ALL Napisano 22 Marzec 2004 Autor Napisano 22 Marzec 2004 Witam. Amatorów konstruktorów.Ponaglany wymęczyłem w końcu sondę 26 cm.Nie będę podawał sposobu łączenia i równoważenia ,zasada jest taka sama jak w przypadku sondy 20cm którą opisałem w wcześniejszych postach.Po zakończeniu konstrukcji przetestowałem tę sondę 26cm.Do testu użyłem najbardziej wiarygodnego Fanta, a mianowicie słoik 1litrowy wypełniony do połowy monetami 1zł alum. z okresu PRL.Wykrywacz wykrywał go w ziemi bez problemu na głębokości 80cm, bardzo wyraźnie to sygnalizując.Kolega który był przy testach, wyczuwał słoik z 85cm również bez problemu.Ale jest młodszy i nie głuchawy tak jak ja.Budując tą konstrukcje trzeba się liczyć z zwiększeniem poboru prądu o jakieś 4 mA.POZDRWIAM ALL
Gość Napisano 22 Marzec 2004 Napisano 22 Marzec 2004 Dzięki, w tym tygodniu spróbuję zrobić tą dwustronną płytkę. Czy grubość drutu jest taka ważna? Czy można dać o tej samej średnicy?I drugie pytanie - czy w specyficznym układzie może dojść do tego, że wykrywacz z zestrojoną cewką na daną częstotliwość - odbiorczą, będzie miał gorszy zasięg niż z cewką niedostrojoną ten sam drut i ta sama ilość zwojów)? To pytanie dotyczy zupełnie innego wykrywacza.Pozdrawiam
ALL Napisano 22 Marzec 2004 Autor Napisano 22 Marzec 2004 Witam.Grubość drutu jest ważna,szcaególnie dla przesównika fazowego.Ale wprowadzając korekty w części elektronicznej, można zmieniać grubość drutu co też wpłynie na zasięgi.Na drugie pytanie trudno dać odpowiedź nie znając elektroniki wykrywacza.POZDRAWIAM.ALL
Gość Napisano 24 Marzec 2004 Napisano 24 Marzec 2004 Popróbuję z jednym gatunkiem drutu, może mnie to zadowoli.Dzięki i pozdrawiam
Gość Napisano 31 Marzec 2004 Napisano 31 Marzec 2004 Ciągnąc ten temat dodam, że jeden rysunek płytki trzeba lustrzanie odbić, ale nie wyczaiłem jeszcze który. Pewnie będę układy wywijał na lewą stronę (ale jest nadzieja (50%), że może nie).Pozdro
ALL Napisano 31 Marzec 2004 Autor Napisano 31 Marzec 2004 WITAM.Problem ten można rozwiązać porównując płytkę z elementami i bez elementów.Wtedy otrzyma Pan odpowiedź która strona druku jest dla montażu elementów,a która do ich lutowania.Wiem że wiele osób chętnie by samemu zbudowało Fishera 555,ale największym problemem jest właśnie płytka drukowana.W chwili obecnej prowadze rozmowy z firmą,która wykonuje obwody drukowane.Zamierzam zamówić płytkę i rozprowadzić ją między konstruktorów.Moje warunki postawione tej firmie są bardzo kategoryczne,dlatego też sprawa ta narazie jest w trakcie finalizowania.Płytki mają być dobrze i czysto wykonane,a cena ma być niska.POZDRAWIAM ALL
Gość Napisano 31 Marzec 2004 Napisano 31 Marzec 2004 A mógłby Pan porównać i napisać, która jest inaczej. W ogóle rozkład elementów mi nie pasuje - mam część układów wzdłuż, a część w poprzek, a na rozkładzie wszystkie w poprzek i zgłupłem zupełnie. A może ja składam coś zupełnie innego??pozdrawiam
ALL Napisano 31 Marzec 2004 Autor Napisano 31 Marzec 2004 Ta strona na której jest napis COM, układa się elementy.Strona na której napis SDL, jest do lutowania elementów.ALL
Gość Napisano 1 Kwiecień 2004 Napisano 1 Kwiecień 2004 Chyba jednak mam zupełnie co innego, bo na jednej stronie nie mam żadnych liter, czy cyfr, a na drugiej 1, 2, 3 itp i to się nazywało VLF 770. Czy to jest coś zupełnie innego? Czy wobec tego te właściwe płytki są w archiwum, w tym jednym pliku ZIP? W moim przypadku to jest tak, jak to mówią prędkość zabija" ;-)).Pozdrawiam
Gość Napisano 5 Kwiecień 2004 Napisano 5 Kwiecień 2004 Płytkę wytrawiłem, a teraz będę siedział i pasował.pozdro
stec Napisano 5 Kwiecień 2004 Napisano 5 Kwiecień 2004 Witam.Ja ostatnio opatentowałem takie coś jak kalka techniczna tzn. na takiej kalce drukuję wzory płytek drukowanych jakie mam zamiar wykonać. W ten sposób można się pozbyć wielu komplikacji przy samodzielnym wykonaniu płytek drukowanych, a zwłaszcza dwystronnych.Kalka taka jest prawie przezroczysta więc jak nam się trafią wzory , które trzeba odbić w lusterku to mamy problem z główy. Pozatym kalkę taką można przyłożyć do laminatu z rozrysowanymi już ścieżkami i w ten sposób jest łatwiej ustrzec się ewentualnych powstałych błędów na etapie przed wytrawianiem. Arkusz takiej kalki w formacie A4 kosztuje ok 20-30 groszy, a pozwoli nam nieraz zaoszczędzić dużo większe pieniądze i kupę czasu włożonych w wykonanie błędnej płytki.Pozdrawiam.STEC
wilhelm6 Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 WItam!Pomysł z kalką jest bardzo dobry. Podobnie można zrobić z folią do drukarek laserowych i xero. Ma to jeszcz tę zaletę, że folie przykładamy do płytki (jest też specjalna folia do obwodów drukowanych, ale to większy wydatek), prasujemy żelazkiem i rysunek ścieżek przenosi się na laminat (na foli oczywiście lustrzane odbicie). Ja tak zrobiłem i płytka według kolegi który na tym się zna wyszła ponoć extra. Niestety grzebię się cały czas z sondą, której nie mogę zrównoważyć, ale parę dni temu olśniło mnie co robiłem źle i mam nadzieję, że enta próba się powiedzie.pozdrawiamwilhelm6
SWaldek Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Dodam,że zwykła folia do drukarek laserowych w cenie 1zł za A4 także nadaje się do robienia płytek metodą prasowania, dobra laserówka i metoda prób i błędów a potem już każda wychodzi, ważne aby dobrać temperaturę żelazka i odpowiedni czas, bo zbyt długie grzanie spowoduje rozlanie toneru.Polecam prasowanie od strony laminatu a nie od foliiPozdrawiam
kucek Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Witam!A ja polecam papier kredowy, druk na laserówce i grzanie laminatu. Papier przykładam do laminatu i prasuje kawałkiem materiału. Potem niestety jest problem z oderwaniem resztek ale jeśli sie wystarczająco długo moczy w wodzie no nieźle odchodzi. Robiłem płytki na folii ale kiedy spróbowałem na papierze to folię wyrzuciłem. Papier nie jeździ po laminacie tak jak folia, przejścia między końcówkami układów scalonych wychodzą bez problemów ale trzeba uważać z temperaturąPzdrkucek
Dundee Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Pomyslcie Panowie o folii termotransferowej,co do rozdzielczosci 300DPI lapie spokojnie przy sredniej liniaturze. Troszke drozsze dranstwo,ale efekt powinien byc OK.Jesli chodzi o zwykla kalke polecam Canssona -tania i dobraw 100% sprawdza se przy sicie wiec i w tym przypadku powinna zdac sie na medalpzdro
Gość Napisano 7 Kwiecień 2004 Napisano 7 Kwiecień 2004 Uuu, co się stało ze stroną? Dlaczego: serwis zlikwidowany"??Pozdro
ALL Napisano 7 Kwiecień 2004 Autor Napisano 7 Kwiecień 2004 Witam Strony nie ma ale ja jestem,jeśli trzeba zawsze pomogę,doradzę. I zamierzam jeszcze nie jedno napisać na tym Forum.SERDECZNIE POZDRAWIAM ALL.
ALL Napisano 15 Kwiecień 2004 Autor Napisano 15 Kwiecień 2004 Witam.To jest płytka do Fishera 555 w wykonaniu SWaldka.Dobrym rozwiązanie jest tu brak klucza analog.CD 4016 i zastąpienie go przełącznikiem,co zwiększa stabilność układu.Płytka wykonana staranie.Gratuluje.Pozdrawiam ALL
SWaldek Napisano 15 Kwiecień 2004 Napisano 15 Kwiecień 2004 WitamDodam, że samo wykonanie zawdzieczam koledze z Zielonej Góry, który wspaniale dopracował metodę robienia płytek ja podesłałem mu tylko projekt.Pozdrawiam
lionus Napisano 21 Kwiecień 2004 Napisano 21 Kwiecień 2004 Aby nie bylo problemow z odrywaniem folii (od drukarek laserowych lub specjalnych do obwodow drukowanych) przy domowej produkcji plytek drukowanych nalezy:- w drukarce laserowej wylaczyc tryb 'econo', w miare mozliwosci ustawic pokrywanie 'na maxa'- przed przylozeniem folii z wydrukowanymi sciezkami plytke zmatowic (drobnym papierem sciernym) i odtluscic (np. acetonem czy zmywaczem do paznokci wykradzionym kobiecie;)))- przyciac i przykleic folie do plytki drukowanej (najlepiej tzw. gesia skorka- p. laboratoria lub inna tasma papierowa), uwazajac oczywiscie na to, ktora strone folii kierujemy do spodu ;)- plytke polozyc na maszynce elektrycznej - temperatura i czas grzania met. prob i bledow- w trakcie grzania walkowac delikatnie (np. duzym, gumowym korkiem) folie- po ostudzeniu (aby szlag nie trafil sprzetu AGD:) ) umiescic plytke w lodowce lub zamrazalniku aby calosc schlodzic- odrywac powoli, najlepiej na zimno- poczatkowo wystepujace niescislosci poprawic mazakiem do plytek (lub innym kwasoodpornym) lub lakierem do paznokci (praktyczny, bo ma juz maly pedzelek)That's all folks;))Tak robie i dziala bardzo dobrze, oczywiscie poczatkowo sa male trudnosci z dobraniem warunkow termiczno-chronicznych ;)) ale po 1-2 plytkach czlowiek lapie dryg.Jesli juz bylo na forum to przepraszam za zasmiecanie...pozdrawiam serdecznieGrzegorz
ALL Napisano 25 Kwiecień 2004 Autor Napisano 25 Kwiecień 2004 Witam.super rozwiązania z wykonaniem płytek.Pamiętam lata 70-te kiedy płytkę drukowaną malowałem lakierem nitro, a później poprawki ścieżek skalpelem.Dziś już jest tyle rowiązań w tym temacie, a co najważniejsze że są tacy co potrafią to wykorzystać.Zawsze będe popierał tych co lubią coś zrobić samemu i mieć z tego satysfakcję,bez względu na to ile razy będą do tego podchodzić.POZDRAWIAM ALL
Gość Napisano 28 Kwiecień 2004 Napisano 28 Kwiecień 2004 Witam !!!Ja kupuję w księgarni folię i do drukarki laserowej. Co wyjdzie to na płytę-sklejkę, na to stara zasłona z okna, na to płytka, na to karta papieru i na wierzch żelazko - temp na max. Leży to sobie ze 20 min - nawet do 30 minut potem ochładzam- robię to na garażu, więc w zimę na dwór, a latem w reklamówce zakopuję w ziemii. i po wypiciu jednego browarka płytka gotowa. Potem zedrzeć folię i retusz pisakiem, bo jak nie próbowałem - specjalnie robiłem na próbę małe płytki na kilku foliach - to zawsze jakaś ścieżka była bądź nie pewna bądź podejrzana. A tak bez kombinacji efekt prawie taki sam, mniej zachodu i jest czas na browarka... Same zalety... Co do cewki, to działa bardzo fajnie. Panie Aleksandrze, jak Pan szacuje, jakie mogą być różnice w zasięgach i możliwościach wykrycia małych fantów na cewkach o średnicy 20cm, 25cm, i 30 cm ? Ja robiłem wszystkie trzy, i jestem w kropce i nie pewny... Co Pan o tym sądzi.
ALL Napisano 28 Kwiecień 2004 Autor Napisano 28 Kwiecień 2004 WITAM.Projektując sonde 26cm moim zamiarem było uzyskaniedużego zsięgu przy możliwie małych jej gabarytach.Jak wcześniej pisałem, sonda miała za zadanie wykrycie w testach słoika wypełnionego do połowy złotówkami z aluminium PRL na głębokości 80cm, i zadanie to wykonała[dla mnie jest to najbardziej wiarygodny test].Różnice w zasięgu między sondą 20cm a 26cm nie są duże,i na małe przedmioty wynoszą około 15%.Natomiast dość znacznie wzrasta zasięg na większe fanty.Sonda 26cm ma również większe pole przemiatania.Dużo konstruktorów pyta dlaczego maluję sody na biało, a nie naprzykład na czarno.Sonda biała jest bardziej odporna na zmiany termiczne.Czym maluję?.Farbą epoksydową dwu składnikową,czynność tę powtarzam trzy razy.A tak przy okazji,w jednym z postów przeczytałem że Fisher 555 to konstrukcja już nie modna i stara.A ja odpowiem tak Stara ale jara,i rusza z przysłowiowego kopa.I jeszcze jedno wyjaśnienie o które pytacie.W elektronice wspólczesnych wykrywaczy nic się nie zmieniło,w dalszym ciągu obrabiana jest FAZA sygnału odbieranego,a micro procesory stosuje się tylko do wyświetlaczy ciekło krystalicznych i nie biorą one udziału w obróbce tego sygnału.POZDRAWIAM ALL.
Gość Napisano 28 Kwiecień 2004 Napisano 28 Kwiecień 2004 Panie Aleksandrze. Miałem wcześniej jabela"- PI(jeszcze mam)który miał osiągi zadziwiające jak na coś tak prostego. Ale jak zrobiłem sobie tego Fisher"-a, to muszę przyznać, że jestem pod jego wrażeniem. Na szczęście Waldek mi pomógł, bo miałem parę problemów. Jestem ciekawy bardzo, czym ten starszy fisher 555 różni się od tego nowego - tam są chyba dwa 12xx- coś,coś. Nie pamiętam symboli - one są obecnie w ofercie jako wykrywacze, a jak zobaczyłem ich cenę, to włos mi się zjeżył... Nie na moje zarobki... W czym te nowe są lepsze? Czy są to tylko jakieś cuda", wodotryski i jak tam inaczej zwać bajery, czy faktycznie zasięgi, wartości użytkowe tych nowszych, i tym podobnych są takie wspaniałe w porównaniu z nieśmiertelnym dziadkiem 555? A gdyby tak zechcieć porównać z Fisherem 555 np. Smętka, Minelaba, czy inne tego typu? Czy różnica jest tak wielka, że faktycznie warto wysupłać kieszeń, czy może jednak manufaktur-robótki ręczne. Czym one się różnią. Nie mówimy o PI. Tylko VLF, pomijamy Częstotliwość, możliwość przestrajania się od kilku do np. 20 kHz - to tylko na zawody. Co daje cena?... I jeszcze, czy elektronika, poza jakimiś modyfikacjami, jest oparta na tej samej zasadzie - cewka podwójna, dwa tranzystorki... Dalej to tylko obróbka.
inio_01 Napisano 28 Kwiecień 2004 Napisano 28 Kwiecień 2004 Witam wszystkich rowniez jestem za takim testem bo tak naprawde czy roznica miedzy innymi wykrywaczami jest tak drastycznie wielka jesli chodzi o zasiegi ?posiadam zlozonego fishera 555 na nowej plycie bez kluczy (cd 4016) zaprojektowanej przez kolege SWaldka ktory to pomogl mi go uruchomic i chwala Jemu za to Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.