Kiczka1111 Napisano 5 Marzec 2013 Autor Napisano 5 Marzec 2013 WitamOstatnio zainteresował mnie temat ucieczki Niemców z Prus Wschodnich. Chodzi mi głównie o dobra porzucone lub zdeponowane przez Niemców uciekających przed krwiożerczymi czerwono armistami.Ostatnio siedząc na herbacie i ciastkach u mojej babci zainteresował mnie mocno kryształ który leży sobie beztrosko na segmencie . - jest bardzo piękny, pewnie dużo kosztował - stwierdziłem- nie nic mnie nie kosztował- przecież jest on bardzo ładny od kogo go dostałaś- to było tak... kilka dni po wkroczeniu usków" na tereny leżące blisko naszej wioski (mieszkała kiedyś blisko granicy z Prusami) kolega mojego ojca zaproponował przejście przez już nie istniejącą granicę do Prus aby zdobyć kilka przydatnych przedmiotów (jak wiadomo po wojnie nawet hełm przydawał się idealnie na gospodarstwie) ojciec się zgodził. Przeszukiwali o zmroku kilka gospodarstw, nie które domy były prawie nietknięte zabrano tylko kilka przedmiotów niezbędnych do ucieczki była kompletna porcelana, ozdoby, obrazy itp. w innych domach było prawie wszystko zabrane, aż ojciec sam się zdziwił jak oni to zabrali (tu nasuwa mi się myśl o depozytach) a w jednej chałupie znalazł właśnie ten oto kryształ, przepiękny no i kilka potrzebnych gratów jak garnki patelnie talerze i innych drobiazgów jakie zmieścił do wora.Za kilka dni namawiali go koledzy żeby iść raz jeszcze ale ten już obawiał się żołnierzy radzieckich i niemców jak on stwierdził chcących cofnąć się po swoje dobra. Znam jeszcze historię opowiedzianą przez mojego kuzyna mieszkającego obecnie w okolicach Iławy w starym po niemieckim gospodarstwie.Opowiadał on, że w latach 90 przyjechali Niemcy na ich posesję. Tłumaczyli, że gdy byli mali mieszkali tu. Nie pamiętają tych czasów dokładnie ale chcieli zobaczyć swoją ojcowiznę. Wuja oprowadzał ich po posesji. Niemcy dość niechętnie oglądali dom i inne budynki znajdujące się na tym terenie. Wracając już do auta spytali się czy nie mogą zapalić papierosa, na co wuja oczywiście się zgodził. Wuj wrócił do swoich zajęć a kuzyn bacznie obserwował cudzoziemców przez okno. Jeden z nich liczył kroki od starej gruszy. Powtarzał to kilka krotnie paląc nerwowo papierosa. Po 5 minutach odjechali.Następnego dnia budzą się i patrzą, że obok gruszy raptem około 3 metrów od niej jest niewielki dołek może na pół metra głęboki hmmmm odpowiedź nasuwa się sama......depozyt ale co było w środku zostanie tajemnicą........Bardzo interesują mnie takie opowieści może też byliście świadkami takich historii. A może testując wykrywacz w przy domowym ogródku natknęliście się na nie wielki depozyt. Teren byłych Prus Wschodnich i po niemieckie domy skrywają jeszcze wiele tajemnic czekających na nasze odkrycie.Opowiadajcie
excavator Napisano 5 Marzec 2013 Napisano 5 Marzec 2013 Mniej więcej na temathttp://odkrywca.pl/poniemierckie-skrytki,106343.html
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.