalnia itd.). Można się poczuć przez chwilę jak cywil w bombardowanej przez alianckie bombowce III Rzeszy (bo i zbudowano go jako zabezpieczenie przed nalotami - to wszakże nie alianckie Latające Fortece" i Lancastery" zniszczyły to miasto...).

Obsługa tej podziemnej trasy turystycznej jest bardzo miła, nie gada wyuczonymi formułkami, które uśpiłyby cierpiącego na bezsenność, można z nimi spokojnie wejść w dialog. Co ważne - przechodzili szkolenie historyczne pod okiem speca od wrocławskich fortyfikacji.

Dodatkowe informacje można znaleźć pod poniższym linkiem
http://moviegate.pl/



PS To nie jest wątek sponsorowany", a ja nie wszedłem tam po znajomości (musiałem kupić bilet jak każdy inny turysta ;)).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie