Gość Napisano 21 Sierpień 2002 Napisano 21 Sierpień 2002 Prawda nie lezy po srodku. Arystoteles sie mylil.Podazajac Twoim tokiem rozumowania skoro jest to gazeta dla kopaczy to powinny byc tam artykuly rowniez z dziedziny prac rolnych, melioracyjnych i pilkarskich. Wszyscy kopia! Odkrywca jest gazeta eksploracyjna i takich informacji oczekujemy. Jest gazeta rycerska i niech milosnicy mieczy sobie ja czytaja. My oczekujemy dobrych materialow o poszukiwaniach o tajenicach ukrytych skarbow, relacji z wypraw i informacji technicznych przydajacych sie w eksploracji. To chyba normalne. Kupujac PCFORMAT nie oczekuje tresci o kiszeniu ogorkow. Chyba proste.A w odkrywcy od jakiegos czasu pojawily sie tzw. zapchaj dziury" i dlatego w srodowisku zawrzalo. Chcemy zmiany jakosci i to wszystko. Mimo sympatii jaka darze redkacje i osoby z nia zwiazane chce poprawy i tyle. Czy to zbyt wiele? Czy oczekiwanie zmian jest medrkowaniem, narzekaniem i udawaniem ze sie wie lepiej? Fakty sa faktami a relatywizm nie zmieni ich stanu.
Gość Napisano 21 Sierpień 2002 Napisano 21 Sierpień 2002 No bardzo ciekawy jestem odpowiedzi redaktor naczelnej.Mija drugi dzień...
Gość Napisano 21 Sierpień 2002 Napisano 21 Sierpień 2002 Szanowna Pani Joanno! Z zasady staram sie nie uczestniczyc w tego typu dyskusjach, tym razem jednak nie wytrzymalem. Pisze do Pani jako byly czytelnik Odkrywcy". Pisze byly, poniewaz od 3 m-cy juz Odkrywcy" nie kupuje. Teraz pewnie bede sie powtarzal po innych, ale niech tam! Otoz nie kupuje dlatego ze obecny poziom Odkrywcy" jest zenujaco niski, i ma coraz mniej wspolnego z tym czego oczekuje jako czytelnik. A czego oczekuje? - to proste: tekstow poswieconych poszukiwaniom, poszukiwaniom, i jeszcze raz poszukiwaniom, oraz rzeczom z nimi zwiazanymi. Nie interesuja mnie duperele o panienkach ktore nie mogly przystapic do tanca slonca poniewaz akurat mialy okres (to byl chyba najglupszy tekst jaki Odkrywca" kiedykolwiek zamiescil, czyzby po znajomosci?). Jesli bede chcial poczytac o Martynie W. to kupie sobie Playboya", w ktorym poza podobnym tekstem sa jeszcze o niebo lepsze zdjecia. Oczywiscie mozna to podciagnac pod wszystko o skarbach i przygodzie" tylko po co? Pisze Pani ze naklad wzrosl Wam dwukrotnie - to dobrze, tylko pytanie na jak dlugo? Z tego co wiem to nie jestem jedynym czytelnikiem ktory ostatnio zrezygnowal z kupowania O". Jesli ta tendencja sie utrzyma, to rownie szybko jak wzrosl moze spasc.Dyskusja nad poziomem O" trwa na tym forum juz dobre kilka m-cy, jednak nie przypominam sobie aby w tym czasie kiedykolwiek zabrala pani glos na ten temat. Czyzby potrzeba bylo dopiero glosu osob piszacych teksty do O" aby zburzyc Pani dobre samopoczucie? Po co w takim razie opowiadac dyrdymaly o tym ze zalezy Wam na utrzymaniu poziomu pisma? Lepiej jasno powiedziec tak jak zrobil to Proteus ze poziom pisma dopasowany jest do poziomu WSZYSTKICH czytelnikow, nawet tych najglupszych, lub takich ktorzy nie maja mozliwosci zweryfikowania przeczytanych informacji, i przelkna kazda bzdure jaka sie im wcisnie.Obecnie najlepsza rzecza jaka O" ma do zaoferowania jest to forum - nie jest to jednak zasluga redakcji gazety, lecz Bociana" ktory je prowadzi. Zgadzam sie tez z A.F. ze obecne dzialania redakcji zamiast konsolidowac srodowisko, dziela je jeszcze bardziej - opinie jakie Panstwo glosicie na bliskie mi tematy sa dalekie od moich. Jesli mialbym wybor pomiedzy uregulowaniami dotyczacymi poszukiwan jakie proponuje O", a kompletna anarchia w tym zakresie, to po stokroc wybieram anarchie!!!Na koniec chcialem jeszcze zaznaczyc ze wypowiadam sie jedynie w imienu wlasnym, a to ze moje zdanie pokrywa sie z opiniami innych osob piszacych na forum to swiadczy jedynie o tym ze jednak nie jest tak slodko jak sie Pani wydaje.Pozdrawiam - jankos.
Gość Napisano 21 Sierpień 2002 Napisano 21 Sierpień 2002 Panie Jarosławie Rudnicki, jest Pan zarejestrowany w toruńskiej grupie Undergroundu, jako mieszkaniec Kwidzynia rocznik 1973 końcówka nr telefonu 400 końcówka komórki 069. Otrzymał Pan dwa zaproszenia na imprezy integracyjne, niestety nie było pana na żadnej. Miedzy czasie zmienił pan adres mailowy z TEXTINA2@POCZTA,ONET.PL na J.Rudnicki@wp.pl o czym nic nam nie było wiadomo. Mamy też dane o Pańskich zainteresowaniach i sprzęcie jakim pan dysponuje. Pan otrzymał adres kontaktowy do nas. Jednak nigdy nie zwracał się Pan z prośbą do nas, nie był na organizowanych zlotach mimo zaproszeń.Mamy zasady nie udzielamy informacji i dokumentów osobom których nie mieliśmy okazji poznać bliżej , Pan złożył tylko deklarację i na tym skończyła się Pańska aktywność. PS:Co do MAP-u i Pana Antkowiaka, jest to zespół z którym nie mamy nic wspólnego od momentu powstania UNDERGROUNDU , to jest od prawie dziesięciu lat. Na marginesie dodam że nie mięliśmy tez nic wspólnego z poprzednią redakcją Odkrywcy co na tym forum ktoś już próbował sugerować. Co TV to nie zamierzamy tam na razie występować mimo koneksji. Faktem jest tylko to że jesteśmy hermetyczni i kopiemy wszystko co godne jest łopaty poszukiwacza i właśnie dlatego ludzie powierzają nam swoje tajemnice, bo nie zamierzamy ich upubliczniać.
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 Do Lewego oraz pozostałych osób z listy.Przepraszam, rzeczywiście mija już drugi, czy też nawet trzeci, od tego jak obiecałam odpisać. Żadne to tłumaczenie, ale mam mnóstwo pracy i po prostu nie mam czasu na pisanie dłuższych listów - a pytania Pana Adama wymagają dużej odpowiedzi. Jak wspomniałam juz wyżej, żegnam się z ODKKRYWCĄ i w czymś w rodzaju listu pożegnalnego chciałabym wszystko wyjaśnić. Dlatego proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Pozdrawiam wszystkichJoanna LAmparska
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 Nie mogę w tym wszystkim zrozumieć jednego. Co było w starym"ODkrywcy, czego nie ma w nowym. Zauważcie, że tam buyło bardzo dużo rycerzy, kolekcjonerów i podróżników - wywiady z Koperskim, Pawełkiem, Tylińskim. A co oni tak naprawdę mają wspólnego ze skarbami? Mnie tam wkurzały kiloetrowe odcinki o sterowcach i takie inne rzeczy. Teraz jest wszystko, a osttanim numerze nie brakuje poszukwiań. Skoro Pani Lamparska zamierza odejść to szkoda. Jaka gazeta jest taka jest, ale zawsze Joanne uważałem za osobe otwarta i zyczliwą. To oczwiście moje zdanie.
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 oj to ty koleś nie o tym mówisz pozukaj 1999 rocznika
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 oj to ty koleś nie o tym mówisz poszukaj 1999 rocznika
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 Przylacze sie do dyskusji bo rzeczywiscie w starym Odkrywcy byl duzo ciekawy material. Obecnie sa to maksymalnie 2 artykuly ktore czytam. Reszte przegladam i to od jakiegos czasu w Empiku bo szkoda mi wydawac prawie 9 zlotych. A mam wszystkie numery od O" bez kilku ostatnich bo nie sa rewelacyjne. Przedruki wole poczytac w oryginalach. Wywiad z panem Keszyckim byl juz gdzies drukowany, byl tez w interenecie. Po co go drukowac po raz kolejny w Odkrywcy? I to w chwili gdy nawet tu na forum trwala zazarta dyskusja na temat postepowania tego pana?? Mowi sie ze Odkrywca mialby reprezentowac interesy wszystkich poszukiwaczy ale ja nie chce takiej reprezentacji gdy wypowaida sie publicznie czlowiek wywozacy z kraju ostatnie egzemplarze sprzetu wojennego. Co maja sobie myslec o nas urzednicy? Ot cwaniaki, zlodzieje, szabrownicy, hieny. Bo tak to z ich strony wyglada. A przeciez wielu eksploratorow to pasjonaci historii ktorzy bardziej od kasy cenia smak adrenaliny i emocji zwiazanych z poszukiwaniami.Pozdrawiam Ania
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 Właśnie z ciekawości czytam stere ODKRYWCE i oto przykład nr 2/19/2000. Oto tematy: wuiatrak na okładce, super eklporacyjnyb temat, rozmowa: walońska przygoda, o facecie, który szuka kamieni,potem Wojna od strony kuchni" czyli to samo co leci teraz, potem o złocie, potem miny - tez to teraz jest w Odkrywcy, potem cos o machinach miotajacyxch, wiatrackachkrólewskim mieczu i wspomnianienia Ediego Pyrka, podróżnika i przedruki z gazet. Typowo eksploracyjnych tekstów jest dokładnie ...właściwie żadnego. To pierszy z brzegu przykład. W każdym numerze było inaczej. O co Wam chodzi? Proszę numer 3/9/1999 - rozmowa z archeologiem,coas o kolecji zegarów, cos o kamienaichpotem dwa teskty skarbowe i dalejminy, rozmowa z podróżnikiem, cos o wystawie na Cytadeli.Nie che bronic ODKrywcy obecnego, ale dlaczego wzrasta nakąłd? Ludzie, jak jestescie sami tacy mądrzy to zróbcie cos sami. Chceciie niszowej gazetki dla psozukwiaczy to zróbcie ja na powieklaczu, jak za Solidarności. Steropianmowcy mogli to i wy bedziecie mogli. Tylko czy bedzie Wam sie chciało? A pza tym, pamietacie jak smaliście się z Dudziaka po wydaniu pierwszego numeru. teraz czepiacie sie Lamparskiej, ciekawe co bedziecie pisac po zapowiedziqnych zmianach. Że Dudzuiak i Lamparska byli cacy. Skąd wy wogóle bierzecie czas zeby ciągle pisac te zbdrury.
Gość Napisano 22 Sierpień 2002 Napisano 22 Sierpień 2002 Panie Jacku Odkrywca, krytykowany jest z płaszczyzny trzech problemów:1. Co pisze - kwestia oczekiwań poszukiwaczy, 2. Jak pisze - błędy, pomyłki, nieścisłości może przekłamania,3. Za medialną politykę redakcji przynoszącą wyłącznie wstyd i szkody dla naszego ruchuNiech przykładem tu będzie choćby ankieta zamieszczona w lewym rogu tej strony- „Czy uważasz że środowisko poszukiwaczy powinno stworzyć własny projekt ustawy o ochronie zabytków i dóbr kultury?:” . Od kiedy to garstka internetowych poszukiwaczy jest ciałem ustawodawczym. Ustawę przedkłada stosowne ministerstwo i może co jedynie uwzględnić interesy eksploratorów, budowlańców, właścicieli nieruchomości i innych liczniejszych grup społecznych zainteresowanych ta tematyką. Racje poszukiwaczy można też w stosownej chwili przedłożyć w sejmie poprzez swoich parlamentarzystów. W skali problematyki ochrony dóbr kultury poszukiwacze nie są pępkiem świata, a takie pomysły jedynie nas ośmieszą. Wszystkie te trzy tezy musi uwzględniać redakcja jeśli chce uchodzić za nasze czasopismo, nie zależnie jak i co kiedyś pisano, dziś eksploratorzy mają takie oczekiwania. Nie jest to problem personalny Pani Joanny, ale programowy gazety.
Gość Napisano 25 Sierpień 2002 Napisano 25 Sierpień 2002 Nie przesadzajcie. Nie można przecież zadowolić wszystkich.
Toper Napisano 25 Sierpień 2002 Napisano 25 Sierpień 2002 Zwłaszcza tych z dostępem do Internetu. Dlatego Redakcja powinna dołożyć starań aby, tych zadowolonych było jak najwięcej.
Gość Napisano 3 Wrzesień 2002 Napisano 3 Wrzesień 2002 Czytam te wszystkie wypowiedzi (szczególnie te krytykanckie) i odnoszę wrażenie, że krytykanci mają kompleks niższości – zaraz to wyjaśnię. Cały cymes poszukiwań polega na poszukiwaniach (ale odkrywcze : ))))))) ) a szanowni krytykanci szukają dziury w całym w piśmie adresowanym do poszukiwaczy i osób, które mogą się zarazić pasją poszukiwań tak wiem, że merytorycznie jest czasem do kitu no a ile takich publikacji bywało i będzie jeszcze ... kto to wie? Profesjonaliści powinni z przymrużeniem oka oglądać te „fanaberie” i robić swoje ale jakaś dziwna siła pcha ich do tego bezinteresownego krytykanctwa i mieszać ile się da ... w imię czego ? Pewnikiem bo sami czują się bardzo niezrealizowani w publikowaniu swoich teorii jedynie słusznych a przeszkadza im w tym to „dziwne” pismo. Są niezadowoleni i są tacy, którzy czytają to pismo zafascynowani jego treścią. Tak to jest a piszę o tym bo to wiem !!! Było kilka żenujących niedoróbek ale jeśli ktoś zaczyna i wciągnie go temat sam odkryje te nieścisłości a pismo to jest popularno-odkrywcze i nigdy nie miało innych ambicji. Krytykantów o wybitnie naukowym podejściu do eksploracji odsyłam do polemik z profesorami katedr historii, archeologii itd. Reszta niech bawi się swoim hobby i poszukuje nieprofesjonalnie i tak jak umie a „profesorowie” eksploracji mogą wydawać swoje pismo, mieć swoje zloty i swoje „fantastyczne” odkrycia. Zawsze wkurza mnie wpieprzanie się do spraw małych i ciekawych „wybitnych indywidualności”, które zawsze popsują całą zabawę. Qaz
Gość Napisano 4 Wrzesień 2002 Napisano 4 Wrzesień 2002 Czytam forum sporadycznie ale zawsze po lekturze pozostaje mi niesmak i chęć zabrania głosu. Chciałbym wyłuszczyć jedną zasadniczą rzecz dla Wszelkiej maści dyskutantów. Wszyscy mówią o Naszym Odkrywcy. Ok też mam wszystkie numery na półce (włącznie z 0), ale czy ktoś się zastanawiał nad prozaiczną kwestią kosztów wydawania i utrzymania pisma na rynku. Dlaczego M.D szukał (zresztą na łamach Odkrywcy)udziałowca. Otórz dlatego, żeby Wasz Odkrywca mógł istnieć trzeba ponieść koszty jego wydania. Jest to może proza życia i w nijaki sposób nie dorównuje romantyzmowi poszukiwań ale jest to niepodważalna prawda. Zrozumcie też aby nakład pisma mógł rosnąć musi on być skierowany do większej liczby czytelników (niekoniecznie biegających z wykrywaczem)jasne że nie jest to powód aby obniżać poziom merytoryczny pisma ale ozrzedzenie" go popularnymi artykułami wytrawnym poszukiwaczom nie powinien przeszkadzać (choć powiem że rycerstwo sam trawiłem z trudem). Każdy z Was jeżeli chce może przecież wydawać gazetę - jest wolny rynek, lub mógł np. zainwestować w Odkrywcę w odpowiednim czasie. Tak więc mówiąc Nasz Odkrywca miejcie odrobinę szacunku dla osób, które ponoszą koszty jego wydawania. Myślę też, że zwiększając aktywność autorską możecie wpłynąć na ilość i jakość artykułów zamieszczanych na jego łamach. I jeszcze jedno słowo apropos. Czy zdajecie sobie sprawę, że Odkrywcę czytają osoby spoza branży, których interesuje szeroko rozumiana przygoda dla których słowo skarb oznacza największą tajemnicę? Tak więc szanowne Panie I Panowie odkrywcy. Zanim przypiszecie sobie" po raz kolejny czyjąś własność zastanówcie się i zamiast skakać sobie do oczu wykażcie więcej tolerancji czego i sobie życzę.Pozdrawiam J.F
Gość Napisano 4 Wrzesień 2002 Napisano 4 Wrzesień 2002 Ja natomiast chciałbym przypomnieć pani redaktor Lamparskiej o jej obietnicy z 23 sierpnia.Mamy już 04 września i ciągle nic...LEWY
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.